Temat: Łasuchy walczące - 6 tygodni bez słodyczy - luźna grupa wsparcia

Od jutra do 24.12 będzie dokładnie 6 tygodni. Kto chętny na dołączenie do wyzwania?

6 tygodni bez słodyczy, to znaczy zero batoników, cukierków, ciasteczek, chrupków, czekolady i wszystkiego co najbardziej smakuje  a ja dodatkowo staram się usuwać cukier z herbaty, nie pić słodkich napojów, które wymieniam na wodę. Zaczęłam już wczoraj, ale w grupie raźniej więc postanowiłam przyjść tu

Nie przejdę na dietę montignaca, bo nadal mieszkam z rodzicami i obowiązuje mnie odgórne menu  poza tym w moim przypadku jakiekolwiek próby dietowe kończą się fiaskiem, dlatego tym razem zaczynam od innej strony :)

Jeśli chodzi o ustępstwa to wciąż czeka na mnie tabliczka gorzkiej czekolady :) polubiłam ostatnio i nie zamierzam jej nikomu oddawać! Wobec czego muszę sobie pozwolić na jedną kostkę dziennie - taka wieczorna nagroda za cały dzień bez słodyczy :)

kto chętny? :)

no właśnie.. ja mam wrażenie, że mogłabym odstawić chleb, mięso, wędliny, makarony itd a żywić się tylko słodyczami ;))

nie ma tak dobrze! albo czekoladka albo ładne ciałko :D
No to może jakieś sposoby na zmniejszenie ochoty na słodycze?
Ja np. piję gorzką herbatę- czasami pomaga ;)
Ja się też chętnie dołączę :)
hej dziewczyny mogę się przyłączyć? Również planuję do świąt nie jeść słodyczy od jutra. Tylko z tego co widzę ,to wy dajecie jakoś radę,niektóre już AŻ (i tylko :P) tydzień nie jadły nic słodkiego.Gratulacje! ;) Mój rekord to chyba 3 dni... masakra.Mam nadzieję ,że z Wami łatwiej będzie... 
aisak96 dla mnie tydzień bez słodyczy to jak cały rok.. ale trzeba podjąć trochę trudu-nagroda będzie niesamowita
Z chęcią dołączę, ale będzie bardzo ciężko! Już dzisiaj zjadłam chyba z tonę rogalików! Ja mam tak, że jak zjem coś słonego to zaraz muszę zjeść coś słodkiego i na odwrót, masakra! Co do słodkich napojów i herbaty z cukrem to nie będzie problem, ponieważ piję tylko wodę i gorzką zieloną herbatę. Mam wielką nadzieję, że ta grupa mi pomoże.
Na szczęście jutro nowy dzień. Można wszystko zacząć od początku :] Dobrze pożegnaj się z rogalikami xd
dla mnie te dwa dni to katorga :D ale damy radę :)
Pierwsza moja myśl - co za durny wątek 
Ale podpisuję się :D Taak, jestem łasuchem. Zjem obiad i za chwile parzę słodkie cappucinko albo coooooś. I nie umiem oprzeć się ciastu :(

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.