7 listopada 2012, 21:18
Witajcie kochane:)
Jestem podwojna mamusia, coreczka 2 lata i syn 5 miesiecy. W pierwszej ciazy z 58kg wskoczylam na 88kg, zrzucilam dosc szybko wiekszosc bo doszlam do 63kg, a z synek przytylam w ciazy 33kg wiec doszlam do 96kg. Szukam mamus ktore chca zrzucic i czuc sie cudownie w swoim ciele i cieszyc sie macierzynstwem.
Obecnie jak widac na pasku waze 67,8kg moj cel to 55, zapraszam wszystkie mamy. O tyle mamuski sa da mnie wazne bo mamy zdecydowanie mniej czasu na cwiczenia niz mlode dziewczyny bez dzieci....
Czekam na Was i obiecuj wsparcie....
Caluje, Ula:)
- Dołączył: 2011-01-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 288
10 stycznia 2013, 14:08
no i nie wytrzymałam i skusiłam się na ślimaczki wrr......
Silna wolo wróć do mnie !!!!!!!
10 stycznia 2013, 14:18
feline, ja dziś jadłam czekoladę z chilli. nie potrafię się jej oprzeć, a mąż mi zawsze kupuje, jak robi zakupy :/
- Dołączył: 2011-01-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 288
10 stycznia 2013, 14:29
qrcze... jak tak będę podjadać to zamiast mniej zobaczę więcej wrrr.... no ale cóż, przynajmniej chwila przyjemności była :)
- Dołączył: 2009-10-06
- Miasto: Weit Weit
- Liczba postów: 2762
10 stycznia 2013, 23:11
Dzisiejszy dzień zaliczam do "w miarę" nie obyło się co prawda bez słodyczy ( ok 15 herbatników zwierzątek) ale jak na moje ostatnie możliwości to i tak nie dużo. Nie obyło się też bez orzeszków ziemnych (ok 100g razem z łupkami ważyły) pocieszenie co do tego to tylko takie że bez soli były no i że nie słodkie.
- Dołączył: 2009-10-06
- Miasto: Weit Weit
- Liczba postów: 2762
10 stycznia 2013, 23:48
Nie, jednak stwierdzam, że wcale nie było tak dobrze jak mi się wydawało, trza by było ograniczyć słodycze o 75% i orzeszki do 20g i byłoby lepiej....
11 stycznia 2013, 07:07
zaliczyłam wieczorem zumbę
dziś pewnie pilates i spacer, wieczorem się raczej z niczym nie wyrobię
11 stycznia 2013, 08:36
dzis tylko owsianka a wieczorem zumba. dosyc tego lenistwa
- Dołączył: 2011-01-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 288
11 stycznia 2013, 09:01
hejjj
Ja wczoraj zaliczyłam godzinę aerobicu. Tym razem się zmęczyłam, bo poprzednim to jakoś lekko było :)
Dziś na wadze
-0,7 kg. A myślałam, że zobaczę 65 :( Kurczę,albo już mi tak szybko nie spada jak na początku albo odzywa się podjadanie wrr....
Ale dobrze, że chociaż na minusie a nie na plusie.
Idę sobie zrobić śniadanko. Na dziś w menu: jajko na miękko, kromka razowca, pomidor i szklanka kefiru :)
Miłego dnia dziewczyny :)
11 stycznia 2013, 10:43
hej laseczki, ja juz po sniadanku, tradycyjnie omlet z salatka..... znowu wychodze z dziecmi na zewnatrz, na zakupy wiec zjadlam na sniadanie jeszcze jogurt ze zbozami bo ominie mnie poludniowa przekaska, wroce dopiero na obiad, wiec nie chcialabym nic glupiego na miescie zjesc....ide sie poopalac:) oby moj kiepski humor zniknal gdzies i nie wrocil!!!