19 września 2010, 13:34
Postanowiłam stworzyć grupę dla której jedną z motywacji będzie studniówka :))
Pewnie jak wszędzie bidze ona na przełomie styczeń - luty wiec mamy jakieś 4 miesiące:)
Ja sama chce do tego casusie zmic i być zadowolona ze swego wyglądu na balu:)
Co wy na to?? nie określam tutaj z góry warunków jaka dieta ma być stosowana , wszystko dozwolone:)
Bedziemy sie tu wymieniac radami i przede wszystkim planami:)
W kazda neidziele bedziemy tutaj podawać swoją wagę a ja ja bede umeiszczac w tabelce (oczywiscie nei musi to być waga neidzieli tylko tak obojetnie , byle by potem było widać spadek patrzac na cotygodniowe notowania:)
KONIEC PRZYJMOWANIA UCZESTNICZEK!:)OD RAZU PRZY ZAPISYWANIU SIE PODAWAJCIE SWOJA WAGĘ KTÓRĄ MAM WPISAĆTO BEDZIE JUZ JAKIŚ SPADEK PORÓWNYWALNY DO ZAPISU ZA TYDZIEŃ:):)
Edytowany przez Jonesss 27 września 2010, 18:40
20 września 2010, 19:41
Moja pierwsza ocena jest 5 z angielskiego ale kolejna bedzie 2 (a wolalabym chyba miec 1 i mozliwosc poprawy :( )
Moja waga dzisiejsza 79,5 kg!!
M A S A K R A J A K A Ś !!
A T O P R Z E Z T O Z E K O C H A M J E S C :( !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
20 września 2010, 19:55
kurcze ja dziś też mam małe wyrzuty bo przed chwilą się najadłam aż czuję, że brzuch mnie boli, kurde!!! nie wytrzymam ze sobą. wkurzam się ;D "nie lepiej nie będę nic jadła bo potem mam wyrzuty sumienia" minie 5 minut "a może jednak coś zjem" minie kolejne 5 minut "jeszcze troszkę nie zaszkodzi" po zjedzeniu: "jaka ja głupia, po co ja jadłam, kurde!" i tak to ze mną jest, i weź wytrzymaj człowieku ;D
20 września 2010, 20:23
o , ja też skądś - skądś - hahaha - z autopsji , to znam
tym czasem moje drogie - lecę się uczyć angielskiego .
potem chcę poćwiczyć i muszę jedzonko na jutro przygotować, także roboty, a roboty ;p
- Dołączył: 2010-08-10
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 162
20 września 2010, 20:38
ej ja też dzisiaj zawaliłam, masakra dziewczyny :(:( nie poszłam do szkoły bo stwierdziłam, że nie mam siły ;p posprzątałam sobie i miałam ćwiczyć... ale zamiast tego objadłam się i leżałam brzuchem do góry myśląc o tym jakie to moje życie jest do kitu
ehh czyżby @ się zbliżała..? nie wiem skąd ta chandra, ale jutro już muszę wstać i ruszyć tyłek do szkoły.. dobrze, że mało lekcji.
mam nadzieję, że jutro nie będzie na wadze czegoś w stylu 73.5
katia14 musimy się jakoś pilnować!!
tylko na mnie nie działają nawet kary w stylu 100 brzuszków za grzech, od czw zrobiłam z 600 i i tak dalej się rzucam na jedzenie jak nienormalna..
20 września 2010, 20:43
o matko..ja też tak mam.Zjem kolacje i myślę: mogłabym coś dołożyć..i tym samym dzisiaj np na kolacje dołożyłam jabłko,łyżeczke marmolady i 2plastry szynki -.-.. a teraz sie na siebie wkurzam,bo wiem że nie powinno sie jeść jabłek na kolacje 0o... od jutra zaciskam pasa i już się nie daje xD!
20 września 2010, 21:02
Podsunęłyście mi dobry pomysł z karą za grzech, dziękuję! ;DD Ja raczej nie grzeszę... Ale kara w razie czego się przyda. A jeśli chodiz o brzuszki to pod rząd zrobię max. 40 więc liczba 100 dostatecznie mnie przeraża! Hahaha :D
- Dołączył: 2009-12-15
- Miasto: Wenecja
- Liczba postów: 311
20 września 2010, 21:32
Ja też próbuję się karać ćwiczeniami, ale nie wiem czy to dobry pomysł ;p wolałabym pokochać ćwiczenia i czerpać z nich tylko przyjemność, no ale jeśli taka kara podziała i nie będę podjadać to jednak odpuszczę sobie zaprzyjaźnianie się z katorżniczym treningiem ;p Dopiero przeczytałam posty sprzed kilku stron, więc napiszę, że ja chodzę do LO, do klasy kulturowo- artystycznej ;D
20 września 2010, 21:44
ja trochę na rowerku pojeździłam dzisiaj ale szczerze takie kary na mnie nie działają i tak jem jem jem do syta, kurde! xD a ten rowerek kupiony z myślą o odchudzaniu a i tak korzystam raz na miesiąc, takiego lenia mam, że szok! ;P
a brzuszki też robiłam jakiś czas temu. ale zwątpiłam. i na skakance skakałam. też zwątpiłam hehe i już sama nie wiem jak się zorganizować. :D
- Dołączył: 2009-12-15
- Miasto: Wenecja
- Liczba postów: 311
20 września 2010, 21:51
Ja na skakance nie potrafię skakać ;p Ciągle mi się zaplątuje i ja się tylko denerwuję. Na rower rodzice się nie zgadzają, bo uważają, że i tak mam za duży bałagan w pokoju ;p Więc ćwiczę Tae bo z Billym Blanksem i tzw ćwiczenia dywanowe xD