Temat: 6tkowa akcja JESIEŃ 2010 dla wytrwałych 18.09-18.12

marcelka55- mamy podobna wage. I tak sobie pomyslalam ze jak by chudnac 2 kg na miesiac (CO NIE JEST DUZO) To na sylwestra bysmy zrzucily po 6 kg wlasnie.....Trzeba sie zawziac!

ohhh kluseczko, ja to bym chciała po 0,7 kg na tydzień, czyli średnio w miesiącu jakieś 3 kg :), ale ja to jestem cienias straszny! Ostatnią akcję położyłam na + :(

ANKIETA COTYGODNIOWA

1. waga aktualna: 50,3

2. zmiana od poprzedniego pomiaru:-

3. poziom zadowolenia (-10 do +10): :)

4. komentarz: po mału w dół :)

o rany Dziewczyny!! ale się rozpisałyście :))))))

 

co za ruch na tej Vitalii :))) może i mi sięudzieli Wasza motywacja i entuzjazm, bo maja waga właśnie wkroczyła w 8 z przodu - MASAKRA! to już ostatni dzwonek by się wziąć do pracy nad sobą.

 

malf - dzięki za Twoje szeryfowanie. Zawsze się przyda pomocna dłoń do ogarnięcia całości akcji, zwłaszcza że ja teraz nie mam tyle czasu na te vitaliowe zabawy co kiedyś.

 

Cieszę się że sa wśród Was i te, co ważą powyżej siedemdziesiątki - będzie mi raźniej :)))

 

Co do zadań cotygodniowych - możemy coś stworzyć :))) Jeśłi macie pomysły to wpisujcie tu na forum. Do przyszłęgo tygodnia podejmiemy decyzję :)

Mi się marzy -10kg do końca akcji   ale byłabym zadowolona z -6kg 

moją motywacją jest wyjazd 20.12 muszę pięknie wyglądać na zdjęciach

a diety jakiejś szczególnej nie planuję- po prostu zdrowo i mniej żreć

moje zgłoszenie też zamieszczam co by formalności dopełnić :)

 

waga startowa 81kg (niestety)

poziom zadowolenia: -1000 (w rok przytyłam 10kg - masakra)

komentarz: nie mam jeszcze planu, ale do grudnia chcę 10kg mniej

marcelka55- nic mi nei mow, ja w kwietniu wazylam juz 68...a to co mam teraz na wadze to jest jojo po dukanie plus obzarstwo w Lato ktore nie sluzy mi kompletnie jezeli chodzi o diety:(( . Damy rade!

 

a co do cotygodniowych zajec to ja nie wiem;P.

Hej kobietki... jeszcze raz się witam.... ściskam wszystkie "stare" i nowe koleżanki....

 

Malf, marcelka55 ja to byłam tu i tam.... sporo się działo w moim życiu ostatnio..i to nie do końca najlepiej... ale wszystko powoli wraca do normy to i ja wracam....

Aju jeśli chodzi o moje pytanie o zadania tygodniowe to ja się chętnie podejmę zrobienia tabelki żeby Ci trochę ułatwić sprawę.... i jeśli dziewczyny będą chciały to od przyszłego tygodnia możemy z ankietami wrócić do punktu 5..... jak chcecie...

No właśnie fajne były te zadania i założenia wykonywane na miarę swoich możliwości. Można było się troszeczkę zmobilizować i powalczyć ze sobą samym. Jestem za! Za cotygodniowymi własnymi postanowieniami - zadaniami.

marlenka, najważniejsze, że wszystko wraca do normy! :)

ajka 81kg? To dałaś czadu :) Ale wiesz co! Raz już Ci się udało! Teraz też na pewno Ci się uda! I żebyś nie zapomniała, że WCIĄŻ jesteś moją motywacją - właśnie Ci o tym przypominam!!! Nie poddawaj się!

ale nas już dużo:) Szczerze mówiąc zawsze grupy w których byłam padały... i pisałam sama do siebie.... dlatego cieszę się że tym razem silna brygada:)