Temat: Zmień się do studniówki! Grupa zapraszam :D

pierwszy raz ;/ ale mialam bardzo fajnego egzaminatora az sie zdziwłam ;/ no ale duupa ;/

nie przejmuje sie , to jest loteria:) ja zdalam za 4tym a jezdzilam lepiej niz osoby ktore zdawaly za 1szym :) glowa do gory :)

wiem wiem , uwazem ze osoby ktore zdały za pierwszym albo zajebiscie jezdza maja do tego leb albo mialy zajebistego fuksa ;] mam nadzieje ze zdam za 2 gim razem bo szkoda na to tyle czasu pieniedzy i nerwow ;/

Pierwszy raz? Nie masz się czym przejmować :) Loteria ;) Powodzenia następnym razem :)

dziekuje :):* a tak wogole to co z tym wątkiem ;/ zyje tu ktos jeszcze ??

ja zyje ale od 3 tyg stoje w miejscu. nie cwicze. jem ok jednego dnia  adrugiego nie. lapia mnie nerwy mam natlok mysli. boje sie ze nie zdam dobrze matury i nie dostane sie na dobre studia a moje kolezanki beda potem jakismis pniami doktor bo sie dostana na medyczny. nie wiem czyu schudne do studniowki, jak nie schudne to nie mam po co isc bo w nic sie nie wcisne a jak sie wcisnek to wszysyc beda myslec ze ejstem w ciazy.wszyscy sie juz ucza do matury a ja nie. jestem niewyspana i w ogole dupa. ciagle narzekam i stoje w iejscu, a na doatek wciaz mysle o jednym chlopaku ktory o mnie na pewno nie mysli. nie chce o nim myslec. gdybym byla chudsxa moze bym cos probowala. tak to nie bede siebie i jego osmieszac. mam 4 dni wolne bo dzine naucz a musze sie ucyc do 4 klasowek. kurwa nie lubie sie czuc tak jak teraz.

No ja żyję! :D
katia14 nie przejmuj się, fakt, że to loteria, ale  też szkoda czasu, nerwów i pieniędzy na zdawanie prawka, dlatego rozumiem Cię, że jesteś zła.

sniezka02, ja jak byłam gruba, to się nie przejmowałam swoim ciałem. Teraz (z mojego psychicznego punktu widzenia) jestem grubsza niż wtedy. Np. przekładam spotkanie o tydzień, żeby móc jeszcze trochę schudnąć. A wtedy miałam to gdzieś. Może spróbuj jednak z tym chłopakiem? Szansa moze przejść Ci koło nosa, bo nigdy "nie będziesz wystarczająco szczupła, by spróbować go poderwać/zagadać/cokolwiek". Ja bym próbowała. :)) Z nauką tez mi nie idzie, bo całe moje życie kręci się teraz wokół myślenia o diecie -_- miałam dziś się uczyć około 7 godzin historii, ale przez zakupy i przez to wszystko został mi tylko wieczór. Jestem w połowie i przeleciałam to w dwie godziny. Nie byłoby źle, gdyby nie fakt, że my musimy uczyć się słowo w słowo. Nie chce mi się już uczyć... Mam lenia. Ale pff... :P
Kupiłam se kiece na półmetek. ;o Generalnie coś musiałam w końcu wybrać, w czymś trzeba iść. ;p

rozsadna ja to samo mam. jeszcze 1,5 roku byalm chudza o 10 kg ale wtedy czulam sie jak tlusta swinia nic mi we mnie nie pasowalo. teraz kiedy przytylam nie patrz w lustro tak czesto i nie analizuje swojego ciala jak wtedy. jestem swiadoma ze jestem gruba i mam w dupce to ze we wszytkim mi wystaje bebzun,.wtedy narzekalam ze ejstem gruba a teraz co mam powiedziec? po prostu mam tak ze jak aczynam sie odchudzam to nic mi we mnie nie pasuje, za bardzo sie sobie przygladam. dlatego postanwoilam ze nie bede siedziec godzinami przed lustrem i wchodzic co chwiel an wage !bo to psuje mi psychike. musze sie po rposru nauczyc zdrowo odzwyiac, bys asertywnym i brac radoche ze sportu :) staram sie o nim juz nie myslec. nie chce probowac, bo chodiz ze mna do klasy. jedna z klasy mu sie podbala powiedzial jej to a ona ze nic nigdy i chlopak sie zmarszczyl. jeszcze jedna kolezanka z klasy chyba sie mu podoba bo ciagle jej oczka puszcza. do mnie nie podchodzi na przerwach tylko zazwyczaj ja do niego. jeste typem chlopaak tkory woli walczyc o dziewczyne niz bys podrywanym dlatego nie bede sie narzucac. juz w 1 kl probowalam tzn nie probowalam ale duzo z nim rozmawailam, usmiechalam sie do niego a on nic, jak zwykla koelzanke mnie traktuje. ma ze mna groszy kontakt niz innymi kolezankami z klasy. pewnie tez dlatego ze czasami nie moge z nim gaadc bo sie po prostu wstydze;) ale dobra koniec z nim, nie rozmawiam o nim. zapomne tak jak w 1 kl i mi minie. za bardzo go sobie idealizuje.
tez mialam sie uczyc a nawet do ksiakzi nie zajrzlama ;)
chyba za bardzo stresujesz sie dieta, ja tez tak zawsze mam. musisz cos zrobic zeby dac upust tym emocjom ktore towrzysza diecie. nie wiemz a abrdzo jak cio pomoc bo sama zawsze mialam taki problem i nie latwo mi bylo sobie z tym poradzic.
dzxis mam straszny natlok pozytywnyuch przemyslen, chyba dlatego ze slonko sweici :) od latego tez :JAK NIE TERAZ TO NIGDY !
dziewczyny do roboty nie wpieprzamy zarcia niepotrzebnie ! musimyu schudnac do studniowki 1 jak teraz nie schudne to juz nawet na studia nie schdune! wystarczy byc zdecydowanym, nie zrec i czasem pocwiczyc. wydasje sie takie proste prawda? ale my damy rade !!
POZDRAWIAM l*

 a i jeszcze mam prosber, mozesz nam wkleic foto sukienki ?;) jestem ciekawa jak wyglada :)

Hej , hej:)