- Dołączył: 2012-10-31
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 53
31 października 2012, 23:14
Witajcie, już rok temu ważyłam 61 kg, jednak dopadł mnie efekt jojo :( postanowiłam zacząć odchudzanie od nowa i nie dopuścić już nigdy więcej do wzrostu wagi, kto przyłączy się do mnie do wspólnego odchudzania i wspierania się w drodze do idealnej sylwetki? ;)) Wspólna motywacja podbudowuje i daje energię do działania ;))
Kto razem ze mną chce zacząć odchudzanie od 1 Listopada ??
- Dołączył: 2010-08-30
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 42
1 listopada 2012, 08:56
a moze zalozymy grupe?:)bo wydaje mi sie ze tak byloby wygodniej:) AAA zapomnialabym rowniez chcialabym dołączyć:) Mam na imię Gosia:) waga nieznana:) ok. 75kg:). Dziś już po śniadanku:) Troche chaotyczna tamoja wiadomość przepraszam:(
- Dołączył: 2008-10-07
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1666
1 listopada 2012, 08:59
Ja mam dokladnie tak samo ponad rok temu mialam wielka motywacje i schudlam ale przez te nawyki zywieniowe i upodobania w fast foodach wszystko wrocilo z nawiązką . Teraz stawiam na powolne i zdrowe chudnięcie.. przekonałam sie że w innym razie efekt jojo murowany :) Także fast foody do minimum najlepiej wcale . Warzywa i owoce , mniej chleba np raz dziennie i tylko razowy a nie tak jak zdarzało sie na sniadanie drugie sniadanie i kolacje ! :) hmm i zero napojów gazowanych i trzeba powalczyć też z alkoholem żeby było go jak najmniej bo on tez ma swoje niesczesne kalorie ;)
1 listopada 2012, 08:59
sylwuszka, ja biegałam w zimę, dwa lata temu, nawet przy minus 13 i był ok :D mało tego, jedząc 1600 kcal i biegając codziennie po 40 minut zrzuciłam 9 kg w dwa miesiące :D
- Dołączył: 2008-10-07
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1666
1 listopada 2012, 09:01
o kurde :D zaczynasz mnie powoli zachęcac... :D ale jak wytrzymalas 40 minut biegu ? czyzbym miala taką słaba kondycje?:D ja musze sobie co pare minut zrobic chwile na szybki marsz bo padam:D i chyba musialabym miec szyje poowijana cała bo jak wracam do domu po bieganiu to moje gardło i szyja umiera :D
- Dołączył: 2012-11-01
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 90
1 listopada 2012, 09:04
dołączam oczywiście;)
Dokładnie miałam taką samą sytuację. Schudłam do 58 kg, a teraz ważę 78;/ ehh
Od jutra idę na siłownię - będę tam siedziała dopóki nie wypoce z siebie ostatniej kropli potu hihi ;) a poza tym jakieś lekkie ćwiczonka w domu.
A poza tym dieta: bez pieczywa, bez smażonego, bez masła,oleju, mąki,makaronu,ziemniaków, słodyczy,cukru itp.
Mój cel na listopad to zrzucenie 6,5 kg ;) (może się uda więcej )
Obecna waga: 77,5 kg
Waga docelowa: 52 kg
Wzrost: 164 cm
Do odchudzania skłoniło mnie to, że wstydzę się moich "wałków" na brzuchu. Wstydzę się, gdy mój mężczyzna dotyka mnie po brzuchu, a jedyne co wyczuwa, to tłuszcz.. Widzę jak ogląda się za zgrabnymi dziewczynami i dlatego postanowiłam, że schudnę i już nigdy więcej się za żadną nie obejrzy hihi ;) No i jeszcze jeden powód do odchudzania- studniówka ;)
1 listopada 2012, 09:05
ja!!!!!!!!!!!!!!:):):):):):)
1 listopada 2012, 09:05
Może stwórzcie grupę ... chętnie się przyłączę
1 listopada 2012, 09:08
1 dnia pobiegłam minutę, drugiego dwie, trzeciego 5 i tak powolutku, małymi kroczkami doszłam do 40, najważniejsze dla mnie było aby wyjść biegać na godzinę, jak nie dałam rady biec, to maszerowałam, potem znowu trucht a centymetry leciały ze mnie z dnia na dzień, także polecam, ja od poniedziałku znów zaczynam biegać ;)
- Dołączył: 2012-10-31
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 53
1 listopada 2012, 09:09
Hej dziewczyny, odnośnie grupy, działa, założyłam ją wczoraj, podam Wam link:
http://vitalia.pl/index.php/mid/89/fid/1034/diety/odchudzanie/group_id/23761
Ja też chciałabym wrzucić jakieś ćwiczenia, ale mam jakiś opór wewnętrzny :( biegać nie potrafię, bo nogi mi się mylą, mam płytki z Chodakowską, ale boję się, że od tego rozrosną mi się mięśnie i praktycznie będę ważyć tyle samo ;P aktywność fizyczną planuję dorzucić jak zejdę do ok 60 kg, na razie tylko obniżona kaloryczność, zajęcia domowe i to, co wybiegam latając po mieście ;P
Ok, będę wieczorem, mykam odwiedzić bliskich...
trzymajcie się kochane !.. może wieczorem podzielimy się bilansami? ;)) znacie może jakieś sposoby, aby trochę oszukać głód?