Temat: Porady odchudzania dla kobiet powyzej 100 kg, zapraszam!!!

Zapraszam wszytkie kobiety, ktore chca duzo schudnac. byc moze uda mi sie wam pomoc zeby schudnac. w grupie sila. moja partnerka dla mnie schudla 30 kg i oboje mamy nadzieje ze jej waga jak rowniez i moja spadnie. nie na podloge ani na kolana , tylko faktycznie zrzucicie zbedna nadwage. jezeli chcecie posluchac byc moze dobrych rad, to zapraszam.

Norbi5 napisał(a):

Ciasteeczkowa napisał(a):

Norbi5 napisał(a):

Ciasteeczkowa napisał(a):

a prawie 100 kg może być? :)
prawie to znaczy ile. bo prawie robi duza roznice. pamietaj wszystko zalezy tylko i wylacznie od Ciebie. i nie prawie, tylko ty ustal sobie poprzeczke na taka wysokosc, na ktora jestes w stanie dojsc.
mam ponad 90 kg i chcę zrzucić 30 ;)
bedzie ciezko!!!naprawde bedzie ciezko. jezeli zaufasz sobie to to osiagniesz. ja wazylem 100 kg. co prawda przez dlugi czas nie moglem zgubic wagi ale to byly moje wewnetrzne sprawy rodzinne! obecnie mam nowa partnerke, wszystko uklada sie okej i w ciagu 2 lat niecalych zjechalem 20 kg. to juz cos prawda.monisiaczek i sorbet jagodowy, jak chcecie to dolaczcie do grupy!kochana monisiu, dziecko drogie, nie wiem co ci doradzic bo jestes tak mloda ze cale zycie jest przed toba. chcesz schudnac posluchaj rady starego faceta, ktory moglby byc twoim ojcem! uwierz plywanie, bieganie, sport w kazdym rodzaju zawsze pomaga schudnac. pragne tego abys za pol roku napisala na forum ze schudlas 20 kg, czego z serca ci zycze. dyieki bogu stwierdzilas sama jak wygladasz. ja rozumiem 2 jajka rano ale meza, a nie kurze. do tego maly jogging, ja poprostu mowie jak ja schudlem. nie chce cie urazic, ale przemysl to, a te jaja meza to byl zarcik



a mnie już do grupy nie zapraszasz? :D
Ja tez sie zapisuję, juz biegam :) jeszcze musze zadbać o basen.
ciasteczkowa i aproksymacja zapraszam do grupy, jezeli macie ochote. aproksymacja fajnie ze juz biegasz, i tak trzymac. poczatki sa jak zawsze trudne, ale od czegos trzeba zaczac. bierzcie przyklad z Justyny Kowalczyk, zajela dzis 2 miejsce i wlasnie stoi na podium.

W dniu wczorajszym przed spacerem byl dosc nieprzyjemny temat religii dlatego tez wyszedlem z forum. przede wszystkim dziewczyny spotkalismy sie na forum po to, zeby wlasnie gadac o odchudzaniu a nie o religiach. dlatego rzucam Wam haslo, doradzcie mi - dzis na obiad postanowilem zjesc spaghetti. choc po wczorajszym rosolku poczulem sie dzis niedobrze i mialem zamiar pojsc do lekarza, lecz uratowaly mnie szwedzkie ziola na zoladek i watrobe. nie wiem czy powinienem jesc dzisiejsze spaghetti ze wzgledu na dzisiejsze dolegliwosci zoladkowe po zjedzeniu rosolu wczoraj, co wy na to? prosze Was, aby kazda z Was napisala swoje dzisiejsze menu. szukam dobrej diety bez pozniejszych dolegliwosci zoladkowych.

gdzie jestescie dziewczyny. chcialem wam powiedziec ze od jutra nie bede mial internetu, internet bede mial dopiero 12 grudnia, wiec poki co czekajcie na mnie o ile macie ochote, nie badzcie na mnie zle, ale ja tez czekam za wyplata. takze ja bede na forum napewno 12 grudnia. pozdrawiam Norbi5

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.