Temat: Odchudzamy się razem i walczymy o lepszy wygląd! Kto dołącza?

Hej dziewczyny, hej chłopaki!
Zapraszam do wspólnej walki o lepszy wygląd i lepsze samopoczucie! Zapraszam osoby, które już walczą i te, które dopiero rozpoczną walkę! Będziemy się wspierać, dzielić doświadczeniami, doradzać sobie i wspólnie ćwiczyć!
Kto dołącza? :)))
ja od dzisiaj zaczynam ćwiczenia z Mel-B :) mam nadzieje, że wytrwam więcej niż tylko tydzień.
noelle ja tak samo potem mam szkołę, teraz idę do technikum i będzie trochę więcej nauki i nie wiadomo czy znalazła bym czas na ćwiczenia. Dzisiaj tryskam energią, mam chęć na wszystko i za chwilę idę się straszniee wymęczyć i wypocić ;p oby ta energia była ze mną do końca wakacji!
Pasek wagi
Aglaja87 przepraszam za spozniona odpowiedź. Za przesylke ze stanikami nie place nic :)

:) kurcze to super sprawa :)! Jak tam Wasze diety i ćwiczenia dziewczęta. Moje niestety na dwa dni zostały zarzucone. Wczoraj niby byłam na squashu ale raczej gra średnio szła bo lekko skacowana byłam ;(. Niby nie jadłam dużo ale 0,5 kg w górę poszło. Mam nadzieję, że to taki przyrost 1-2 dniowy i za chwilkę spadnie. Trochę alkoholu wypiłam, ale jak na moją osobę i 8 godzin imprezy to i tak jestem zdania, że ze 4 lampki wina i dwa driny stanowią naprawdę dobrą ilość. Dzień wcześniej na urodzinach też się zatrzymałam na lampce szampana i piwku. Jedzenie to głównie sałatki i szaszłyczki warzywno- kurczakowe. Nawet na chipsy się nie pokusiłam! No nic, za chwilę pędzę na indoor walking, jutro basen i squash, środa indoor, czwartek i piątek fitness i sobota walking plus squash.

Mąż mi kupił po prostu przepyszną bułkę razową! Pachniała tak niesamowicie i smakowała ziarnami, że zjadłabym jej tony gdzie ja za bułami i w ogóle pieczywem nie przepadam. Achhhh!

Pasek wagi
Ja dzisiaj spędziłam 45 minut na bieżni, później chwila ćwiczeń z Jillian. Staram się dziś jeść same warzywa i owoce świeże. Co u Was?
aglaja: gratuluję tak udanego weekendu, bo to Ty sama takim go uczyniłaś:) to dowód na to,że można dbać o siebie, nie odmawiając sobie każdej jednej przyjemności!!!! super!!! godne podziwu i nasladowania :)
ps. jak to możliwe, że nie lubisz pieczywa? :) ja bułeczki i chlebuś uwielbiam:)))) i wszystko co mączne, może też dlatego, że czasem tego własnie nie mogę jesc z powodu brzucha :/
marta: dobrze słyszeć, że u Ciebie też aktywnie i zdrowo :)

manuela: sciskam kciuki :)

u mnie dziś na wadze 53,5 :) dni zostało 10, ale wszystko się porypało... przeryczałam przez tego faceta pół soboty... ale tak czy siak , prędzej czy później się na nim odegram, bo widzę, że zasługuje coraz bardziej.... a to, że chcę chudnąć się nie zmieniło, bo robię to dla siebie, a nie dla niego - pffff!!! Ale powiem Wam, że myślałam, że lepiej sobie z tym radzę, w sensie z tym, że z tym kolesiem koniec... dopiero teraz dostrzegam jak bardzo mnie to dotknęło.... :(( I tak będę robić swoje, a on... on niech sobie robi co chce....

Iteke facetem się nie przejmuj. Wiem, że łatwo powiedzieć itd. ale jeśli dziś nie zabiega o Twoje względy to nie zawracaj sobie nim głowy. Zacznij żyć nie myśląc o nim bo tylko swój cenny czas marnujesz a na takiego nie ma rady. Wiem co mówię z doświadczenia. Też mi kiedyś bardzo zależało na jednym. Jak przestało to on się obudził ale ja już wiedziałam, że dobrze iż przestało. Jesteś na pewno piękną kobietą, a już z pewnością (doświadczenie forumowe) bardzo przyjemną w kontaktach :) więc głowa do góry szkoda łzy na takiego tracić.

 Mój weekend faktycznie udany i jakoś nie odczułam żebym coś traciła. Wiadomo, że nie była to ścisła dieta, ale myślę, że po miesiącu ćwiczeń naprawdę można sobie pozwolić. Dziś już za mną indoor walking, rower i spacer godzinny. Fajnie, że koleżanka te szaszłyczki zrobiła i tak sałatkowo. Chipsy czy inne badziewia naprawdę nie były godne uwagi przy sałatce z tuńczyka, greckiej czy innej na pekince robionej (chyba było 5 wielkich misek).
Pieczywa tak jakoś nie lubię. Zawsze chleb, chleb i chleb. Do sałatki chleb, na śniadanie chleb i tak się przejadł. Tak samo nie przepadam za makaronem czy ryżem. Mogę zjeść je w pewnej formie ale nie za często (makaron w zapiekance a ryż to właściwie chyba jadłam ze 3-4 lata temu). Lubię ziemniaczki ale nie jem ich często. Dziś na obiad zjadłam 3 młode ziemniaczki, do tego serek wiejski z przyprawami, szczypiorkiem i pomidorem. Kurcze iście letni dla mnie obiad. Kiedyś mężowi opowiadałam, że właśnie młode ziemniaczki to tak wolę z kefirkiem czy białym serkiem i dziś zrobił. pycha! A 3 już nasyciły mój apetyt. Trochę mam problemy z kolacjami bo poza sałatką z łososia i jajem to nie mam na nie pomysłu. Dziewczyny dajcie jakieś propozycje bez węglowe :)

Pasek wagi
Ja na kolację, o ile ją w ogóle jem to mam jakieś sałatki typu sałata lodowa + feta + inne inności, jajka faszerowane groszkiem, albo pieczarkami, albo plasterek upieczonego mięsa. Generalnie nie jestem fanką pieczywa, bo mi jakoś tak później ciężko.
aglaja: dziękuję za ciepłe słowa, zarówno te pocieszające, jak i te, które rozgrzewają serce czyli to,że ktoś odbiera mnie jako kogoś, z kim fajnie jest obcować :) dziękuję i z pewnością mówię "vice versa, Droga Aglajo!!!" :)

łatwo nie jest, uderzają mnie myśli, co mogłam zrobić inaczej, potem oskarżam go w myślach, by za chwilę stwierdzać, że wcale tak fajnie nie było...
jedno, co męczy mnie najbardziej, to pytanie - jak mogłam tak mylić się w ocenie drugiego człowieka???, po prostu nie wiem! no jakby miał dwa oblicza... przykre :((
nie chcę jednak, by to odwiodło mnie od mojego celu. 9 dni i co najmniej 1 kg do zrzucenia, myślę, że jestem do tego zdolna, że mi się uda osiągnąć ten cel :))

szefuncio kładzie na mnie spore ciśnienie w pracy, sporo jem poza domem z  klientami, ale jakoś mi to nawet wychodzi - dość, że dietetycznie, to jeszcze tak, by brzusio dobrze funkcjonował. Tylko to odmawianie drinków budzi trochę sensacji, bo zaraz są takie pytanka "czyżby miało się pojawić u Pani małe bobo??" taaaaaa chyba w sferze marzeń! gdyby marzenia miały siłę sprawczą, to już bym miała kochającego męża i trójkę pociech, a tu dupa cała i tyle ;P

Jadłospis:
1. grahamka z twarożkiem, warzywa gotowane
2. danio waniliowe + odżywka


Iteke dasz facetowi w kość ;) i dobrze bo sobie na to zasłużył  :) znajdziesz na pewno lepszego od niego :)

Dziewczyny czy korzystacie z jakiś diet? Może z diet Vitalii?

Iteke cel swój na pewno osiągniesz! Trzymam mocno kciuki :) 9 dni to dużo czasu na zrzucenie 1 kg a idzie Ci świetnie. Jak już tu mówiłyśmy - im bliżej do perfekcji tym ciężej coś zrzucić a Ty masz na tym polu sukcesy więc trzymam kciuki za kolejne.

Kasiu dziękuje za pomysły. Jajek właśnie troszkę jadam i boję się że za dużo, o sałatce trzeba wcześniej pomyśleć i mieć co do niej wrzucić, ale generalnie to chyba jedyne dietetyczne pomysły na obiad.

marta ja byłam rok temu na diecie Vitalii smacznie dopasowanej i mnie nie pasowała. Jakoś po prostu nie chudłam w tym tempie i no coś mi nie leżało.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.