Temat: "ok. 10 kg...może do świąt...kto się przyłączy"

Dwa lata temu i rok temu, był ten sam wątek. W tym roku usuwam z tytułu to "może".
Tytuł akcji:

ok.10 kg...do świąt...kto się przyłączy?

Cel jest ten sam co ostatnio. Zejść do swojej wymarzonej wagi do świąt. Zaczynamy od jutra (ale lista chętnych jest otwarta)

Poprzednie edycje:
ok. 10 kg...może do świąt...kto się przyłączy 2009
ok. 10 kg...może do świąt...kto się przyłączy 2008

ZAPRASZAM!
Ja też właśnie zjadłam dzisiaj czosnek i też mnie brzuch strasznie boli :( Eh.
Biedulki ;* Ja dzisiaj bardzo mało jadłam.
Kaszkę manna,
talerz pomidorówki
jabłko i kawę ... tylko tyle.
Ja nie wiem czy dam radę.. ale walczę dalej. Dziś z ciekawości weszłam na wagę i zobaczyłam 67,3.. więc coś się ruszyło i będzie dobrze ;) oficjalne ważenie w niedziele.. a narazie ciiicho sza :D
Ważne , że próbowałyśmy ! Nawet jak nam nie wyjdzie do końca jak chciałyśmy to i tak to będzie sukces!:)
Moja dzisiejsza77,1 więc coraz mniej:)
Od rana tak masakrycznie boli mnie głowa... ;(
Witajcie. Bardzo przepraszam, ze się tu nie pojawiam i w sumie nic nie pisze jak mi idzie, a idzie fatalnie.. W pewnym momencie dostałam masakrycznego doła i oczywiście " zajadając go" przytyłam.. waga pokazała 72kg. pozbierałam się i obecnie waga pokazuje 68,5 -> znowu! Co do moje dołka to  jest cały czas ze mną. Szczerze mówiąc to za dużo czasu tez nie mam aby coś naskrobać, choć przyznaje ze śledzę wasze sukcesy dość regularnie :) Pozdrawiam, trzymajcie się.

Wiem,że wagę podajemy dopiero w niedzielę (chyba),ale nie wiem czy na pewno będę mogła wejść na forum i się tym podzielić.Wiem równnież,że dopiero co podawałam wagę,ale już teraz podaję-93.1!:D

Pozdrawiam ; )

a mi się w ogóle popieprzyło życie w jedną godzinę. Mam dołek, nie będę nic pisać w pamiętniku chwilowo.
Nie mam w ogóle sił., straciłam wszelką motywację!
bojamamcel co się stało? Mam nadzieję, że wszystko będzie ok.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.