Temat: -5kg przez Wakacje:)

 Witam wszystkich chętnych którzy są gotowi powalczyć o piękną sylwetkę na wakacje:)
Mamy na to 9 tygodni, więc przy dobrej mobilizacji i motywacji jesteśmy w stanie osiągnąć cel:) Ważne jest również wspieranie siebie na wzajem, bo chyba każda z nas ma gorsze dni w których musi dostać "kopa w tyłek":)

  Wątek ten jest kontynuacją trzech poprzednich "-5kg przez post", "Zrzucamy 3kg do majówki" i "5kg do Wakacji:)":) Zasady takie jak w poprzednich wątkach, a mianowicie:)
- przy zapisywaniu (najlepiej do jutra;)) podajemy wagę i nagrodę za osiągnięcie celu,
- każda waży się w jaki dzień chce, ale do niedzieli MUSI podać swoją wagę
(obojętnie w jaki dzień, wszystko na pewno znajdzie się w tabelce:))
- jeżeli któraś chcę zrzucić więcej/ mniej to pisać, uwzględnię to wtedy w tabelce:)

   Tabelka będzie zamieszczana w niedzielę wieczorem, chyba że coś mi wypadnie to uprzedzę:)
Można będzie ją znaleźć tutaj i na bieżącej niedzielnej stronie:)

Zapraszam wszystkie walczące w poprzednich wątkach i nowe osóbki, które są gotowe powalczyć z nami:)
Życzę wszystkim powodzenia w walce z kg:*



Waga na żółto- ktoś przytył, zielono- najwięcej zrzucił:)
Prawy przycisk -> pokaż obraz:)
Całusy:* xD

Pasek wagi
I jak się z chęcią do Waszego grona przyłączę :)!
Waga początkowa: 73 kg
Nagroda: bielizna
Waga końcowa 68 kg

Dorusiu, wszystkiego najlepszego :))

Witam starą brygadę i te nowe
Nie było mnie na Vitalii ponad 2 miesiące, ale cieszę się że znalazłam was w nowym wątku
Byłam tak zapracowana, że o żadnej diecie i odwiedzinach na Vitalii nie miałam nawet czasu myśleć, ale mam nadzieję, że przyjmiecie mnie z powrotem do swego grona.
Moja obecna waga to 61.00 (efekt obżerania się nocą i niejedzenia w ciągu dnia)
Marzę cały czas o 55 kg, ale to chyba nierealne marzenia.
Nagroda - satysfakcja z osiągniętego celu
Widzę, że się trzymacie dzielnie.
Cancri - ledwie Cię poznałam, zmieniłaś fryzurkę - super!!!
Miss Piggi - nasza dzielna i wytrwała przewodniczka Ujawnisz kiedyś swą prawdziwą twarz?
Wiola widzę też niezmiennie walczysz
Cieszę się, że jesteście - u mnie wreszcie zaczęły się wakacje i mam  teraz mnóstwo czasu, a bez odpowiedniej mobilizacji obawiam się, że podjadałabym strasznie. Mam nadzieję, że będziemy się wzajemnie mobilizować i wspierać
Nie mów Cacri , że zmarnowałaś czas - przynajmniej ciągle jesteś czujna, ale pocieszające jest, że też masz problemy z drastycznym spadkiem wagi - nie będę sama
Nie mów, że rozstałaś się z Lubym???????
I co teraz? Wracasz do Polski, czy nadal przebywasz w Genewie?
Ale wiesz, z drugiej strony to nie takie złe - zaczynasz wszystko od nowa

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.