13 stycznia 2013, 15:58
Hej, chciałam założyć nowy wątek, który jednocześnie będzie wątkiem motywującym w odchudzaniu, dla osób, które zakładają swój cel do lipca ...
Dlaczego chcę schudnąć do lipca? Ano dlatego, że w lipcu wybieram się na koncert i mam konkretny plan ubioru :) A żeby fajnie wyglądać w tym wymarzonym stroju muszę "nieco" schudnąć.... banalny powód? Myślę, że nie i myślę, że będzie dość dobrym motywatorem ....
Jednym z ... :)
Zapraszam do wspólnego odchudzania, ploteczek, doradzania i motywowania się.
Ja chcę zrzucić 21,5 kg do lipca ... koncert dzień przed moimi imieninami, więc myślę, że pół roku to dość realny okres czasu by osiągnąć taki cel.
Czy ktoś mi pomoże i będzie wspierał, gdy nadejdą ciężkie dni? Czy ktoś będzie liczył również na moje wsparcie?
- Dołączył: 2012-11-04
- Miasto: Rzeka
- Liczba postów: 5316
6 lutego 2013, 16:00
ja nie wiele dziś poćwiczyłam
przerwano mi Banisha na 16 minucie:/
potem troszkę hula i rowerka zrobiłam....postaram się wieczorem wykonać cały trening:)
kilk par spodni za małych, które są ekstra i czekają na mnie:D i dwie pary które mi spadają prawie....
nie mam w czym chodzić! a nie chcę mi się kupować na stan przejściowy:)
- Dołączył: 2012-06-27
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1224
6 lutego 2013, 17:52
juz jestem po biegach, to tylko 15 min, ale 2,4 km zaliczone i oczywiscie wychodzimy z domu, patrze ktos z firmy jedzie, mowie do meza wejdz do przybudowki, bo jutro bedea wszyscy gadali ze sie odchudzamy i co?? wychodzimy po 3 min a tu kierownik z takim pracownikem w strone naszego domu ida, bo mieli cos do zalawienia w poblizu, i mowia do mnie ze kogos wdziei i chcieli zobaczyc czy ktos obcy lazi ja mowie ze musialam sie cofnac bo zupe gotuje:))) nie nie, nigdy bm tu na stale nie zostala taka mala wyspa wszyscy wszytko musza wiedziec i widziec, masakra, ide zaraz na orbiego
edit: juz jestem po orbim, jezdzilam godz, zaraz ide robic galaretki takie z kurczakiem, groszkiem, marchewka, jajkiem, ide robic polewe na babke, o na juro zamiast tlustych paczkow, i gary mam do mycia, cos tu ccho dzisiaj
Edytowany przez sweetheart1987 6 lutego 2013, 19:06
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
6 lutego 2013, 19:36
ja tez mam za male rzeczy ale juz w grudniu w nie wchodzilam wiec jeszce chwile i znowu zaczne:))))
ja dzisiaj jestem dumna z siebie gdyz mielismy zalegly dzien dziadka i babci w przedszkolu i byly ciasta ciasteczka, chrust, paczki , oponki i wiele innych a ja co??? wypilam tylko kawe:)) przybieglam do domu i poszalalamz Jillian :))) godzinke:)) pozatym zwiekszylam te posilki troche i lepiej mi sie cwiczy! zobaczymy jaki efekt bedzie! aha i dodala codziennie 30 min cardio :)) i jest super:)
- Dołączył: 2010-02-23
- Miasto: Międzyrzec Podlaski
- Liczba postów: 4709
7 lutego 2013, 09:19
ej dziewczyny czemu tu takie pustki?? gdzie sie wszystkie podziały
7 lutego 2013, 09:50
Ja jestem, a właściwie już znikam bo trzeba nakarmić konie. Pogoda jest okropna, śniegu po kostki i dalej sypie :(
- Dołączył: 2012-11-04
- Miasto: Rzeka
- Liczba postów: 5316
7 lutego 2013, 10:53
u mnie też biało , za oknem:)
i zimno, mi się nic nie chcę normalnie, mąż chory...i jak dziecko...
postaram się jednak na siłę poćwiczyć:)
- Dołączył: 2012-09-27
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 5632
7 lutego 2013, 12:15
Wy to chociaż macie biało za oknem....a ja mam 2 koparki i 8 robotników:D o ile panowie są sympatyczni i czasem im nawet kawkę wyniosę, żeby sie ogrzali to robią mi meeega bajzel na podwórku jak i zresztą na drodze. Taka praca, trudno. Ale mam błoto zamiast śniegu dosłownie wszędzie. Przejść się nie da bo zaraz buty brudne po kostki a żeby samochodem przejechać to muszę czekać aż skończą jakiś tam etap i koparka z drogi zjadą.
Dietowo zaczął się nowy dzień a ja pełna optymizmu. To nic, że to tłusty czwartek. Dam radę. Bardziej boję się soboty;(
7 lutego 2013, 13:29
Zonda - gdyby nie śnieg to u mnie było by podobnie, w listopadzie miałam wodę podłączana do domu, więc zamiast ładnej trawki mam piaskownicę przykrytą śniegiem.
W związku z tłustym czwartkiem idę robić faworki, ale będę twarda i jeżeli o mnie chodzi to na robocie się skończy, nie tknę nawet jednego.
Edytowany przez 7 lutego 2013, 14:07
7 lutego 2013, 16:39
skonczyłam 6 godzinne porzadki; ciekawe ile spaliłam kcal?
7 lutego 2013, 16:54
jestem jestem :))
Przepraszam za moją nieobecność ostatnio
Dzisiaj 29/30 - shred i cardio 1 oraz workout 1 z Body Revolution.. najadłam się obiadem i siedzę .. tak mi ciężko.. zaraz chyba pójdę posprzątać coś moze mi się lżej zrobi ..