Temat: Ponad 20 kg do zrzucenia!!!!

Witam, mam na imię Monika i muszę schudnąć 22 kg.
Dziś postanowiłam zacząć odchudzanie i liczę na wasze wsparcie. Dołaczajcie sie jesli macie podobny problem, może razem bedzie nam łatwiej przejść tą drogę...
Mój plan:
Jeść o 3/4 mniej niż dotychczas
Jeść 3-4 razy dziennie, ale maleńkie porcje
Całkowicie zrezygnować ze słodyczy
Pozdrawiam
Jestem po obiedzie.Jest ok.Wspomagam sie blonnikiem przed jedzeniem.A co do spadku cukru.Slodze kawe rano i mysle,ze mojemu organizmowi to wystarczy.Oby.
Szczegolowy opis bede prowadzila w pamietniku.

Liwia zastanawiam się po co Ci aż tak drastyczna dieta...przecież po pasku widać że kilogramy idą w dół...przypomnij sobie co jadłaś i jak jadłaś że chudłaś i powróć do tego.
Janula Tobie życzę wytrwałości bo ta dieta to coś dla Ciebie...ale nie dlatego że jest dobra jako dieta tylko nawet jak nie wytrzymasz i przerwiesz w połowie to troszkę żołądek Ci się skurczy...tylko błagam!!!! jak już nie wytrzymasz i przerwiesz to nie napadaj na lodówkę...wyjdz gdzieś albo coś zrób bo inaczej klapa
na lodówke dzisiaj ja napadłam mówie wam niedobrze mi ostatnio mam złe dni i pcha mnie do jedzenia ale staram sie jeść nietłusto
Pasek wagi
Też byłam jakieś półtora roku temu na diecie kopenhaskiej, ale wytrzymałam tylko 3 dni. Zaczął mnie dziwnie boleć brzuch i to nie z głodu.. Przerwałam i wróciłam do normalnego jedzenia. No i tak ciągnęłam do wczoraj. Już dzisiaj czuję się lepiej. Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam to ssanie w żołądku :P do tego trochę ćwiczeń, nie głodzenie się i efekt będzie murowany! Szkoda tylko, że tyle czasu to zajmuje.. Ale warto! :)
ja w ogóle uważam, że wszelkie diety to zło, na żadnej nie wytrzymałam do końca i najczęściej źle się czułam. Teraz tylko MŻ. Zobaczymy. Teoretycznie na pasku nie zostało mi dużo, tzn jestem mniej więcej w połowie i planuję resztę mojego balastu zrzucać do czerwca ;) fajnie by było zrzucić wcześniej, ale nic na siłę ;) nie chcę się nabawić jojo
> Liwia zastanawiam się po co Ci aż tak drastyczna
> dieta...przecież po pasku widać że kilogramy idą w
> dół...przypomnij sobie co jadłaś i jak jadłaś że
> chudłaś i powróć do tego.Janula Tobie życzę
> wytrwałości bo ta dieta to coś dla Ciebie...ale
> nie dlatego że jest dobra jako dieta tylko nawet
> jak nie wytrzymasz i przerwiesz w połowie to
> troszkę żołądek Ci się skurczy...tylko błagam!!!!
> jak już nie wytrzymasz i przerwiesz to nie napadaj
> na lodówkę...wyjdz gdzieś albo coś zrób bo inaczej
> klapa

Odchudzam sie rowne 7 tygodni.Przez pierwsze 4 tygodnie zrzucilam kilogramy na pasku a od 3 tygodni waga stoi.Odzywiam sie caly czas tak samo i nic......zastoj zaklety-przeklety
Dlatego zdecydowalam sie na tak drastyczny krok.

Pierwszy dzien za mna.Teraz pije zielona herbate.Udalo sie bez wpadek.Zgodnie z planem
tak trzymaj Liwia ;) jak już się decydujesz na drastyczną dietę, to będziemy Cię wspierać ;)
dziewczyny mam pytanie. 
Wyczytałam gdzieś, że ponoć jeśli jemy przez dłuższy czas mniej kalorii (np 1400 kcal)  to nasz organizm się do tego przyzwyczaja i przestajemy chudnąć czy to prawda, czy mit?
Właśnie wróciłam z zakupów. Kupiłam dla męża słodkiego małego misiaka z łapkami do góry podniesionego i napisem na brzuszku: "I love you this much"
Pasek wagi
Zorcia ja lodówkę mam prawie pustą. Mam tam tylko to, co mi potrzebne od jutra. Reszta, czyli pozostałości męża (bo on też idzie na diete od jutra) wywalam o północy do kosza, to czego on dzisiaj nie zje. Więc napadów nie będzie.
Liwia gratulację wytrzymania 1 dnia :)
Nelly wątpię że organizm się przyzwyczai do 1400. Będziesz i tak chudła tylko możliwe, że powoli, bo organizm obniży metabolizm. Ale to wraz za mało na podstawowe funkcjonowanie organizmu wiec i tak i tak będzie ci ubywało.
Sm może wyjdz gdzieś z domku, do kina etc aby nie myśleć o jedzonku. Albo zajmij się czymś, jakieś zajęcie znajdź. Ja mam zaplanowane kupę sprzątania na kolejny tydzień, mycie okien podłóg etc. Do tego planuję palić po 200kcal dziennie na stepperku.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.