Temat: dieta dukana od jutra czyli od 7.06.2010

tak jak w temacie od jutra zaczynam dietę dukana kto chętny??
aby dołączyc proszę wpisywac swoją wage startową!
i cel ile chcecie ważyc:)


mmalinowskaa - miłej pracki:)
Hedone i lora - super, że trzymacie wagę, możecie być z siebie dumne!
Nie wiem jak z siłką, bo pada, grrr... Pójdę, jak się trochę uspokoi...

a ja się dziś urządziłam, nie wziełam żadnego jedzenia i pieniędzy z domu- ogólnie zapomniałam portfela  żołądek mnie boli od niejedzenia:), a przedemną stoją śliwki i pomidory:) ...sama sobie kładę kłody pod nogi....

mmalinowska- kurcze fatalnie- bidulko z dwojga złego juz lepiej pomidory zjesc i zrobic sobie P+W dzisiaj i na sobotę a od niedzieli samo P !!!! Nie wiem gdzie pracujesz i w jakim charakterze ale musi tam cos byc do jedzenia za co oddasz jutro kaske lub ktos kto ci pozyczy...

Ja natomiast jestem z wami od 9 czerwca , czyli praktycznie od początku lecz tylko na forum bo z dietką to cieńko u mnie...i niezchudłam ani kilograma ani nawet te - 4kg a tyle to mi sie wręcz marzy wsytd mi- ale sie poprawię-NAPRAWDE- tym razem co tydzien raporty wagowe robie i ma byc co tydzien MNIEJ !!!!

Malami kochana nie wstydź się, ważne, że wziełaś się za siebie i jesteś z Nami. My jesteś wsparciem dla Ciebie, a Ty dla nas.

A ja głupia jestem żeby wybrać się i zapomnieć wszystkiego do pracy, zła jestem na siebie:(((

hak tam u Was?ja już po pracy?:) na wesele kupiłam czarna sukienkę:), a jednak;)
malami - jesteśmy z Tobą, trochę samozaparcia i się uda! Będziemy Cię co tydzień rozliczać z wagi
mmalinowskaa - na pewno pięknie wyglądasz w sukience!
Ja pichcę obiadek (gulasz z indyka z warzywami), jestem po siłowni, a dziś jeszcze aerobic mnie czeka Zgodnie z obietnicą, nie ważę się aż do poniedziałku, chociaż odczuwam dyskomfort psychiczny, ech...
Gideongirl mniam masz jedzonko:) smacznego:)
Coraz częściej pytają w pracy czy nie będzie komplikacji na mojej diecie...bo czytaj w internecie, że wątroba i nerki wysiadają na dukanie. A ja mowie, że czuje się dobrze, ale szczerze to nie wiem jak to jest:) i co mam robić by nie doszło do pogorszenia stanu zdrowia.
Dużo pić... Ja się trochę bałam, dlatego trochę Dukana podrasowałam:) Właśnie jestem po aerobiku i raczę się szejkiem malinowo - bananowym (banan, maliny, mleko 0%, kostki lodu i słodzik) mniam mniam:)
Gulasz też dziś robiłam na oliwie z oliwek, zjadłam odrobinę kaszy do obiadu, od czasu do czasu (mniej więcej 1-2 razy w tygodniu) zjem kromkę chleba pełnoziarnistego... Czuję się świetnie, no i chudnę, może nie w strasznym tempie, ale chudnę.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.