Temat: 70 niezmarnowanych dni.

Zapraszam do rozmowy wszystkie osoby, które nie chcą zmarnować najbliższych 70 dni :)
Wszelkie cele i postanowienia mile widziane: chcesz schudnąć, przytyć, rzucić palenie czy wyhodować kwiatka ;)

Odliczanie zaczyna się jutro - 26lipca. Ale dołączyć można w każdej chwili, każdy niezmarnowany dzień jest cenny.
Chodzi o to, żeby było miło i sympatycznie, bez wyścigów, tabelek. Opowiadamy o czym tylko chcemy, wymieniamy się doświadczeniami.

Ja mam dość czasu, który przecieka mi przez palce i nie chcę już żałować, że nic nie zrobiłam. Spróbuję każdego dnia zdziałać coś dobrego dla siebie.

Każdą chętną proszę, żeby w pierwszym poście napisała co postanawia ( np. nie jeść słodyczy, ćwiczyć codziennie ) lub jaki ma cel ( jakaś waga, czy choćby suma zaoszczędzonych pieniędzy ).

Mam nadzieję, że spodoba Wam się taka forma i nie zmarnujemy tego czasu, który i tak przecież upłynie. :)
Pasek wagi

a, świetna szminka. odkąd wiążę włosy wysoko, kolor na ustach pasowałby mi jeszcze bardziej. w czwartek żałowałam wyjątkowo!

dziwnym zbiegiem okoliczności dostaje mi się ostatnio więcej komplementów.

Pasek wagi
Pikej, zaryzykowałaś piekąc ten mniam sernik
ja mogę tylko sobie wyobrazić, jak go jem. po pierwsze, nie chce mi się pichcić; po drugie, szkoda mi jeść cukier. jestem na razie na grzbiecie lekkiej fali zdrowego jedzenia

dojadłam 300k w postaci serka wiejskiego, nie chcę iść spać głodna i nie chcę ćwiczyć z głodem na plecach.
zaraz zabieram się za supercardio.
jest nieprzyjemnie ciemno. bleah

przez następnych 25 h będę sama w domu

jedynym plusem tego jedzenia w domu jest to, że na następne 2tyg mam dość ciężkiego jedzenia i jest mi znacznie łatwiej trzymać dietę.

siostra przyjechała, trzeba iść. oczywiście posiadówa przy stole.

Pasek wagi
no właśnie, jutro listopad się zaczyna, jeden z miesięcy, których szczerze nienawidzę.
trzeba zaktualizować wymiary i wymyśleć jakieś postanowienie...

moje postanowienie na listopad to po prostu wytrzymać go na zdrowym jedzeniu bez słodyczy i fastów, przy maksymalnym wykorzystaniu karnetu na siłownię.

do końca roku zostało 60 dni, czyli moje 10kilo na minusie jest oficjalnie nierealne

ostatnio spotkałam kumpla z którym nie widziałam się kilka miesięcy. powiedział że zawsze mu imponowałam że nie palę, nie piję, zdrowo się odżywiam i nigdy nie jadałam z nimi fast foodów (wszystkich utrzmywałam w takim przekonaniu, żeby ktoś przypadkiem nie pomyślał że mój tłuszcz to wina złych nawyków;) ) głupio mi się zrobiło, bo brzuch miałam jeszcze wzdęty po frytkach i wypaliłam na imprezie kilka fajek.

 

ej ej, miałam lesbijski sen ! :D już się umówiłam z koleżankami na wypad do homo klubu. ^^

Pasek wagi
widzę, że podświadomość Twoja nie próżnuje

moje postanowienie: intensywna praca nad tricepsami, czyli pompek jak najwięcej

no nawet mnie to rozbawiło :-d

o nie o nie ratuj się kto może, pieprzony czat na facebook'u ;-////////

Pasek wagi
niedługo i tu będzie czat.
forum to przeżytek w końcu

uciekłam z fb. ale ja jestem głupia...

miałam przyjaciela, przez jakiś czas czułam coś więcej, zawsze było coś dziwnego między nami, ale się rozjechaliśmy i się ucięło. on teraz ma dziewczynę, a ja unikam jak ognia rozmów z nim, a tym bardziej spotkania ( bo też nie chcę żeby mnie widział taką tłustą ;-x ). napisałam mu życzenia urodzinowe, to on do mnie że nie sądził, że za mną tęskni, a jednak tak jest. fu, boję się go. i uciekam z fb jak do mnie pisze i korzystam z okazji, kiedy tylko go na chwilę rozłącza. beznadziejne, wiem ;p

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.