Temat: 70 niezmarnowanych dni.

Zapraszam do rozmowy wszystkie osoby, które nie chcą zmarnować najbliższych 70 dni :)
Wszelkie cele i postanowienia mile widziane: chcesz schudnąć, przytyć, rzucić palenie czy wyhodować kwiatka ;)

Odliczanie zaczyna się jutro - 26lipca. Ale dołączyć można w każdej chwili, każdy niezmarnowany dzień jest cenny.
Chodzi o to, żeby było miło i sympatycznie, bez wyścigów, tabelek. Opowiadamy o czym tylko chcemy, wymieniamy się doświadczeniami.

Ja mam dość czasu, który przecieka mi przez palce i nie chcę już żałować, że nic nie zrobiłam. Spróbuję każdego dnia zdziałać coś dobrego dla siebie.

Każdą chętną proszę, żeby w pierwszym poście napisała co postanawia ( np. nie jeść słodyczy, ćwiczyć codziennie ) lub jaki ma cel ( jakaś waga, czy choćby suma zaoszczędzonych pieniędzy ).

Mam nadzieję, że spodoba Wam się taka forma i nie zmarnujemy tego czasu, który i tak przecież upłynie. :)
Pasek wagi
nie mam żadnej ochrony antywirusowej na komputerze.
nie pierwszy raz z resztą. testowała wszystkie popularne i niepopularne antywiry, ale nie odpowiada mi żaden

sprawdzę wersje na 2011, może okażą się lepsze...
kupowanie słodyczy, to kopanie sobie grobu.
będę jeść bran flakesy z serkiem wiejskim, kiedy będę miała chęć na coś przetworzonego. są przepyszne i przynajmniej nie czuję po zjedzeniu całej paczki takiego pragnienia, jak po opakowaniu digestivów w czekoladzie.
ja kupiłam dziś kinder country. taka jedna malutka kosteczka ma 13kcal i zjadłam takich 4, reszta pewnie jutro na śniadanie. są bardzo słodkie i cztery mnie usatysfakcjonowały.
a jutro ciężko, podobnie jak pietrucha - od 9.30 do 16.30 zajęcia non stop, z przerwami po 10minut kiedy muszę się przemieścić. nie widzę mojego jedzenia. w końcu kupię precla i będę jeść po kawałku przez cały dzień :-s
Pasek wagi
zjadłam obiad i jestem głodna. głodzie, akysz, bo zacznę przeklinać!
spać mi się chce.
zebrać by się, czas na dancing. zauważyłam, że w okresach intensywnego tańca bardzo szybko robią się ładniejsze ramiona:)

dobrze że wychodzę, nie będę się tak męczyć z głodem. teraz po prostu chce mi się jeść, bo żołądek się już zapełnia. sprawdziłam dziś, że duży 3bit ma w okolicach 250kcal. to w sumie nie jest dużo, ale na razie nie planuję.

lekarstwem na moje głodowanie będzie kurczak z furą warzyw z patelni. jutro tak zrobię :D
Pasek wagi
Pikej, nie dużo kcal ma 3bit, ale cukier w nim zawarty napędza apetyt na słodycze. póki nie ciągnie cię do słodkości tak strasznie, to wyrzuc w cholerę te batoniki!
wiem, co mówię. właśnie wpadłam w głód cukrowy. jeśli nad nim nie zapanuję, witajcie kompulsy.

jestem po 65' dancingu. a ramiona mam coraz ładniejsze, bo tłuszcz z nich zszedł :D
delikatnie zarysowują się tricepsy bicepsy i naramienniki.
kiedyś wyglądały jak 2 bezkształtne flaki...
jestem głodna, mimo że zjadłam dziś 3,500.
ale tak naprawdę ten głód, głodem nie jest. to rozbestwienie się apetytu tylko.
no wiem, rozhulałam się z tymi słodkościami czego wynikiem jest głodowanie, bo kalorie nabijają a nie sycą kompletnie.
a dziś jestem na 1300kcal znów. ye ye.
kupiłam śliwki, więc ze 120 bananowych kcal będą trzy śliwki, czyli ok 75chyba. czyli łyżka płatków więcej :D
i jabłka kupiłam, wezmę dwa na uczelnię. najwyżej przegłoduję do 17. zamiast kurczaka zjem jutro makrelę, bo świeżą do rybnego mają przywieźć.
trening dziś krótki, ale mega burak na twarzy i mokra koszulka zaliczona. teraz muszę wziąć prysznic, posprzątać i pomalować paznokcie.
okamgnienie, kogo ja widzę na miniaturce? wygląda rubikowo, ale nie wiem.
Pasek wagi
rubik to szkieletor, a osoba z awataru nie wygląda tak, jakby byle zefirek miał ją połamać;)
miałam napisać że za gruba na rubik, ale nie chciałam żeby się potem okazało że uważam że jest gruba ^^ zamotałam, ale wiesz o co chodzi;p
Pasek wagi
wiemwiem. też uważasz, że rubik to chodzące zwłoki w stanie postępującego rozkładu :D

ale gdyby ktoś mi płacił mnóstwo pieniędzy, też bym się tak odchudziła...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.