Hej Skarbki:-)!!
jej ile tu sie dzialo :P!! Nie bylo mnie bo wzielam sie za siebie od wczoraj pieknie dietkuje i mam siły do 22 listopada:D i wiem ze wytzrymam bo pokusy i przyjemnosci to dla mnie juz takie niewarte i male rzeczy, ze po prostu wiem juz co jest dla mnie wazne i tego sie trzymam i o to sie staram:).
Aaa i spalam 15,5 godziny:D moj rekord albo drugie miejsce;)
Annowiki:-)!! teraz panuje wszechobecna spiaczka;D ale ciesze sie ze wytrzymalaś, Słuchaj - Skoro masz teraz doła to znaczy ze lada chwila czeka Cie naprawde super czas w życiu-wystarczy przeczekać, wiem że bedzie dobrze:)!!
Antalku kochany!!:')
No ja tez tak mialam-zarlam jeszcez wiecej bo np. 6 kawalkow pizzy przegryzanych 20 ciastkami korzennymi i takich posilkow 1 dnia bylo z 10:P. I przytylam 5 kilo w 9 dni. I dzieki temu ciesze sie jak głupia:D!!
Dopiero teraz mam determinacje zeby dobić do 45:-)!! Juz wiem czego chce i naprawde tego chce!! I zycze zebys Ty tez byla mega zdeterminowana i zeby dieta byla Ci lekką:P, i bez problemu zebys zakreslala kolejne udane dni-ktore biegna az do samego celu:)!. A po osiagnieciu celu trzeba zrobic nowy jadlospis i sie trzeba bedzie pilnowac-ale tez razem w tym bedziemy i sie wesprzemy jak coś:-).
Nutellko:D Gratuluje:)!! A ty ta dietke zaczelas po takich dniach obzarkowych, co nie;)? No widzisz:D-ja tez terazm mam determinacje i co dla Antalki jest szczesliwym znakiem-ze wlasnie czasem trzeba sie poobjadac zeby zebrac sily i tak sobie obzydzic to niezdrowe zarcie zeby na diecie to czuc sie normalnie przeszczesliwym! A co do cwiczen to tez mi sie nie chce albo chce mniej-Wiec moze baw sie tymi cwiczeniami-albo wlaczaj muzyke i szalej-tańcz-taniec bardzo spala kalorie i poprawia nastrój jeszcze bardziej:).A jednak :D i az 45 minut-Gratuluje
!!_To Twój czas:) tak trzymaj!!
Antalkuuu normalnie my jesteśmy polaczone sytuacyjnie i-telepatycznie;)
Wczoraj myslalam czy na ten czas ostrej diety -dopóki nie wroce do siebie, nie opuscic vitalii, nk, fb i calego internetu, czy nie odciac sie i nie wykorzystac tego czasu tylko dla siebie. Ale po 1 udanym dniu diety wracam pelna radości i jednak stwierdzilam ze zostaje:P..
No właśnie jesteśmy z Tobą:** I wierzymy w Ciebie-kiedyś musi przyjść ten dzien-a moze i wlasnie przyszedl:)!!
Marleninko ;P a co tam!! No i powiedz, czy teraz nie masz wiecej determinacji?? Wiem ze masz-twoj wpis promieniuje siłą:))!! Uda Ci się:)!!
Antalku bez względu jaką drogę wybieresz my Cię wspieramy i wierzymy ze Ci się uda!!
tez zbyt szybko zrzucilam te ostatnie kg-i co..wrocily!! Powiem Wam ze po detoksie,ktory takze byl rygorystyczny ale wg planu z internetu nie mialam jojo, a jak zaczelam jesc po 1 jablko na dzien albo 1 pomidora to masakra. Trzeba jesc conajmniej po 2 owoce, warzywa na jeden posilek-czyli minimum 6 dziennie-to i tak ponizej 1000 ale tak jadlam na detoxie-robilam salatki tez duzo schudlam a kg nie wrocily. A przez ostatnie 2 miesiace albo sie obzeram albo glodze na jablkach-bo to wygodne 6 dni objadania, a pozniej tylko 3 dni jablek i waga wraca do normy ale wiem ze to nie zdrowe-dlatego teraz wrocilam na detox.A na reszte zycia pla mam ulozony ale dodatkowo do grudnia nie jem slodyczy:)-a moze i dluzej;)
Antalku trzymam za Ciebie kciuki!! I za Was wszystkie:-)!! Pomyslmy sobie ze pokusy i przyjemnosci to takie male diabelki-male ale i wkurzajace jak muchy-trzeba je zdeptac i buch! Znikają a my mozemy byc z siebie dumni:)!