- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 lipca 2013, 20:44
10 września 2013, 13:00
ewelasz jeszcze gdyby maz nie lubial gotowac .... a tak wczoraj galat zrobil i zapewnia mnie ze z bardzo chudego mieska, abym mogla tez zjesc :D
Chyba sie na obiad skusze ;D
10 września 2013, 13:14
10 września 2013, 13:58
a moj bardzo lubi grzebac w kuchni, a nauczyl sie dopiero po slubie
Ja pieczonego miesa, sosow, schabowych nie jadam bo nie przepadam, a jak juz to baaaaardzo rzadko, natomiast moj uwielbia, wiec aby zjesc co lubi musial nauczyc sie robic hehehe
I tak umie ugotowac wszystko plus nauczyl sie tez piec.
J ato do kuchni mam dwie lewe
10 września 2013, 14:16
10 września 2013, 14:54
10 września 2013, 15:38
Cześć dziewczyny,
mam nadzieje, że przyjmiecie mnie do swojego grona ;) Też toczę już od wielu lat walkę z tym okropnym nadmiarem kilogramów. Raz jest mnie, raz więcej i teraz przez okres zimowy nieztety troche mi przybyło i ciężko jest zrzucić. ;( Ważę około 70 kg - a chciałabym finalnie jakieś 60 kg, ale obawiam się, że będzie ciężko. Tak jak u większości z Was, moją słanością są słodycze - jestem po prostu od nich uzależniona, a jeszcze do tego wszystkiego zawsze są na widoku gdzieś porozkładane, bo moja mam też jej uwielbia :( Od 26 sierpnia trzymam się mocno, nie jem słodyczy i w ogóle, staram się mniej jeść, bardziej zdrowo i ćwiczę 3 razy w tygodniu na aerobiku. A na wage to chyba się obrażę, bo nie chce zejść w dół :( O tyle dobrze, że moja trenerka stwierdziła, że widać, że troche schudłam i mi samej wydaje się, że tłuszczyk na brzuchu zaczyna kapitulować :) Ale ta mniejsza cyfra na wadze jednak bardzo motywuje.... Najciężej jest z moim mężczyzną, który uwielnia jeść kebaby i muszę walczyć ze sobą jak dotrzymuje mu towarzystwa, albo jeszcze jak o 22 stwierdza, że jest głodny i żebym mu ze trzy kanapeczki zrobiła - i weź tu się pilnuj, chociaż ostatnio juz tak się źle czuje ze sobą, że jakoś daje rade :) I te teksty, że ja nie muszę się odchudzać, bo on mnie kocha taką jaką jestem - kochane to, ale jakże demotywujące :)
Ale się rozpisałam - mam nadzieje, że za to nie pogonicie mnie :)