Temat: Wspólne odchudzanie.

Witam.
Czy znajdzie się ktoś kto zechce poodchudzać się razem ze mną? 
Nieważne ile jeszcze chcecie schudnąć, co ćwiczycie i na jakim etapie jesteście - ważna jest wzajemna motywacja 
Ja jestem już na diecie jakiś czas, ale myślę, że w grupie będzie raźniej 
Póki co ćwiczyłam Jillian, jutro chcę zacząć Insanity 
Zapraszam 
ja też nie ćwiczyłam i zjadłam tego cholernego snickersa i 2 kostki czekolady nadziewanej... ehh 
Jestem właśnie po znienawidzonej aktualnie Mel B 30 minut + 10 minut non stop skakanki (no, z jedną 30 sekundową przerwą).

Padam dziewczęta, padam!

No i dietka ślicznie <3
It's a good day 
Kurcze, no jestem sobą załamana. Jutro ważenie i mierzenie a ja dzisiaj nic nie ćwiczyłam i jeszcze jadłam słodycze. :/
Gratuluję Ci Zala :)

chudadowakacji napisał(a):

Kurcze, no jestem sobą załamana. Jutro ważenie i mierzenie a ja dzisiaj nic nie ćwiczyłam i jeszcze jadłam słodycze. :/Gratuluję Ci Zala :)
Powiem Ci, że ja jeśli się zmotywuję do ćwiczeń to jest cud.
Naprawdę, nienawidzę ćwiczyć. Nienawidzę.

Ale jak tylko zacznę to już jakoś idzie :).

No i niedużo ćwiczę, co to jest 40 minut... Dawaj 100 brzuszków! 
1500....200 brzuszków.... wow... dziewczyny, ja zrobię z mini przerwą 50 i padam!!! pełen podziw z mojej strony;d u mnie ndz i pn masakra, grzeszna jestem... ciapkę poćwiczyłam, ale za mało... od jutra wracam na właściwe tory:) nie ma to tamto, ćwiczenia i MŻ!! wg prognozy pogody niebawem ma być już całkiem milusio, więc dziewczynki uderzamy w teren;d moje butki do biegania są w drodze;d najwyżej padne na ryjek, bo u mnie z bieganiem kiepsko, ale mówią, że chcieć to móc...;d;d
Pasek wagi
Cześć dziewczyny!!! Witam z kawką (niestety nie potrafię sobie jej odmówić ).
Ja też niestety wczoraj nie poćwiczyłam  Miałam jakieś zatrucie pokarmowe czy coś... 
Dziś jeszcze nie czuję się całkiem ok, ale może mi się uda. Śniadanie bynajmniej dietkowe było  Ale poranki u mnie przeważnie dobrze się zaczynają, to potem bywa gorzej 
Zala dzielna jesteś. Jako jedyna z nas przezwyciężyłaś lenia 
Emisiase to podobno ostatni tydzień zimy  Nie będzie już wymówek 
BuraChmura mam taką nadzieję!:D u mnie spadek! -1,1 kg, (choć wg paska mniej;d ale początkową wagę miałam 76,4kg;d) jaram się okropnie, bo dwa dni przed ważeniem i pomiarami nagrzeszyłam troszkę, choć z umiarem;d czekam na buty - kurier się opiernicza.... i walczymy dalej;d ojj jak mi dobrze;d
Pasek wagi
Oj no to gratuluję. 
Spadki są cuuudowne  I bardzo motywujące. Ja chyba poderwę też tyłek i poćwiczę 
ja myślałam że ja nie waże więcej niż 63 kg (ostatnio jak się ważyłam było 62.4 kg) a tu prosze, taka niespodzianka... 63.4 kg! :(
nie dość że waga większa to i też wymiary.. ;((

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.