- Dołączył: 2009-03-10
- Miasto: New York
- Liczba postów: 587
10 października 2010, 16:45
Dwa lata temu i rok temu, był ten sam wątek. W tym roku usuwam z tytułu to "może".
Tytuł akcji:
ok.10 kg...do świąt...kto się przyłączy?Cel jest ten sam co ostatnio. Zejść do swojej wymarzonej wagi do świąt. Zaczynamy od jutra (ale lista chętnych jest otwarta)
Poprzednie edycje:
ok. 10 kg...może do świąt...kto się przyłączy 2009 ok. 10 kg...może do świąt...kto się przyłączy 2008 ZAPRASZAM! 30 października 2010, 19:10
Jak minął dzionek? U mnie pozytywnie! ;-D
30 października 2010, 20:49
U mnie dobrze, jakoś się trzymam :)
- Dołączył: 2010-05-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 342
30 października 2010, 21:32
Hej! :-) Podaje już wagę na jutro - 72,1kg
- Dołączył: 2009-07-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 251
30 października 2010, 23:44
kurde, ja jestem na wyjezdzie i tu wagi nie mam ;p
ale sobie szaleje, zero diety od 2 dni :/
za kolejne 2 wracam do domu i biore sie za odrabianie strat (bo pewnie waga pojedzie w gore).
Kuuurcze, jak mi sie ciezko zmotywowac teraz. Pewnie przez @ mi sie tak chce wszystkiego, zjadłam dzisiaj chyba pół paczki płatków kukurydzianych z miodem, taaakie pyszne ze nie moglam przestac!
31 października 2010, 05:45
Hej nie odzywałam się bo padłam wczoraj:)
Moja niedzielna waga to 77.9:D
31 października 2010, 08:42
Moja dzisiejsza waga to - 65,5kg, dodam, że jestem na 5 dni przed @ i moje ważenie jest na nowej wadze, która przy pierwszym ważeniu pokazywała 66,4kg. Chciałam też powiedziec, że zmieniam swój cel do 59kg, a nie jak jest w tabelce 57kg.
- Dołączył: 2009-12-30
- Miasto: Coconut Town
- Liczba postów: 26
31 października 2010, 15:28
Dzisiaj 92kg... i litry wylanego potu :)
31 października 2010, 16:52
zjadłam kawałek ciasta:D
Moja pierwsza wpadka mała:D
Ale się nie przejmuję , bo az na tysiąc lat nie zaszkodzi ;]
A w sumie sama chciałam:D
31 października 2010, 18:11
i dobrze! ! ! nie samą dietą człowiek żyje:D
31 października 2010, 19:02
a @ przyszła. Ale niech już jej będzie. Przyszła nagle i nie spodziewanie:)