Temat: Pijemy drożdże ;D

Od jutra :) Kto ze mną? ;)

Poszukując sposobu na wypadające włosy nie raz (i nie dwa) trafiłam na kurację drożdżami. Poczytałam sobie trochę na ten temat i jestem gotowa zaryzykować :) Nie będę tutaj wstawiała "mądrych artykułów", na które trafiłam w międzyczasie, jeśli ktoś chce się dokształcić to na necie jest mnóstwo informacji ;)

Picie drożdży wzmacnia kondycję włosów i paznokci oraz poprawia stan cery. Na samym początku możliwy jest mały wysyp syfków, ale po dwóch tygodniach powinien ustąpić. Nie ważne z czym pijemy drożdże, ale trzeba pamiętać, że przed spożyciem należy je "zabić" zalewając wrzącą wodą lub mlekiem. Do tej miksturki możemy już dodać co nam się żywnie podoba: miód, cukier, jakiś owoc...

Co do samej kuracji. Naszukałam się, ale znalazłam :) Tylko jedna dziewczyna podając przepis oraz "instrukcję przebiegu" kuracji powołuje się na publikacje z książki, także zamierzam korzystać z jej wskazówek, czyli:
Łyżeczkę drożdży zalewamy wrzątkiem, dokładnie mieszamy (po chwil można dodać "coś", co umili nam zapach/smak). Miksturę pijemy dwa razy dziennie przez 6 tygodniu, po czym następuje pół roku przerwy.

Ktoś się pisze? ;)

Pasek wagi
Dzisiaj się załamałam...przeciągnęłam rękami po włosach i zostało tyle kłaków, jak nigdy :( Czyli jednak to prawda, że drożdże na wypadanie nic nie dają..szkoda. Są też plusy ich picia i to właśnie w paznokciach. Rosną meega szybko i się nie łamią. Będę piła jeszcze tydzień drożdże, potem przerzucam się na algi, czyli kryształki japońskie :)
No niestety, mi też nie pomogły dlatego wam pisałam z początku. Prosiaczek przeczytaj o kozieradce gdzieś wyżej pisałam, mi od paru lat nic nawet nie ograniczyło wypadania. Po 10 dniach wcierania kozieradki wypadanie ograniczone do minimum..
Dorwałam w końcu kozieradkę ;) A raczej wysłałam męża na poszukiwania ;) Mam nadzieję, że zacznie działać tak szybko, jak u Ciebie :)
Pasek wagi
Lovedresses, mam pytanie ;) Jak powinno się przechowywać napar z kozieradki? Narobiłam go ok. litra bo myślałam, że namówie też męża, a tu sprzeciw nie do pokonania ;] Trzymam to w łazience, może powinnam w lodówce?
Pasek wagi

kawonanit napisał(a):

Lovedresses, mam pytanie ;) Jak powinno się przechowywać napar z kozieradki? Narobiłam go ok. litra bo myślałam, że namówie też męża, a tu sprzeciw nie do pokonania ;] Trzymam to w łazience, może powinnam w lodówce?
Oj niee.. za dużo zdrobiłaś zdecydowanie :( pisałam abyś łyżeczkę kozieradki zalała 3/4 wrzącej wody, zakryła spodkiem aż naciągnie i ostygnie , powinno to starczyć na około 4 dni  max do 7 dni, i trzeba przechowywać w lodówce.
Serio wystarczy Ci niecała szklanka naparu na 4 dni? ;) Bo mi schodzi jakoś więcej... ale z drugiej strony mam jeszcze problem z aplikacją, także chlapię wszędzie strasznie ;D
I wcale nie pachnie tak apetycznie jak myślałam ;)
Pasek wagi
No gotowy napar juz tak nie pachnie jak z torebki :) Ja akurat nie mam problemu z aplikacją bo przelewam do buteleczki z pompką robie przedzialki i pompuje bezposrednio na skore glowy i wcieram. Starczy na 4 dni bez problemu nawet na wiecej a wcale nie oszczedzam, staram sie aplikowac sporo :)
Juz PRAWIE miesiac picia drozdzy ;d nie wiem jak daje rade xd
Pasek wagi
A ja już ostatni tydzień ;) Fajnie było, ale kuracji powtarzać nie będę :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.