- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
25 lipca 2010, 13:20
Zapraszam do rozmowy wszystkie osoby, które nie chcą zmarnować najbliższych 70 dni :)
Wszelkie cele i postanowienia mile widziane: chcesz schudnąć, przytyć, rzucić palenie czy wyhodować kwiatka ;)
Odliczanie zaczyna się jutro - 26lipca. Ale dołączyć można w każdej chwili, każdy niezmarnowany dzień jest cenny.
Chodzi o to, żeby było miło i sympatycznie, bez wyścigów, tabelek. Opowiadamy o czym tylko chcemy, wymieniamy się doświadczeniami.
Ja mam dość czasu, który przecieka mi przez palce i nie chcę już żałować, że nic nie zrobiłam. Spróbuję każdego dnia zdziałać coś dobrego dla siebie.
Każdą chętną proszę, żeby w pierwszym poście napisała co postanawia ( np. nie jeść słodyczy, ćwiczyć codziennie ) lub jaki ma cel ( jakaś waga, czy choćby suma zaoszczędzonych pieniędzy ).
Mam nadzieję, że spodoba Wam się taka forma i nie zmarnujemy tego czasu, który i tak przecież upłynie. :)
- Dołączył: 2009-10-18
- Miasto: nibylandia
- Liczba postów: 961
29 lipca 2010, 14:18
nie jedź nie jedź bo leje ;p przynajmniej w 3mieście ;/ za późno bo staram się jeść co 3 godziny (ostatni posiłek o 20), ale jak zjem o 12 to drugie wychodzi o 14 (a powinno o 13.30 :D) wiem popadam w paranoje, ale ja juz zobacze te szóstke z przodu to się uspokoję ;p
czytałam artykuł o bieganiu (szuraniu) i bardzo chce spróbować, ale to bez sensu :/ pobiegam 10 minut w deszczu, a potem 10 dni bede umierac z gorączka w łóżku :/
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
29 lipca 2010, 14:20
rozwaliłaś mnie tymi 30 minutami :D myślicie, że można biegać interwałowo w miejscu(w pokoju :D ) ? szukam aerobów które mi podpasują i coś ciężko.
29 lipca 2010, 14:20
żeby pozbyć się tłuszczu z brzucha i pleców potrzebna jest konsekwencja + dużo cardio + codzienne ćwiczenia na brzuch + siłowe na górną część ciała
29 lipca 2010, 14:39
.
Edytowany przez pietrucha19 6 grudnia 2010, 18:45
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
29 lipca 2010, 14:42
kolejne hura ciśnie mi się na usta ;p ja mogę aerobować dużo, byle na siłowni ! albo bieganie po normalnej ścieżce, a nie w centrum miasta po chodniku. u mnie na ulicy to nawet i chodnika nie ma. :p albo tańczyć i tańczyć i tańczyć.
29 lipca 2010, 14:51
pietrucha, dobrze słyszałaś. ja też to usłyszałam kiedy opowiadałam koleżance, jak to co ok. pół roku zmieniam swoje podejście do życia, styl, poglądy, inaczej odbieram rzeczywistość, chcę czegoś innego niż wcześniej etc
pikej, a rower nie wchodzi w grę? albo coś z shape'a, programy interwałowe lub obwodowe?
29 lipca 2010, 14:55
.
Edytowany przez pietrucha19 6 grudnia 2010, 18:45
29 lipca 2010, 14:59
.
Edytowany przez pietrucha19 6 grudnia 2010, 18:46
- Dołączył: 2009-10-18
- Miasto: nibylandia
- Liczba postów: 961
29 lipca 2010, 15:01
nie wierzę własnym oczom, ale się przejaśnia chyba :D ubieram się i lecę na ścieżkę (może przy odrobinie szcześcia nie spotkam nikogo znajomego ;)
reklamy maka powinny byc zakazane :/
jak mieszkałam w Toruniu to miałam świetna siłownię 6 dych za miesiąc i praktycznie ćwiczyłam sama, bo kobiety chodziły na jakies tam stepy i inne i dopiero ,,po" ewentualnie szły na siłkę, a ja załapywałam się akurat w tym czasie kiedy one skakały :D było bosko... cały sprzęt dla mnie. W Gdyni nie ma siłowni na moją kieszeń... znaczy no jest jedna przepełniona i mój ojciec złapał tam grzybicę brr...