- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
25 lipca 2010, 13:20
Zapraszam do rozmowy wszystkie osoby, które nie chcą zmarnować najbliższych 70 dni :)
Wszelkie cele i postanowienia mile widziane: chcesz schudnąć, przytyć, rzucić palenie czy wyhodować kwiatka ;)
Odliczanie zaczyna się jutro - 26lipca. Ale dołączyć można w każdej chwili, każdy niezmarnowany dzień jest cenny.
Chodzi o to, żeby było miło i sympatycznie, bez wyścigów, tabelek. Opowiadamy o czym tylko chcemy, wymieniamy się doświadczeniami.
Ja mam dość czasu, który przecieka mi przez palce i nie chcę już żałować, że nic nie zrobiłam. Spróbuję każdego dnia zdziałać coś dobrego dla siebie.
Każdą chętną proszę, żeby w pierwszym poście napisała co postanawia ( np. nie jeść słodyczy, ćwiczyć codziennie ) lub jaki ma cel ( jakaś waga, czy choćby suma zaoszczędzonych pieniędzy ).
Mam nadzieję, że spodoba Wam się taka forma i nie zmarnujemy tego czasu, który i tak przecież upłynie. :)
29 października 2010, 22:39
czytam właśnie posty dziewczyn odnośnie wygranych w loteriach sms etc i kurcze niektóre to mają szczęście :D :D :D chyba też zacznę hehe
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
30 października 2010, 10:00
dzień dobry.
71,3kg. po czterech tygodniach jest więcej niż było. och, aż się człowiek pali do dalszego męczenia się z dietą i ćwiczeniami...
tak tak, obwody może i minimalnie spadły, ale wciąż te cholerne 70kilo. przy moim wzroście waga ciężka.
spróbuję zachowywać się rozsądnie i wybierać zdrowe opcje, ale to taki kolejny argument do mojej teorii, że czy się staram czy nie i tak nie schudnę. z drugiej strony to nie tylko kwestia wagi, ale też zdrowa i samopoczucia...
pietrucha, fajnie że wzięłaś się za to kompleksowo, dieta + ćwiczenia :)
idę na sytycd, może poczuję inspirację. miłego dnia, bądźcie grzeczne ;)
30 października 2010, 10:08
Dzień dobry!
Pikej może to kwestia wczorajszego dnia i jedzenie zalega Ci jeszcze w organizmie. Wiem, że to dołujące, ale nie poddawaj
schudniesz, tylko może troszkę wolniej.
Ja dopiero co wstałam, miałam w planach pobudkę o 8, ale nie wyszło.
Idę zjeść śniadanie i poćwiczyć :)
30 października 2010, 10:52
Pikej, to 70 kg to jedzenie z wczoraj i sprzed kilku dni jeszcze. wchodzenie na wagę po dniach nieprzestrzegania limitu jest głupie.
ja po jednym kompulsie wracam 3 dni do pierwotnej wagi.
30 października 2010, 11:04
mam ochotę sa przechadzkę. nałożę tylko na twarz blokera i gdzieś wyjdę.
30 października 2010, 12:03
ja też muszę odczekać kilka dni po obżarstwie żeby wrócić do normy. Pikej trzymaj dietę i zważ się w dniu wyjazdu zobaczysz, że będzie mniej.
Już jestem po ćwiczeniach, chociaż mam wrażenie, że szło mi gorzej niż ostatnio. Za mną : tamilee webb 1&2; 8 min buns + 2 x 6 min buns (te wykopy, które robi się już na ziemi) + 8 min abs + rozciąganie
Okamgnienie, które p90x polecasz ??
30 października 2010, 12:19
legs, arms, plyometrics, cardio, kenpo
30 października 2010, 12:55
czyli wszystko :D
30 października 2010, 13:17
nie wszystko. są jeszcze inne.
30 października 2010, 14:55
faktycznie, to całe zestawy i program ćwiczeń na 90 dni, ciekawe.