Temat: Wieczorna głupawka-Twórczość własna-M. i A.

Dupa rośnie już od dawna.
Przez to stałam się niezgrabna.
Cellulitu wciąż przybywa.
A ja na to: "No cóż! Bywa."
Kiedy widzę swe odbicie,
Płaczę, szlocham: Co za życie?!
Z załamania składam ręce,
I przysięgam: Nigdy więcej!
Jutro już zaczynam ćwiczyć,
I kalorie zbędne liczyć.
Na tym jednak poprzestaję,
I do kuchni się udaję.
Gdy już waga alarmuje,
Na ćwiczenia czas znajduje.
Robię brzuszki, robię stale.
Po nich czuje się wspaniale.
Będę miała talię osy.
Twarde mięśnie jak kokosy.
A od jutra też przysiadki,
By mieć dupę jak z okładki.

Dobre :)
hehe fajny wierszyk stworzyłaś:):)
Będę kręcić hula-hop,
marsz, bieg, trucht i skok.
Na kolację serek wiejski
by pożegnać me serdelki.
Co mnie straszą nieustannie,
kiedy w lustro spojrzę snadnie.
Lato przyszło, kurza mordka,
a ja nadal tak jak orka,
kiedy będę na plaży, nad wodą,
swym obliczem straszę srogo.
Koniec tego! Mówię stop!
Teraz dieta, ruch i sport!





Pasek wagi
Widzę, że kącik poetycki się powiększa:)
No, dawajcie swoje wersy, panienki
Pasek wagi
ja nie umiem wierszy pisać:P antytalent poetycki ze mnie jest hehe:)
My też:) To był naprawdę czysty przypadek:D
Uzależniona od vitalii,
marzę o osy talii.
Ale zamiast dzielnie ćwiczyć,
co dzień spędzam czas w tej dziczy.
"Na ile kilogramów wyglądam",
i "Czy to może być ciąża?",
i wszystkie weselne stroje,
i "Jestem gruba, ja pierd*lę".
Vitalia wciąga, drogie panie,
Odrzucam wielogodzinne spanie.

/Przecież widzicie, że to grafomania, najprostsze rymy aa bb :D
Pasek wagi
hehe nieźle :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.