- Dołączył: 2009-08-22
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1797
30 sierpnia 2010, 05:45
III Edycja 30 dniowej walki z nadprogramowymi kilogramami
Rozpoczynamy w środę 1 września konczymy w czwartek 30 - 1 października robimy podsumowanie zrzuconych kg
co tydzien wstawiamy tabelke z naszą wagą
dzielimy się wspólnymi spostrzerzniami dotyczacymi diet, ćwiczeń oraz kosmetykow stosowanych w naszym odchudzaniu
zapraszam chętne osóbki
- Dołączył: 2009-06-12
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 969
28 września 2010, 13:56
> bedzie trzeba przedluzyc watek:"))
no ja mam nadzieje :) bo ten miesiac to byly jedynie przedbiegi :]
- Dołączył: 2010-07-21
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4138
28 września 2010, 14:06
u mnie super, waga od wczoraj spadła o 0.6 kg, pewnie część to woda, bo jestem po @ ale i tak się cieszę :] ciągle leje, dlatego mam mało ruchu.. będę musiała zainwestować w orbitrek albo stepper na zimę. jak tam u was chudzinki? :))
Edytowany przez expression 28 września 2010, 14:06
- Dołączył: 2009-01-13
- Miasto: Hrubieszów
- Liczba postów: 1767
28 września 2010, 15:46
a u mnie wzrost wagi do 57 kg mam nadzieje że nie wyrzuciłyście mnie kobitki z forum ale nie miałam czasu
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 15412
28 września 2010, 19:43
pewnie ze nie. jestesmy tylko ludzmi:)
- Dołączył: 2009-01-13
- Miasto: Hrubieszów
- Liczba postów: 1767
29 września 2010, 10:15
Kończy się 30 dniowe odchudzanie a mi waga zamiast spadać to wzrosła masakra :)
- Dołączył: 2009-05-11
- Miasto: Kruszwica
- Liczba postów: 288
29 września 2010, 10:16
moze wogóle przedłużmy wątek aż każda osiągnie swój cel i stabilizację?
- Dołączył: 2009-06-12
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 969
29 września 2010, 10:27
jasne, moge robic tabelke przez kolejny miesiac, ale to niech Linka sie wypowiada.
u mnie spada w koszmarny tempie, juz jest 59,2
a wczoraj zezarlam cale opakowanie jezykow.
i nawet wymiary wszedzie po 2cm polecialy.
- Dołączył: 2010-03-22
- Miasto: Bochnia
- Liczba postów: 749
30 września 2010, 07:01
Witajcie dziewczyny, sory że tak dawno nie pisałam, ale kompletnie nie miałam czasu, bo znalazlam sobie nowe zajęcie i nawet dobrze pojeść sobie nie mogę.
U mnie waga troszkę spadła na 55,4, a w sootę było 55,5 kilo.