Antalku No co Ty:/// Walczcie o tą miłość-Ale szkoda ze tak wyszło jak wyszło:(-ALe super ze wloski farbnięte;)!!
On chce Cie zmotywować-ale faceci tak maja za najpierw mowia ze piekna jesteś-a pozniej ze moglabyś schudnac tabletki se kup:P. Ale dobrze ze Cie to motywuje-Oni nie zrozumieja bo zadko kiedy dotyka ich problem cellulitu-nie musza miec idealnych figur zeby zatrzymac przy sobie ukochanego faceta i maja o wiele szybszy metabolizm.
ANtalku!!! Pokaz mu ze jestes silna-Mnie tez takie cos wkurwialo jak mi ktos powiedzial ze gruba jestem jak swinia,chomik-jak ostatnio w barze mi ten facet powiedzial o P....iska przytyłaś i wbrech-Nawet nie wiedza jak ciezko-a po tym sie objadlam bo pomyslalam ze chyba na nic to sie nie zdalo ze schudlam 13 kg skoro w oczach innych przytylam..Albo wkurwialo mnie jak ogladalam z tata i bracmi rozmowy w toku odcinki o ED,o uzaleznieniach od jedzenia-I jak mowili coś w stylu "ja pierdole" ale grubasy albo ze sa psychiczne-Dzieki mnie juz chyba inaczej na to patrza-bo zawsze tlumaczylam ta kazda biedna kobiete i moj tata teraz jak oglada to mowi-no biedna kobieta problemy miala itd:P..
Zgadzam się z Marcelką,ze faceci mysla ze tak zmotywuja a czasami nie rozumieja-mów mu zawsze jak sie czujesz z tym co do Ciebie mowi-powiedz mu jak ciezko Ci bylo na tych dietach niech zaakceptuje Ciebie jaka jesteś i pamietaj ze on jest najwazniejsza osoba w Twoim zyciu-I dlatego nie rob niczego dla niego w złości tylko z miłości ;D -O.:P
Przyjezdzaaam:)!!! A kiedy moge;D??
Mała chyba juz w Olsztynie baluje:P
Hehe tez jestem podjarana tym a6w tylko ja sie nudze wszystkim szybko:/ ale od nowego roku daje;)
Marcelko ja wiem ze jestem lekkoduchem i zyje chwila-przez co zachowuje sie lekkomyslnie i pozniej bliscy sie o mnie martwia z czego mi zawsze glupio:(-bo ja sobie daje rade-ale doceniam to ze jeszcze nikt mnie jeszcze nie ukatrupił
i wracajac z kazdej imprezy dziekuje ze zyje i ciesze sie jak fajnie bylo-ale zeszlam z tematu..Chodzi mi o to ze dokladnie to bedzie moja wina jak cos mi sie stanie bo jestem dorosla
-F.jest dla mnie idealny i byl nawet w fazach ktorych juz nie bylam w nim zauroczona i jest wspaniały -bo cały czas przedstawialam go moze z najgorszej strony-a on sie troszczyl i wychowal cale rodzenstwo-jest zalatany bo wszedzie gdzie tylko moze pomaga kazdemu-tu przy remoncie tu w pracy tu cos nosic, poza tym ma dobre serce-a o poczuciu humoru nie wspomne-nie da sie z nim nudzić-jest strasznie kreatywny-no złoty chłopak
!
Nie kochał mnie nigdy wiec nic mi nie byl winien-mimo wszystko szanował mnie i lubiliśmy sie zawsze. Pozniej sie przestraszyl ze ja chce z nim byc wiedzial ze to nie ma sensu a nie wiedzial jak mi to powiedziec i mnie unikal. Teraz mnie lepiej poznał juz wie o mnie wszystko i to sie zmieniło-i tez czas i to ze mu się tam lepiej wiedzie.
Tylko wkurza mnie troche ze On nie traktuje mnie powanie ze nie wierzy chyba do konca ze Go kocham. Udowodnie mu to;).
Dobranoc Skarbki-co robimy z wątkiem? Czekam na pomysły:-)