Temat: Odchudzamy się razem i walczymy o lepszy wygląd! Kto dołącza?

Hej dziewczyny, hej chłopaki!
Zapraszam do wspólnej walki o lepszy wygląd i lepsze samopoczucie! Zapraszam osoby, które już walczą i te, które dopiero rozpoczną walkę! Będziemy się wspierać, dzielić doświadczeniami, doradzać sobie i wspólnie ćwiczyć!
Kto dołącza? :)))

Kasiachochlikow udanego wyjazdu :)

 

Zonka witaj :)

 

Dziewczyny zgadzam sie do jogurtów owocowych. Kto by sie spodziewal, że to jest mnóstwo kalorii i nie zalecane w odchudzaniu. Kiedyś codziennie jadlam nawet dwa, bo myslałam, że dzieki temu cos zrzucę. Teraz jem jedynie jogurt naturalny, choc nie przepadam. Ale i on juz zaczyna coraz lepiej smakować. Od kilku dni nie dodaje do niego owoców i jak przeczytalam wyżej slusznie zrobiłam. Ale tez ciut przypóźno. W ogóle przestaję sie ważyć. Zrobie to na koniec miesiąca. Niestey wazyłam sie przez ostatnich kilka dni i ciagle waga skacze, głównie 0,5 kg do góry. Strasznie mnie to dołuje. Wiem, żenie powinnma sie codziennie ważyć,ale ot taki nawyk. Także postanawiam sie go pozbyć.

Maly dzis marudny od rana, nie poznaje Go. Daje mi nie źle w kość :(

Pasek wagi
Myszulec: nie martw się za dużo, choć wiem, łatwo powiedzieć... ale wiesz, waga może skakać choćby od hormonów... głowa do góry, na efekty niestety trzeba czekać, bo jeżeli przychodzą zbyt szybko, to i zbyt szybko znikają bez śladu.

Mój jadłospis weekendowy wyglądał tak:
sobota:
Śn: grahamka z 2 kabanosami , ogórek, chili
II Śn: maślanka 150 ml
Lunch: 1/2 roladki wołowej, kilka klusek śląskich i czerwona kapusta z kiełkami
Kolacja: 150 ml maślanka
dużo spacerowałam i szalałam na wieczornym koncercie :)

niedziela:
I Śn: kromka chleba pełnoziarnistego, 2 pl sera, odrobina twarożku, szczypiorek, pomidor, ogórek
II Śn: 150 ml maślanka
Lunch: placek po węgiersku (mały) z gulaszem warzywno-drobiowym
Kolacja: 1/4 gotowanego kalafiora
+ gimnastyka i spacer

Poniedziałek :
Śn: grahamka z serem żółtym, ogórkiem i chili

Myszulec ja też rezygnuję z ważenia, myślę, że raz na miesiąc wystarczy. Te skoki potrafią być dołujące.

Za mną już wszystkie możliwe imprezy rodzinne (tak przynajmniej myślę) i od dzisiaj detoks alkoholowy, przechodzimy z D na terapię drożdżową;p plus będziemy próbowali jadać o jakichś normalnych godzinach, bo to dla nas spory problem. Ostatnio koleżanka powiedziała mi, że najlepsze pieczywo jakie jest polecane w trakcie diety, to żytnie:) troszkę się zdziwiłam, ale mówiła, że np. w chlebie żytnim najmniejszy jest dodatek mąki pszennej, a do wszystkich innych nie szczególnie jej żałują:) Co o tym sądzicie??

Pasek wagi
Emisiase: wydaje mnie się, że orkiszowy też jest ok :) a graham?

Moje wczorajsze menu:

Śn: grahamka z serem żółtym, ogórkiem i chili
II Śn: drożdżówka
Lunch: 2 naleśniki z pieczarkami, natką i papryką
Podwieczorek: jogurt pitny
Kolacja: płatki z mlekiem ;)

Dzisiejsze menu:
śn: 2 kromki chleba wieloziarnistego, serek wiejski, chili, 2 pl ogórka

Wczoraj mój szef mnie załamał, miałam jechać na szkolenie do Wrocławia, bardzo dla mnie ważne, negocjowałam urlop, wszystko było już zaplanowane, a tu dowiaduję się wczoraj, że szefcio zapomniał i władował mi w grafik spotkanie z ważnym dla nas klientem. Nie do ruszenia. Na dodatek czekam już kolejny dzień na głupi okres, a on się nie pojawia i chodzę nabuzowana, nakręcona i ociężała :(((( do du*y. 

Hej;) Też chetnie się dołączę co prawda jestem na diecie już 2 tyg. ale zawsze wsparcie innych sie przyda:)


Pasek wagi
uważacie ze dieta 1700 jest mała czy duża?? mam taką ułożonął przez moją dietetyczkę i zastanawiam sie czy jest odpowiednia dla mnie
Pasek wagi
moim zdaniem całkiem sensowna kaloryczność, chudniesz z dość dużej wagi, więc i tak będziesz miała na początku duże spadki. a najważniejszy jest rozsądek i umiar, bo zbytnie ograniczanie kalorii to tylko szkody przynosi ;)
Pasek wagi

Hej dziewczyny, co tutaj taka cisza zapanowała. Ja w ferworze walk nie mam trochę kiedy pisać, ale dzielnie was podczytuję - mimo, że nie za wiele piszecie ostatnio ;)

marcla moim zdaniem jak chudniesz z takiej wagi to jest bardzo dobra kaloryczność. Jakbyś ograniczyła bardziej, to pierw byś miała duży spadek, a później by stanęło i ruszyć nie chciało. Nie można radykalnie ograniczać kaloryczności z dnia na dzień bo organizm się broni i magazynuje tłuszcz. Powoli a do celu. Niestety jak to już kilka razy tu dziewczyny wspominały, a ja podzielam ich opinię, nie przytyłyśmy w jedną noc i tak też nie schudniemy. Fajnie, że skorzystałaś z porady dietetyczki i podeszłaś do tematu odpowiedzialnie ;) Trzymam mocno kciuki za sukcesy

U mnie nawet dieta idzie jakoś, ale wczoraj się zdenerwowałam na mój klub fitness. Nie dość, że mam mało czasu i ta godzina fitnessu miała być moją przerwą to zapomniałam portfela z karnetem. Powiedziałam, że mąż za 15 minut dowiezie jak będzie problem to zapłacę.. to mi kazały na niego czekać a zajęcia się już rozpoczynały.. Zirytowałam się i poszłam. Rozumiem, gdyby to był klub gdzie przyszłam pierwszy czy drugi raz, ale nie chodzę tam 4 miesiąc i jestem praktycznie dzień w dzień. Wiedzą, że mam tego benefita i nigdy nie było z nim problemów. Nie chciałam dowieźć tego jutro ani nic tylko za 15 minut. Wróciłam do domu i się położyłam do odpoczynku bo się cała gotowałam - we Wrocławiu na domiar złego były okropne korki. Argh. No przynajmniej się wyżaliłam. Waga stoi w miejscu jak zaczarowana. 67,2 i drgnąć nie chce!  

 

Pasek wagi
dziewczyny czy lepiej cw z mel b czy zainwestowac w stepper?
jejku mój jadłospismi sie znudził ale jeszcze 2 tyg. i wizyta u dietetyczki a co za tym idzie czas na zmiany:)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.