Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa! Cz. 15: 15.07-11.08

Aniołek - w tak krótkim czasie taka róznica? jestem pod wrażeniem! myślałam, że zdjęcia dzieli jakiś rok czasu, naprawdę dobrze Ci idzie. Ja też mam tak samo, że w ubraniach wyglądam dobrze (szczególnie w tych dobrze dobranych) ale ja nie chce dobierać ubrań i wstydzić się na plaży, ja chce wyglądać dobrze we wszystkim ;p i wiem ze wlasnie wiele osób chciałoby miec takie "problemy" jak ja, typu "schudnąć 3kg" no ale niestety każdy patrzy na siebie, a mi właśnie tego brakuje do szczęścia i jest to dla mnie ważne, więc kazdy z nas musi stoczyć ta walkę z sobą :)

Madziulka - ja się zgadzam z Chrisssem, że właśnie nie ma co się spinać bo można oszaleć w koncu stajac 5raz dziennie na wagę, oglądając się caly czas w lustrze i zmieniając ciagle diety. Nie nastawiajmy się tak bardzo na efekty, a przyjdą same, róbmy swoje. Mam też tak jak Ty, że gdy nie widzę efektów to zamiast ćwiczyć więcej to właśnie zaczynam pocieszać się wszystkim, ciężko to zmienić, ale musimy się postarać! :)

Ja tę edycję kompletnie olałam niestety i pewnie przytylam jakiś kilogram zamiast schudnąć, ale ciesze się że od jutra jest nowa edycja i po raz kolejny KONIEC tego, biorę się za siebie! :) wierzcie lub nie ;p

Uzupełniłam tabelę
Zawaliłam ostatnio z ćwiczeniami, ale nie jestem w stanie. Kręgosłup boli mnie tak, że nie mogę chodzić

Sweety - Tak jakoś wyszło, że bardzo się zmotywowałam i od kwietnia ruszyłam z maksymalnym poziomem samozaparcia i motywacji. Ale miło, że w końcu ktoś kto mnie rozumie :) Aż lżej się na serduszko robi; Niektórzy z moich znajomych dziwnie na mnie patrzą jak mówię im, że jeszcze wiele pracy przede mną. Szkoda, że nie mam wsparcia w bliskich. Dobrze, że mam takie osoby jak Ty chociażby na vitalii, to dużo pomaga.

Madziulka - Także podzielam zdanie Chrisa oraz Sweety. Nie można się tak zadręczać. Nie patrz w lustro i nie doszukuj się na siłę kolejnych niedociągnięć. Każdy z nas ma wzloty i upadki. Ważne aby się nie poddawać i przede wszystkim być systematycznym. Najlepiej także po każdej małej porażce powrócić na pole walki ze zdwojoną siłą. na efekty trzeba niestety czekać, każdy z nas to wie. Jednak za każdy dzień zdrowego odżywiania się i ruchu Twoje ciało Ci podziękuje. Także głowa do góry, uśmiech na twarz i do dzieła :)

Attosz - Wiem coś na temat chorego kręgosłupa. U mnie stwierdzono ZZSK ale to tylko mnie motywuje do walki. Zabroniono mi biegania, różnych gier zespołowych a nawet skakanki. Jednak się nie poddaję i staram się ćwiczyć bez obciążania kręgosłupa.  Nauczyłam się żyć z bólem, chociaż nie raz musiałam sięgać po Tramal. Od leków, które fakt nie zwalczą choroby a jedynie mnie otumanią wolę wysiłek fizyczny, który czasami także przynosi ulgę. 

Sweety - ja tam Ci wierzę :D Sam zacząłem dzisiaj nie wiem już który raz :P Ale mam nadzieję się nie poddać i walczyć, bo jest o co :) Bo to wszystko mamy w głowie :) Ale staram się właśnie nie nastawiać na efekty, a traktować je trochę jak efekt uboczny zdrowego żywienia i aktywności fizycznej.

Wsparcie jest bardzo ważne. O wiele lepiej się czuję, kiedy moi najbliżsi nie kuszą mnie słodyczami, nie namawiają, rozumieją po co ćwiczę i że to jest ważny czas dla mnie, bo też odstresowuje. Bo kiedy nie mam kilku dni bez treningu - czuję, że dnie są jakieś niepełne, za mało aktywności. To jednak bardzo uzależnia :D Nie zawsze niestety to się staje i jest to wsparcie, ale pracuję nad tym, żeby mnie rozumieli :P

Dlaczego chudniecie w tkaim tempie,ci ja robię źle,dlaczego waga dzisiaj pokazala 76,9kg? 

Kulko - Nie martw się, u mnie przez pierwsze dwa tygodnie waga stała w miejscu. Później raptownie 1,5 kilograma, a dzisiaj jedyne 0,5. Więc w nowej edycji startuję z wagą równą 57 kilogramom. Grr muszę dobić do 55!

może tych którzy chudną wolno pocieszy fakt, że są tacy którzy przytyli w tej edycji na przykład JA :D

Aniołek - ja chyba też startuje z 57kg i za cel do 14września obieram sobie 55kg więc pojedziemy równo mam nadzieję! :) jeszcze jutro się zważę ostatecznie, bo po grzesznym weekendzie dzisiejsza moja waga byłaby nie do końca rzeczywistym wynikiem.

Chrisss - to widzę że tak jak ja kolejny raz nowy START. Ciekawa jestem kto z nasz pierwszy zaliczy wpadkę ;p mam nadzieję, że nikt i gdzieś sie pieknie uplasujemy na podium w połowie września :D

pozwolę sobie powtórzyć link do kolejnej edycji  podany już wcześniej przez Chrisssa gdyby nie wszyscy wyłapali, bo jakos nas tak mało. No ale trudno, łatwiej będzie mi wygrać! ;P

Sweety - Skoro z jednakowa wagą i jednakowym celem to musimy się wspierać ze zdwojoną siłą! :) Grzesznym weekendem się nie przejmuj, powoli go spalisz heh. Może podzielimy się ze soba sposobem żywienia, ćwiczeniami oraz wymiarami? Ciekawi mnie jaka jesteś i jak dążysz do celu :)

mam nadzieję, bo 57kg to waga której dawno nie widziałam (większość czasu ostatnio miałam około 56kg), ale tak jak myslałam, powrót z wakacji to u mnie rozluźnienie, bo kolejna plaża dopiero za rok ;p głupia ja!

chętnie się podzielę i porównam i wymiary i ćwiczenia i wszystko, ale jeśli chodzi o wymiary to muszę się pomierzyć, robię to dość rzadko. Póki co widzę że masz 23 lata, ja skonczyłam właśnie 24 więc jesteśmy prawie rówieśniczkami ;) no i mam 166cm więc jestem chyba kilka cm wyższa.

Faktycznie :) Prawie jak rówieśniczki, pewnie dlatego się dobrze dogadujemy. Ja mam zaledwie 160 cm! Ale te kilka cm w tę czy wew tę ^^ Oczywiście mowa o wzroście, bo obwodowo wolę mieć mniej a wzrostowo więcej :D
Ostatnie pomiary robiłam 1 sierpnia ale z ciekawości jak znajdę miarę to się zmierzę ^^