- Dołączył: 2009-08-22
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1797
30 sierpnia 2010, 05:45
III Edycja 30 dniowej walki z nadprogramowymi kilogramami
Rozpoczynamy w środę 1 września konczymy w czwartek 30 - 1 października robimy podsumowanie zrzuconych kg
co tydzien wstawiamy tabelke z naszą wagą
dzielimy się wspólnymi spostrzerzniami dotyczacymi diet, ćwiczeń oraz kosmetykow stosowanych w naszym odchudzaniu
zapraszam chętne osóbki
5 września 2010, 23:07
HANZUNIA NA DZIEŃ 04-09 -63,7
- Dołączył: 2006-01-18
- Miasto: Gniezno
- Liczba postów: 1021
6 września 2010, 11:05
Witam!
Gratuluję wszystkim spadków:) oby tak dalej
Miłego dnia i buziole
- Dołączył: 2009-01-13
- Miasto: Hrubieszów
- Liczba postów: 1767
6 września 2010, 20:08
Witajcie dzień dietkowo dobrze nie narzekam waga stoi jak stała a jak u was
6 września 2010, 20:23
u mnie waga skacze więc lepiej bym wazyla sie raz w tygodniu.... (niech będzie w sobotę..)
w sobote bylam na rowerku ,dzis tez chcialam ,ale wietrzy za mocno...
dietkowo,staram sie nie jesc po 19... no i wykluczylam slodycze (buuuuuuu)...
mam tylko 5 kg do zgubienia!!!!!mam nadzieję,że z WAMI dam radę!!!
pozdrawiam /WAS kochane i życzę udanego dnia :)
- Dołączył: 2009-01-08
- Miasto: Laska
- Liczba postów: 931
7 września 2010, 09:21
U mnie po weekendzie ponad 2 kg w gorę :/ choć dziś już trochę mniej, ale zbliża sie @ wiec pewnie spadac nie bedzie.
- Dołączył: 2006-01-18
- Miasto: Gniezno
- Liczba postów: 1021
7 września 2010, 09:30
Witam!
Mery u mnie po weekendzie było 1,5kg więcej ale już spadło i jeszcze zostało 0,1kg do wagi z soboty. No niestety tak już jest w weekendy (ja tak mam) że się wiecej zje :/
U mnie naszczęście już po @ więc mam nadzieję, ze waga szybciutko zleci i na sobotnim ważeniu będzie "4" z przodu
Buziole i miłego dnia
- Dołączył: 2008-07-19
- Miasto: Kalasantowo
- Liczba postów: 1033
7 września 2010, 10:15
Jak ja tu często zaglądam.. proszę mi to wybaczyć. (;
U mnie też powoli zbliża się ten niesympatyczny czas przed okresowy, ale póki co waga zatrzymała się na 54.1 i za nic nie chce ruszyć!
Pomijając fatalną sobotę, w którą zaszalałam jak narkoman na głodzie, jest względnie w porządku z dietą, tylko ćwiczenia poszły w odstawkę. Jakoś trzeba się będzie zmotywować.
Gratuluję wszystkich wagowych spadków i mocno wam dziewczyny kibicuję! (: