Temat: Początek roku szkolnego - początek diety i ćwiczeń;P

Ostatnio pomyślałam sobie że zaczyna się rok szkolny więc trzeba będzie się wziąć za naukę, ale chyba nie tylko... Wiem że do wakacji jeszcze duużo czasu ( nawet te jeszcze się dobrze nie skończyły), ale chciałabym za rok żebym wyglądała jakoś w kostiumie kąpielowym i wgl. A więc biorę się za siebie Opracuję sobie jakaś racjonalną dietę i zacznę regularnie ćwiczyć żeby zrzucić trochę kilogramów i wymodelować sylwetkę. Wiem że samej mi będzie trochę trudno wytrwać więc może ktoś się przyłączy. Razem będziemy sie motywować i wgl. A wiadomo że w grupie raźniej
jade do Piastowa z chłopakiem :P kawał drogi musimy pociągiem jechać xD
Mam zamiar w dzień w miarę dukanowo a tam poszaleć :P
waga wróciła do normy 52,3 :)

mowilam ci, że waga wroci do normy!!

życze ci super sylwestra!! tobie nikussia też!! poszalejmy!

jak tam imprezki? moja się udała!! wieczorkiem jade do seven na dyskoteke :)
no ja poszalałam....do domu wróciłam na 7 wracałąm 2 godz...przez całą warszawe i wiozłam swojego chłopa :P sympatycznie xD
nie upilam sie bo ja jakoś nie wielbie alkoholu :P ale za to najadłam się ;/ żarłam całą noc a jak wóciłam do domu to jeszcze dopchałam pare kawałków bagietki z serkiem topionym ;] i troche orzeszków :P do łóżka trafiłam po 8 i sie wierciłam z pól godz zanim usnełam...przed 11 moja rodzinka wstała i mi nie dawała spać ;/ więc się męczyłam zasypiałąm i budziłam się po 10 min ;/ a po 12 telefon od chłopaka czy mogłabym mu pomóc, bo jego mama źle się czuła i musiał iśc za nią do pracy...( sprzątanie klubu- po sylwestrze, w ch*j roboty ;/ potłuczone szkło, lepiąca się podłoga i wszedzie żarcie ;/) dotarłam do niego po 13 wyszliśmy przed 18...do domu trafiliśmy przed 19...padam...możliwe że jutro powtóka

teraz trzymam ścisło dietkę i zważę się gdzieś dopiero za tydz...tzn zważę się jutro zobaczyć jak jest źle i za tydz dopiero :)
a jednak się rozmyśliłam z tym ważeniem xD chce widzieć jak chudnę :P
Oj nazbierało mi się 53,8 :P

ja dopiero wstalam!! ale się wybawiłam!!

cholera, zniszczylam sobie chyba nową sukienke!! wczoraj przed impreża, chcialam sobie poprawic lakier a paznokciach bo mi odprysł trochę i kapło mi na sukienkę!! cholera!! wziełam zmywaczem odrazu ale jest!  a sukienka zielona, a lakier czarny!!

nie wiem co mam robić! trochę się boje mamie powiedziec, bo mnie zjebie pewnie, bo to nowa kiecka i w dodatku prezent!

moze sprobuj znalezc w necie jak to usunąć
do pralni chemicznej zawioze
ooo :D bardzo dobry pomysł :)
nie martw się :) napewno sie spierze :P
mam nadzireje bo jest genialnA!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.