- Dołączył: 2009-01-09
- Miasto: Siemiatycze
- Liczba postów: 12098
29 kwietnia 2013, 16:29
Kasmi napisał(a):
A u Was obu byłby to już prawie osiągnięty sukces, więc może warto się spiąć? :)
Sama wiesz, że to nie takie proste ![]()
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
29 kwietnia 2013, 16:56
spadam do lekarza...... i to sama... heh prawie jak wakacje!!!!!
- Dołączył: 2009-01-09
- Miasto: Siemiatycze
- Liczba postów: 12098
29 kwietnia 2013, 17:11
hanejowa, wiem co czujesz... też kiedyś tak miałam.![]()
Co prawda, niewiele się zmieniło, bo teraz jest mamo to, mamo tamto, mamo sramto....
- Dołączył: 2010-03-04
- Miasto: Biała
- Liczba postów: 7638
29 kwietnia 2013, 18:01
O a ja nie mam jak do domu wrócić bo autko zostaje w serwisie do jutra, ślubny jeszcze pół godzinki w pracy wiec czekam na niego bo i tak będzie szybciej niż bym się miała PKS-em tłuc.
Hanejowa z pęcherzem, czy na kontrolę po zabiegu?
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 20543
29 kwietnia 2013, 19:01
noooo mi nie trzeba mówić, że to nie jest łatwe :P
isaa - czytałam w necie, ze dobrze się studenci w Krakowie zabawili ostatnio na jakimś Zakrzówku (?) też tam byłaś?:P
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
29 kwietnia 2013, 19:15
Zrobiłam nowy życiowy rekord!!! 30 min biegu non-stop ![]()
Kasmi no ja niestety nic nie wiedziałam o tej imprezie :/ ale takie widoki to ja codziennie rano mam na miasteczku studenckim-faktycznie te dzieci strasznie syfią
myśmy też grillowali, imprezowali, ale puszki oddawaliśmy panom żulom, a reszte śmieci braliśmy ze sobą...
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 20543
29 kwietnia 2013, 19:18
u nas takim miejscem jest Wyspa Słodowa i właśnie jest psikus, że przychodzą zarówno osoby, które się kulturalnie bawią i po sobie sprzątają, ale przychodzi też bydło, które syfi i robi zadymy, przez co planują skutecznie utrudnić dostęp do tego miejsca :(
gratuluję nowego rekordu! :)
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
29 kwietnia 2013, 19:29
Miasteczko studenckie akurat jest fajnym miejscem, bo jest jakby odizolowane od reszty miasta, więc faktycznie można tam poimprezować i nikomu to nie przeszkadza...dodatkowo to uczelnia sprząta ten teren, więc miasto sie nie czepia, że jest syf...no ale od kilku lat jest naprawdę przegięcie z tymi śmieciami :/
Dobrze, że my-doktoranci mamy swoją osobną górkę do grillowania i nie musimy się z plebsem bawić :P (żartuje oczywiście...)
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
29 kwietnia 2013, 19:33
isaa gratki...
a u lekarza byłam z pęcherzem (wyników po zabiegu jeszcze nie odebrałam
![]()
)
dostałam koński antybiotyk, którego nie ma w aptece ani w hurtowni...
jak dzieciarnia padnie wygnam m do całodobowych aptek niech szuka
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 20543
29 kwietnia 2013, 20:12
oj Kinia, Kinia... nie zazdraszczam...
Pytanko do dziewczyn, które DUŻO schudły nieważne w jakim czasie:
czy schudły wam też palce u rąk?
zauważacie różnicę na pierścionkach? Czy serdele zostają na wieki?