- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 sierpnia 2010, 11:01
31 stycznia 2014, 15:03
31 stycznia 2014, 15:12
no co nażarłam się,
najpierw grzecznie śniadanko-serek wiejski z ogórkiem zielonym, potem jabłko potem pół parówki, potem ze 3 biszkopciki, i ciągle głodna byłam, już trzymałam duża mleczną czekoladę w ręku, ale się opamiętałam i zdecydowałam się wcześnie zrobić obiad - no i zrobiłam. Kasza jęczmienna, kotlety mielone i buraczki tarte, dużo tego, obżarłam się jak świnia, ale niestety nie uchroniło mnie to przed czekoladą, z tym że wybrałam gorzką z kawałkami orzechów i pomarańczy......pół zjadłam,
a teraz jestem zła, obżarta i zła
31 stycznia 2014, 15:15
wytłumaczenia są 3
1- pewna dietetyczka przestrzegała mnie przed jedzeniem dużej ilości białka na śniadanie, tłumaczyła że po takim śniadaniu zaraz będę głodna jak wilk,
2- mały spadek tak mnie wkurzył ze zajadłam złość
3- po prostu dałam .....ciała!!!
jest jeszcze malusieńki plusik tego łakomstwa - już byłam w kibelku i czuję się duuużo lżej.
31 stycznia 2014, 15:19
31 stycznia 2014, 15:23
a tu do końca dnia tyle czasu...
31 stycznia 2014, 15:24