30 lipca 2010, 18:41
ZBIERAM GRUPKĘ DZIEWCZYN KTÓRE CHCIAŁY BY SCHUDNĄĆ -5 KG DO KOŃCA MARCA. W GRUPIE RAŹNIEJ MOŻEMY SIĘ WSPIERAĆ, WIEM COŚ O TYM PONIEWAŻ NIE DAWNO SCHUDŁAM DZIĘKI GRUPIE 15 KG.
Edytowany przez d89cbee55cf1f3e4a3156fa14552534c 1 marca 2011, 18:51
- Dołączył: 2008-07-18
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 2505
25 listopada 2010, 16:56
a ja mam fazę taką, że raz dieta jest, a innym razem jest ciastko.... ale i tak się nie poddam!
25 listopada 2010, 20:37
No ja przed chwilą udałam się do kuchni, by wziąć piernika, a tam... nie ma!
Wszystko mi wyjedli! Ale przynajmniej dietka zachowana. ;d
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 15412
25 listopada 2010, 21:32
hehhe to czullas sie rozczarowanan czy zadowolona ze go nie ma?? :) u mnie tez roznie z ta dieta :P dzis ok
25 listopada 2010, 23:20
Rozczarowana, ale potem stwierdziłam, że w sumie to na lepsze mi wyjdzie. ;d
26 listopada 2010, 08:29
Moi rodzice dziewczyny maja grupe A obydwoje a ja sie ostalam z 0 :)
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 15412
26 listopada 2010, 10:53
heheh moze podmienili cie :P?? :)) heheheh
mi tez sie czasem odechciewa tego oszczedzania z jedzeniem, poczucia wyrzutow sumienia jak zjem za duzo, ale walcze. :)) waga znow spada :) wprwdzie do granicy ktora nie moge przekroczyc ale spada :) dzis 63,6 a jak juz wspomnialam dochodze do 63,5 i znow w gore do 64, 5 :)))) a tak malo zostalo by pozbyc sie tej nadwagi glupiej ;P
- Dołączył: 2010-01-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 114
26 listopada 2010, 14:31
A ja jestem właśnie po dwóch tostach z żółtym serem i mozzarellą i takim malutkim Cocos minis (Lidlowskie Bounty). I miałam takie fazy: wina, bo tosty to tyle pustych kalorii, potem brak winy, bo były dobre, a ja zaliczyłam trudne kolokwium, a teraz - znowu wina, bo obejrzałam zdjęcia koleżanki i się załamałam.
Mam wahania. Jestem u kraju wytrzymałości. Jednocześnie mam szczerze dość tego ciągłego dbania o kalorie i wyrzucania sobie, że coś zjadłam albo nie zrobiłam ćwiczeń, a z drugiej strony, jak widzę swoje odbicie w lustrze... :| Dość, dość, dość...
- Dołączył: 2010-01-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 114
26 listopada 2010, 14:56
I tylko ta myśl o sukience 17-ego... Przecież musi jakoś leżeć...
26 listopada 2010, 18:46
A ja od dzisiaj mam okularki, co mnie naprawdę pogrubia.
Sukienka na połowinki taka sobie, bo w inną nie wejdę.
Ogólnie jest bardzo miło. :d
- Dołączył: 2008-07-18
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 2505
27 listopada 2010, 00:46
jestem na diecie ciastkowo-colowej... po prostu bajka