- Dołączył: 2013-04-08
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 1288
24 kwietnia 2013, 19:05
MamaGroszka - tak jak pisze
Spencer, możesz to zaznaczyć w jadłospisie. Poza tym, jak na moje oko to dieta nie jest nieodpowiednia dla matek karmiących. Jak karmiłam mojego małego (8.5 miesiąca, dopóki nie dostał pierwszego zęba - auuuuu
![]()
), to na początku bardzo się ograniczałam, potem powoli wprowadzałam coraz to nowe produkty. Jak miał 3-4 miesiące to jadłam już wszystko, łącznie z czosnkiem i cebulą - może dzięki temu teraz mam kochane dziecko, któremu wszystko smakuje:)
- Dołączył: 2013-04-09
- Miasto: Dąbrowa Górnicza
- Liczba postów: 50
25 kwietnia 2013, 13:16
MamaGroszka - hej. tez jestem karmiąca tylko że moje dziecko ma 8 miesięcy. U mnie ograniczenia są dość duże bo młody ma skazę białkową i odpada wszelki nabiał. Po jednej z diagnoz niby to nie była skaza ale jak tylko zaczęłam jeść biały ser to wysypka u młodego wróciła i walczę z nią ponad 2 tygodnie. Na razie jestem na diecie MŻ ale jak będą słabe efekty to zamówię tą na vitalii.
- Dołączył: 2013-03-18
- Miasto: Nowogard
- Liczba postów: 8
26 kwietnia 2013, 21:29
hej. Wiecie, że zdecydowałam się na dietkę...ale jak zaznaczyłam, że karmię to napisali, że nie powinnam się odchudzać i oni do tego palca nie przyłożą;] To po cholerę taka opcja tam w ogóle ;) W poniedziałek zaczynam...mam nadzieję, że wytrwam.
Skinny...ja też się prawie nie ograniczam. Wiadomo, wszelkie wzdymające odpadają itp. Ale tak to jem wszystko.
Eve trzymam za Ciebie kciuki by się udało bez ,,marnowania'' kasy ;) Lipa z tą skazą, ja musiałam tylko ograniczyć mleko bo mały miał ciemieniuchę ale już powoli wracam bo lubię mleczko. A znajdujesz czas na ćwiczenia? W domku fikasz? :)
- Dołączył: 2013-04-09
- Miasto: Dąbrowa Górnicza
- Liczba postów: 50
5 maja 2013, 21:33
Dopiero dziś odpisuje, bo na dłuuugij majówce byłam. Na rowerku jeżdżę wieczorami jak dzieciaki śpią, pn, wt, śr na serialach - w pozostałych dniach tygodnia jest mi ciężej, bo nie zawsze jest co oglądać, bywa ze zasiadam do jazdy po 23. Dziś dopiero zamierzam pośmigać.
- Dołączył: 2013-03-18
- Miasto: Nowogard
- Liczba postów: 8
6 maja 2013, 08:22
Jak majówka?Udana? Ja wybrałam się do Karpacz i nie mieliśmy pogody...zimno i deszcz;/ Tragedia, dobrze, że już po ;)
Na stacjonarnym rozumiem? Dobra sprawa...łatwiej się zmobilizować niż na wyjście z domu.
A jak dieta na majówce? Ja się przyznaję, że nie trzymałam ;] Ale i tak 0,6 kg w dół ;)
Pozdrowionka :)
- Dołączył: 2013-04-09
- Miasto: Dąbrowa Górnicza
- Liczba postów: 50
6 maja 2013, 22:25
My byliśmy nad jeziorem - jakieś 20 km od domu, jeździmy tam co roku, bo maż zwykle do pracy musi iść. Pogoda oczywiscie paskudna.Dietka na wyjeździe słabiutko ale na szczęście waga stoi w miejscu.
Rowerek stacjonarny, zmuszam się codziennie - nudne to strasznie i dupsko boli, rozważam zakup hula hop jako dodatek oczywiście
- Dołączył: 2013-04-08
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 1288
6 maja 2013, 22:34
My byliśmy w domu i u rodziny, więc pokus co niemiara
![]()
Dziś już super:)