- Dołączył: 2008-06-17
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 7660
26 listopada 2012, 11:52
"22" AKCJA 6-TKOWA!
Wagowa strata
albo...
... koniec świata ![]()
1 grudnia 2012 - 16 lutego 2013
Będą z nas chudzinki już na Walentynki
Jeśli:
1. masz za sobą kilka miesięcy redukowania się i do celu brakuje już niewiele,
2. planujesz w najbliższych tygodniach osiągnąć wymarzoną „wagę idealną”,
3. chcesz zobaczyć „6 z przodu” lub zmniejszyć cyfrę „za 6tką”,
4. jesteś sympatykiem „6tkowych akcji”
5. Chcesz schudnąć w 2.5 miesięca przynajmniej 6kg?
to znaczy, że ten wątek jest dla Ciebie!
CEL 6-tkowej akcji (11 tygodni) nr 22:
zrzucić MINIMUM 6 kg
Zapisy do 2 grudnia 2012 (niedziela) do godz.23:59 - podanie aktualnej wagi
Ważymy się w weekend i podajemy wagę na forum, wypełniając ankietę najpóźniej w niedzielę.
JAK SIĘ ZAPISAĆ?
zgłaszasz się w tym wątku wpisując swoją aktualną wagę
a od 8 grudnia wypełniasz co tydzień ankiety
ANKIETA COTYGODNIOWA
1. waga aktualna:
2. zmiana od poprzedniego pomiaru:
3. poziom zadowolenia (-10 do +10):
4. komentarz:
5. zadanie (czyli jak planuję pracować nad utratą wagi w najbliższym tygodniu)
W poprzedniej akcji wróciłam i schudłam 15kg w 3 miesiące - Ty też tak możesz!!!
Z A P R A S Z A M ![]()
- Dołączył: 2007-05-10
- Miasto: Mikołów
- Liczba postów: 2427
28 stycznia 2013, 13:05
Desperatka - wszystkiego dobrego, dużo zdrowia i sukcesów (w odchudzaniu też).
U nas też prószy. Liczę, że w czasie odwilży śnieg szybko zejdzie i ustąpi miejsca nowemu, który pewnie sypnie znów w lutym. A ja chcę wiosnę, bo ta jazda zimą mnie zbyt dużo stresów kosztuje.
- Dołączył: 2008-06-17
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 7660
28 stycznia 2013, 13:21
dziękuję za rady :)))
Luise - zapraszam jak najczęściej ;)
DESPERATKO
- spełnienia marzeń, planów i zdrowia. STO LAT!!! a dla Ciebie niekaloryczny, wirtualny torcik :)
![]()
- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Nie Wiem
- Liczba postów: 17058
28 stycznia 2013, 14:44
Ale ten tort musi być pyszny...
- Dołączył: 2009-07-29
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 447
28 stycznia 2013, 17:06
O matko, ten tort.. padnę zaraz - ale naszła mnie ochota na kawałek!!
Dziewczyny, jak rezultaty diety?? Zadowolone? W końcu niedługo będziemy sumować efekty..
Ja dzisiaj porobiłam trochę zdjęć porównawczych i wrzuciłam do pamiętnika.
- Dołączył: 2010-03-28
- Miasto: Zimbabwe
- Liczba postów: 872
28 stycznia 2013, 17:25
ach...mnie ostatnio nawet się śnił tort czekoladowy z mojego wesela, lepszego w życiu nie jadłam :)
- Dołączył: 2009-08-18
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2607
28 stycznia 2013, 18:31
Desperatko spełnienia marzeń!
- Dołączył: 2007-07-08
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 24494
28 stycznia 2013, 19:00
witam i ja
dołączam do życzeń dla
DESPERATKi- naj, naj.....
a ja jutro do ginekologa na wyjęcie spiralki, bo już na nią czas, a że pojawiły sie jakieś nieprzewidziane plamienia, więc po wyjęciu mam się poobserwować i porobić badania i zobaczymy co i jak...., w związku z tym dziewczyny u mnie w pracy, miały ze mną ubaw...., miałam się zdecydować jaki wybrać pakiet na ubezpieczenie grupowe ( czy więsze odszkodowanie, za urodzenie dziecka, czy mniej za dziecko, ale odszkodowania za operacje), ja mówię, że nie planuję juz rodzić, więc nawet sie nie zastanawiam, a dziewczyny do mnie, że przecież wyjmuję wkładkę, to nigdy nic nie wiadomo
![]()
, a w domu też rozmawiam o tym, jaką wybrać opcje ubezpieczenia, a moja córka (lat 15), mówi, ze miała sen, ze miała małego braciszka, więc juz u mnie dziewczyny w pracy, że powinnam wybrac opcję z rodzeniem....
- Dołączył: 2010-03-28
- Miasto: Zimbabwe
- Liczba postów: 872
28 stycznia 2013, 19:30
luise...jak Ty tyle dni potrafisz wytrzymać na kapuście kiszonej. Ja zrobiłam tylko kapuśniak, dzisiaj jest drugi (na szczęście ostatni) dzień jak go jemy i do nas lepiej nie podchodzić he he...
Właśnie poćwiczyłam, zrobiłam 25 min hula hop i jedną serie brzuchów! Miałam ćwiczyć przy swoim serialu, taka mała motywacja, a się okazało że się skończył :( Ale nie poddałam się i jednak poćwiczyłam! Ech...gdzie ta moja kondycha co miałam nie tak dawno? Wszystko mnie boli, a brzuchów więcej nie dałam rady zrobić. Łoooo matko! Zapuściłam się jednym słowem, a nie było ze mną wcale tak źle... a przeszło mi przez myśl że może Chodakowską zrobię....nie dałabym rady i chyba jeszcze trochę potrwa zanim się za nią wezmę