Temat: dieta dukana od jutra czyli od 7.06.2010

Hej kochane, waga bez zmian, ale tego się spodziewałam. Może dziś po siłowni spadnie! Miłego dnia!

Miejmy nadzieję, że spadnie:) Ja już w pracy, pracuję, buziaki:* aby do popołudnia:)

hej dziewczyny, wpadłam na chwilę zobaczyć jak wam leci- widzę że cudownie !!!

Jak wam leci waga oczywiście ;)

Malami co u Ciebie?

U Ciebie widzę kochana że wspaniale-bardzo Ci gratuluje, jak Ty musisz się czuć lekko tej zimy

Ja natomiast miałam 2 miesiące orki niesamowitej-miałam kolokwium roczne gdzie zdawalność  była 3 paro procentowa....strasznie się denerwowałam, uczyłam dniami i nocami odejmująć od snu..i zajadając cały ten stres. Naszczescie sukces!! Jestem na II roku aplikacji, strasznie się cieszę i rozpoczełam zrzucanie tego co już nabyłam ostatnio a pózniej rozprawię sie z resztą balastu !!!! 

Ciężko troszkę teraz bo to pierwsze dni i czuć brak cukru w pokarmie Byłam u dietetyka i stosuje sie do zaleceń czyli tej ONZ + kupiłam blendera ze szklanym kielichem do potraw i warzywnych koktajli , myślę że coś ruszy do nowego roku. Naszczescie tez moja noga po skręceniu ma sie tez lepiej i mogę włączyć wreszcie jakiś ruch !!!! Jestem dobrej mysli!

Dukana nie mogę, ale ONZ ma taki cykl ze od 1 do 9 dnia je sie coraz więcej białek a mniej węgli ( warzyw i kaszy do 3 łyzek dziennie). Nabiału nie mogę jesc- tylko mięsa, ryby i jaja. Owoce moge niektóre, tzn 1 jabłuszko pieczone w ramach czegos pysznego extra.
DZieki dukanowi nauczyłam się robic pyszne placki z różnych produktów co ratuje troche mój jadłospis ostatnio

aaaaa tak- święta coraz bliżej, coraz bliżej.

Szukam pracy bo od połowy wrzesnia jestem bez- byłam juz na paru rozmowach a w piątek ide na dwie kolejne-więc trzymajcie kciuki.
Buziakuje Was kochane - jestescie niesamowite !!!!!!!

o maaj gasz,.....siem rozpisałam O_o , mam nadzieje ze wybaczycie ale piszę jak maszyna  torpedowa..taka ma praca też

Fajnie Malami, że się rozpisałaś:)...trzymaj się kochana i zaglądaj do nas częściej:)

malami - jak fajnie, że zajrzałaś, pojawiaj się częściej!

Ja po obiadku i kolacji już, chwila wytchnienia i na siłkę... Mam spadek mocy, ale nie dam się!

Bardzo mi miło dziewczyny z tak miłego przyjęcia mojej osoby
Czasem tu zaglądałam by popatrzeć jak walczycie, zaglądam tez do waszych pamiętników nawet regularnie i biegnę dalej z tymi swoimi sprawami każdego dnia. Mocno Wam kibicuje z ukrycia
Ale teraz może faktycznie będę zaglądać częściej jak i się odzywać