Temat: z tego można wyjść, naprawdę :)

Hej, nazywam się Kaśka i od stycznia odstawiłam bulimię na boczny tor.. to też źle powiedziane... powiedziałam jej po prostu do widzenia. Nie potrzebowałam do tego żadnych lekarzy ani terapii. Zrobiłam to sama po ponad 15 latach cieżkich ataków. Pod koniec nie byłam w stanie zjeść nawet jednego posiłku normalnie. Moje związki z ludźmi były w strzępach, nie mówiąć o odrealnionym postrzeganiu rzeczywistości. Poradziłam sobie z tym i mój komfort życia wzrósł niebotycznie! To nie głupie gadanie, naprawdę z tego wyszłam. Jestem ciekawa, czy któraś z Was jest zainteresowana, jak to zrobić. Bo bardzo chciałabym się podzielić z innymi tym, co odkryłam przez przypadek.
Brzmi mi to na reklamę cudownego leku ;) Ciężko mi uwierzyć, że po 15 latach nagle ozdrowiałaś :P

Jeśli to jednak prawda co mówisz to gratuluję.
Gratuluję Ci z całego serca i życzę, żeby zmora bulimii już nigdy nawet nie zamajaczyła na Twoim horyzoncie :)
Pasek wagi
Nie pytaj, czy ktoś jest zainteresowany, tylko się dziel, skoro masz sposób. Przecież nie każda dziewczyna napisze "tak, dziel się, bo ja rzygam 100 razy dzinnie!", ale przeczytać przeczyta...

keyma napisał(a):

Nie pytaj, czy ktoś jest zainteresowany, tylko się dziel, skoro masz sposób. Przecież nie każda dziewczyna napisze "tak, dziel się, bo ja rzygam 100 razy dzinnie!", ale przeczytać przeczyta...
dokladnie
dlaczego mam przeczucie,ze to jakas reklama?
Załóż pamiętnik i opisz swoją historię. Temat bulimii akurat jest mi obcy więc chętnie poczytam.
Brzmi jak reklama :)
Pasek wagi
coś tu śmierdzi , bardzo podejrzany jest ten post
Pasek wagi

Kolajn napisał(a):

Brzmi jak reklama :)



Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.