Temat: Wieczorna głupawka-Twórczość własna-M. i A.

Dupa rośnie już od dawna.
Przez to stałam się niezgrabna.
Cellulitu wciąż przybywa.
A ja na to: "No cóż! Bywa."
Kiedy widzę swe odbicie,
Płaczę, szlocham: Co za życie?!
Z załamania składam ręce,
I przysięgam: Nigdy więcej!
Jutro już zaczynam ćwiczyć,
I kalorie zbędne liczyć.
Na tym jednak poprzestaję,
I do kuchni się udaję.
Gdy już waga alarmuje,
Na ćwiczenia czas znajduje.
Robię brzuszki, robię stale.
Po nich czuje się wspaniale.
Będę miała talię osy.
Twarde mięśnie jak kokosy.
A od jutra też przysiadki,
By mieć dupę jak z okładki.

Kiedy w lustrze siebie widzę 
To wam powiem ze sie wstydzę 
Faldy tłuszczu wypływają 
Spodnie zapiac sie nie dają 
Myśle o tym co z tym czynić 
Chyba sama siebie winić
Ale co poradzić na to 
Ze nie cieszę sie sałata 
Tylko torty i ciasteczka
Tu kotlecik tam fryteczka 
Teraz szukam motywacji 
Żeby nie jeść już kolacji
Ale chyba sie zgubiła 
I znów będę sie glowila 
Czy ja szczupła kiedyś będę ? 
Czy na Ewke sie zdobęde? 
Chęć z mej strony nie za wielka 
Ale dość mam już żywota  serdelka!


Czarnadot, brawo!

Na vitalii Chodakowską zachwalają,
chociaż nie wiem, czy wystarczy na me ciało.
Najlepiej odessać cały ten tłuszcz,
będzie problem z głowy, i już.
Ale nie, nie, życie nie jest tak proste,
co dzień zaliczam odchudzania manowce.
Zamiast trzymać się planu żywieniowego,
z uśmiechem szamię coś dobrego.
Przez gyros i muffinki, moje dwie miłości,
nie mogę się odchudzać z kości na ości.
Bo nadal walczę z wagą smoczą,
uciekają ci, co na ulicy mnie zoczą.

Pasek wagi
Ja na diecie od urodzenia
ale po paru dniach zawsze dopada mnie fala zniechecenia!
Przez trzy dni owoce , warzywa , drobiowe klopsiki
po czym przerzucam sie na lody i batoniki!
Gdy najdzie mnie ochota 100 brzuszkow zrobie
po czym przez miesiac cwiczenia odpuszczam sobie.
To jest historia mojego odchudzania
I radze przykladu ze mnie nie brania! :)

Do ślubu już tylko trzy miesiące,
muszą być intensywne i męczące!
Bo w sukni chcę wyglądać pęknie,
aż obiektyw aparatu pęknie.
Kiedy pokażę się taka szczuplutka,
pojawi się we mnie myśl malutka:
Czy utrzymam tę wagę?
Czy po ślubie jeszcze coś stracę?
Czy może hamulce wszystkie popuszczę,
do życia fast-foody i słodycze wpuszczę?
Trzymajcie mnie, drogie moje!
Schudnąć muszę teraz, na nowego życia podboje,
a potem nadal utrzymać szczupłą sylwetkę,
by mój mąż miał piękną laseczkę.

/A może tak w innej tonacji?/

Szczupła sylwetko! Marzenie moje!
Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie,
kto cię stracił. Bo byłam dużo szczuplejsza,
smuklejsza, powabniejsza,
zanim na lodówkę się rzuciłam,
ciebie porzuciłam!
Pasek wagi

Nikki23 napisał(a):

Do ślubu już tylko trzy miesiące,muszą być intensywne i męczące!Bo w sukni chcę wyglądać pęknie,aż obiektyw aparatu pęknie.Kiedy pokażę się taka szczuplutka,pojawi się we mnie myśl malutka:Czy utrzymam tę wagę?Czy po ślubie jeszcze coś stracę?Czy może hamulce wszystkie popuszczę, do życia fast-foody i słodycze wpuszczę?Trzymajcie mnie, drogie moje!Schudnąć muszę teraz, na nowego życia podboje,a potem nadal utrzymać szczupłą sylwetkę,by mój mąż miał piękną laseczkę.


Nie przejmuj sie droga kolezanko
Twoj facet i tak bedzie chrupal Cie na sniadanko.
Bedziesz piekna pania mloda
I wszytkich olsnisz swoja uroda.
Po slubie noc poslubna
a wiec sportu wiele 
przy czym Twoja waga od razu zmaleje.
Na koniec zyczenia Ci skladam
Bys duzo szczescia miala
i bys swojej dietki po slubie nie olala :)
Dziękuję za życzenia piękne!
Ach, ach, zaraz serduszko mi pęknie!
Wzruszenie mowę mi odejmuje,
pozwól, że Twe rąsie ucałuję!




Pasek wagi
Tego wszystkiego szczerze Ci zycze
a przy okazji godzine policze!
O kurcze!juz srodek nocy
a ja nad ksiazka , pod sterta kocy
probuje nauczyc sie filozofow wielu
lecz mysle , ze o tej porze jest to bez celu!
Do lozka zmykam , bo jutro nauka
egzamin kolejny juz do drzwi mych puka.
Mowie dobranoc i komputer wylaczam 
i do tego ogromnego buziaka dla wszystkich przylaczam!:)

Idź, idź, zostaw mnie samiutką,
nad magisterką głowiąc się pulchniutką.
Żeby ona ode mnie grubsza była,
wiele mądrych stron liczyła.
W takim razie, dobranoc Ci życzę,
niech Ci się przyśnią pyszne słodycze,
żebyś w śnie się nimi rozkoszowała,
a w dzień piękną dietkę trzymała!

Pasek wagi
ale się uśmiałam:)
suuuper, usmialam sie do lez....

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.