- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 września 2010, 18:40
Przed nami SZCZĘŚLIWA TRZYNASTKA!
!!! OSTATNIA W TYM ROKU !!!
6-tkowa AKCJA cała jesień!!!
18 września - 18 grudnia 2010
Jeśli:
1. masz za sobą kilka miesięcy redukowania się i do celu brakuje już niewiele,
2. planujesz w najbliższych tygodniach osiągnąć wymarzoną „wagę idealną”,
3. chcesz zobaczyć „6 z przodu” lub zmniejszyć cyfrę „za 6tką”,
4. jesteś sympatykiem „6tkowych akcji”
to znaczy, że ten wątek jest dla Ciebie!
CEL 6tkowej akcji (13 tygodni) nr 13:
zrzucić MINIMUM 6 kg
Zapisy do 19 września 2010 do godz.23:59
Ważymy się w soboty i podajemy wagę na forum, wypełniając ankietki.
JAK SIĘ ZAPISAĆ?
zgłaszasz się w tym wątku wpisując swoją aktualną wagę (najlepiej z dnia 18 września)
ANKIETA COTYGODNIOWA
1. waga aktualna:
2. zmiana od poprzedniego pomiaru:
3. poziom zadowolenia (-10 do +10):
4. komentarz:
O przyjęciu na listę decyduje pierwszeństwo zgłoszeń. Nie dotyczy to uczestników poprzednich „6tkowych akcji” ;p
INFo: Dla NOWYCH uczestników:
Wasza waga startowa powinna być z przedziału 75-65kg w pozostałych przypadkach o przyjęciu zadecyduje grupa :)
TRZYNASTKA MUSI BYĆ SZCZĘŚLIWA :)))
Edytowany przez aja79 17 września 2010, 18:42
18 listopada 2010, 13:10
18 listopada 2010, 13:38
o matko ale naskrobałyście..... ale już wszystko nadrobione... i odpowiadam...
co do zielonej herbaty to ja się zraziłam bo kupiłam kiedyś jakieś coś bleeei od tamtej pory nie próbowałam nawet do niej wracać ale za to wczoraj szwagireka mnie poczęstowała zieloną z czymś tam i nawet ją wypiłam więc może keidyś do niej wrócę choć czerwoną pijam i to czasem w sporych ilościach... teraz w diecie jak mam w planie herbata to pijam właśnie moją czerwonkę z grejfrutem lub z cytrynką...
jjkm2 jestem na SD od poniedziałku 15.11... i tak jak Ebek wyczytała jestem jak na razie zadowolona.... jem to co mi smakuje... jak mi cos nie pasuje to zmieniam... najwazniejsze dla mnie jest to ze jem czasem cos nowego na co bym nigdy nie wpadla i potem moge to wykorzystac w zyciu po odchudzaniu.... poza tym jednak na mnie dziala zaplanowanie posilkow... bo nie wpadam na pomysl jedenia podchodzac do lodowki... ale z gory mam zaplanowane co mam zjesc i nie probuje sie wyłamywać... zobaczymy jak bedzie dalej.... i czy beda efekty... na to jeszcze za wczesnie..
co do mojego męża to on wogóle jakiś dziwny z tym postrzeganiem mnie... ja tam widzę różnicę między tymi 10 kilogramami.... choć fakt że staram się ubierać tak by nie było widac różnicy... i nie zakładam ciuchów w które się mieściłam jak miałam te 52kg więc nic mi się nie wylewa to może i on nie widzi.... a sypialni podobno nie zraca uwagi na to że coś tam mi gdzieś wisi... przynajmniej tak mówi.... ech te chłopy!!!!
18 listopada 2010, 14:25
18 listopada 2010, 15:46
18 listopada 2010, 15:47
18 listopada 2010, 17:34
18 listopada 2010, 18:27
18 listopada 2010, 19:44
18 listopada 2010, 19:44