Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa! Cz. 16: 12.08-15.09

Attosz kiedyś też przy stresie jeść nie mogłam a teraz coraz częściej mam wrażenie, że go zajadam a przynajmniej tak było do czasu kiedy nie wyszukałam tego wątku :)

Dzięki, za miłe słowa, no mam nadzieję że zrzucę .

Właśnie dziś robiłam trzecie podejście. Usiłuję się oczyścić maślanką z otrębami i wytrzymałam do 20, a później poszły w ruch pierniczki w czekoladzie... ehhhh

Chrisss, z teściowymi czasem tak bywa, ale życzę, by sytuacja się naprostowała :)
U mnie od miesiąca zastój z dietą, a tak nieźle szło... Od dzisiaj biorę się w garść, bo do fitnessu po urlopie owszem, wróciłam, ale słodkie podjadam, pieczywo... I to wieczorem, czyli robię wszystko, co najgorzej działa na moja figurę. Dość!!!

Zamówiłam sobie z e-sklepu reserved marynarki i spódnicę - wszystko rozmiar mniejsze, niż przy ostatnich dużych zakupach i marynarki leżą super, a w spódnicę się nie wcisnęłam - trzeba ruszyć tyłek

Witam wszystkich po mojej małej nieobecności.

Wczoraj odwiedziłam egzotyczne zoo, przyznam, że wycieczka była ciekawa. Podłączyłam się pod przewodnika i dzięki temu miałam okazję dotknąć bądź potrzymać wiele okazów jaszczurek, węży a nawet robaków i owadów. Jedynie od pajęczaków trzymałam się daleko. Ogólnie to bardzo lubię wszelkiego rodzaju gady i płazy; Sama chciałabym mieć jakiś okaz w domu, jednak na razie nie mam na to warunków.

Po wizycie w zoo, byłam także w parku miniatur. Odwiedziłam tam każde miasto europy, wiele ciekawych zabytków oraz cud architektonicznych. Dzięki temu dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy na temat poszczególnych miast.

Pomimo, że pogoda nie dopisała bawiłam się bardzo dobrze, tylko w aucie strasznie mnie brało na wymioty. To przez moje nowe tabletki na kręgosłup... Przyjmuję leki rano i wieczorem, czuję się jakbym była pod wpływem narkotyków. Jestem strasznie ociążała a jednoczesne czuję się jakbym była z waty i chwieję się na każdą stronę.

Dzisiaj dostałam grafik i jutro o 4 rano zaczynam pracę, no cóż, na mnie to bardzo wczesna godzina ale dam radę.

Diety trzymam się cały czas, znowu spada ma apetyt i muszę wciskać w siebie jedzenie, ale tłumacze to sobie tym, że to skutek uboczny tabletek. Ponadto chyba czeka mnie miesiączka, bo jestem styrasznie opuchnięta i dzisiaj wyglądam gorzej niż przed moim maratonem z Ewą.

Pomimo okropnego samopoczucia dalej ćwiczę; Dzisiaj zaliczyłam już turbo, a wieczorem wezmę się za skalpel. Nie licząc dnia dzisiejszego zostało mi tylko 7 dni wyzwania.

Ogólnie w poście z wymiarami zrobiłam aktualizację. Szału nie ma...
Ramiona - 1cm
Piersi - 1 cm
Talia - 1 cm
Biodra - 1 cm
Udo - 1cm
Okolice pępka -2,5 cm

A waga w miejscu, czyli pomiędzy 56 a 57... Chociaż u dietetyczki pokazała 60 więc nie wiem, co o tym wszystkim myśleć.

Ogólnie jestem dzisiaj strasznie przygnębiona.

Aniołek- a u dietetyczki ważyła Cię w ubraniu czy w bieliźnie? a i czy to było jakoś po posiłku? bo w ciągu dnia nasza waga może nawet skoczyć do 2 kg, więc ja bym się nie przejmowała tym takim skokiem wagi tam...  Wymiary ładne :)

Aniolek trzymałam kciuki za Twoje wymiary i nie narzekaj bo nie jest tak źle! wszędzie Ci spadło, a nanjważniejsze że 2,5cm w brzuchu. Ja póki co się nie mierze, bo i tak wiem że mi nie spadły centymetry, podobnie jak waga z resztą. Cóż, może za tydzień będzie lepiej. Co do wagi to ja NIGDY się nie ważę u nikogo w domu, a najbardziej mnie właśnie denerwuje jak ktoś mi każe się gdzieś zważyć :P byłaś tam przed sniadaniem i nic nie piłaś czy jak? 3kg to dosyć spora różnica w porównaniu z Twoją wagą, ale jak byłaś w ubraniu, po jedzeniu i po piciu ( a przecież z założenia dużo pijemy wody i ziółek) to calkiem normalne że było troche wiecej. Zważ sobie na swojej wadze jakiś odważnić czy torebki cukru i sprawdź czy dobry wynik pokazuje :)

Patula i Sweety - Byłam po śniadaniu, herbacie i prawie litrze wody, a ona ważyła mnie w ubraniu, bo stwierdziła, że jest lekkie. Moja waga jak kładę na niej kilogram cukru to pokazuje dobrze, przed chwilką położyłam na niej 5 kilogramów i wskazówka wagi zatrzymała się przed 5. Czyli może to oznaczać, że na 5 kilogramów myli się o kilka gramów. Ale to chyba aż takiej różnicy by nie pokazało.

Powoli mnie to wszystko martwi i nie wiem jak sobie z tym radzić, bo im bardziej chcę tym mniej wychodzi. A nie mam pojęcia co jeszcze mogę ograniczyć w jedzeniu lub dołożyć do ćwiczeń.

Mogę pocieszyć się jedynie tym, że to cholerna woda a nie tłuszcz się we mnie gromadzi.

Aniołku - super wycieczka :) Gdzie jest to zoo? Wymiary ładnie Ci spadły - byle do przodu, konsekwentnie :) 

Chrisss - W małym miasteczku na Kaszubach www.zookaszuby.pl :)