- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 sierpnia 2010, 17:34
Witam wszystkich
Zaczynam w czwartek, mam nadzieję że znajdą się dziewczyny z podobną ilością kg do zrzucenia od sierpnia!
3 kg mniej - to zasługa ostatnich tygodni diety. Ale ja potrzebuję Planu i koniec, bo tak to łapię często niepotrzebne jedzonko.
A zaczynam dietkę bo przeraziła mnie w tamtym tygodniu moja kondycja :) Przed porodem jeżdziłam do pracy na rowerze 12 km w jedna strone - 12 h w ruchu w pracy - i 12 km do domu i miałam więcej siły niz teraz gdy przejechałam z mężęm może z 2 km.
Myślałam że oskrzela wypluję, tak mnie dusiło z przesilenia organizmu :)
Mój mąż - zapalony sportowiec o figurze jakiej pozazdrościć mu może każdy był przerażony i ja powiem szczerze też.
Jeżeli chodzi o zakwasy to nie bolały mnie nogi - bo ćwiczę przed telewizorkiem do fajnych płyt.
Mam nadzieję że ubytek kg sprawi że i w ćwiczeniach będzie łatwiej.
Trzymam kciuki za siebie i za Inne startujące kobitki!!!
4 listopada 2010, 10:41
4 listopada 2010, 12:06
może porpostu tym osobom było źle tutaj bo mi jest tu dobrze, jestem szczęśliwa, zycie mi się układa po mojej myśli, mam kochającą rodzinę. Ja znowu mam tak że jak wracam od rodziny z Niemiec to jestem przeszczęsliwa że już mogłam wrócić do siebie. Wiele osób z mojej rodziny mieszka w Niemczech, znajomych również. Wiem że głównym powodem wyjazdu były zarobki. Natomiast moja kuzynka, która wyjechała na studia do Londynu to już odlicza dni do powrotu do Polski. Nie chce zostać tam na stałe. Musi tylko spłacić tam kredyt studencki i wraca. Wiem też że wiele znajomych jakby miało pewnośc że znajdzie w Polsce dobrze płatną pracę to wróciłoby do Polski. Dlatego ja uczę się i kończę rózen kursy aby nie być zmuszoną do opuszczenia mojego kraju bo niestety bez szkoły to w Polsce o dobrze płatną pracę trudno. Może zależne jest też z jakiego rejonu kraju tam wyjechałaś.
A kończąc te ponure rozważania wracam do tematu diety: u mnie dietkowo ok, ćwiczę codziennie :) jutro dzień płynny zrobię, inne dziewczyny zadowolone są z takie jednodniowego oczyszczanka.
4 listopada 2010, 20:08
4 listopada 2010, 21:00
to super ze znalazlas swoje miejsce na ziemii bo to jest najwazniejsze! a jak tam twoja dietka w domku idzie? lepiej?
4 listopada 2010, 23:55
5 listopada 2010, 09:46
witaj kasiunia! tak to jest z naszą wagą - raz spada, raz stoi ale niestety lubi tez pojsc do gory (okres, cwiczenia) Ja dziś robię sobie dzień płynny - jestem juz po koktajlu bananowym bo też mi waga pokaze maly wzrost bo intensywnie ćwiczę codziennie - chcociaż w cm mam spadek :) Dlatego warto robić pomiary co tydzień swoich obwodów bo może się okazać że cm lecą w dół mimo iż waga stoi :) A na jakiej dietce jestes?
sm2202 - to trzymam kciuki za piekny start :)
5 listopada 2010, 10:57
kasiunia nie łam się zastojem teztak mieliśmy to normalne tak jak pisze patrycjazm wazne że centymetry spadaja
co do dietki na razie dziś się trzymam
5 listopada 2010, 11:10