Temat: KOBIETY z dużą nadwagą (ponad 100kg )

witam

załozyłam ten  temat by kobiety które  podobnie  jak  ja  zmagaja  sie  z  duża nadwagą ,tutaj  juz  nie  chodzi  o  schudniecie  dla  pięknego  wygladu lecz o  schudniecie by poprawić  nasze  zdrowie ,i  takie  codziennie  funkcjonowanie.

Zapraszam panie do  przyłaczenia  sie  do  mnie .

Ja  zaczełam kilka  dni  temu,dzis świeta to trochę sobie  pozwoliłam ale i  tak  zjadłam  duzo  mniej  niż  zazwyczaj.teraz jem  sobie AKTIVIE ale  jeszcze  spac  nie  ide  więc  nie  jest  to  jedzienie przed  spaniem.

Mój problem to  wzdecia ,poza  tym wygladam  jak  bym  była  w  ciązy. Gdybym  pozbyła  sie  tłuszczu  z  brzucha  to  juz  wygladałabym  zdecydowanie lepiej.AKTIVIA pomaga mi  usuwac  wzdecia jest  naprawde  świetna  w  tym.

Czekam też  na  zamówionego TWISTERA na  allegro .Więc jak  tylko dojdzie zaczynam  ćwiczenia na  nim w  planach  jest  tez  steperr ale większość jest  by  go  uzywac  trzeba  mieć  poniżej 100kg .Jeśli któras  moze  mi  polecic jakis  powyzej 100kg  to  będe  wdzieczna.

cocomeg jak  pojawi  sie  ten  włsciwy  to  wierz  mi  szybko  zrozumiesz  ze  to  ten  :)
cocomeg  widze że  zrzuciłas  juz  kg nieźle  :) a  powiedz  mi  na  czym  bazujesz  swoje  odchudzanie
Dobranoc
Dzień dobry ;)
Beti a to ze mną różnie bywa, raz żałuję a raz nie, bo wtedy sobie myślę że nie miałabym tak wspaniałych przyjaciół, których poznałam dopiero po zakończeniu związku.
Co do mojej diety to od września chodziłam do dietetyka, w lutym byłam ostatni raz bo mi nie odpowiadało aż tak jak bym chciała, na początku było super ale potem zaczęło mnie już męczyć to że musiałam pisać jej na maila non stop co jadłam ile piłam i w ogóle, ja po prostu nie mam czasu na takie rzeczy. No i efekty mnie aż tak nie satysfakcjonowały, a o cenie która się zmieniła po nowym roku już nie wspomnę.
Od 14 marca przeszłam na Dukana (dieta proteinowa) która jak dla mnie to totalna porażka, waga na warzywach skacze jak szalona do +3kg, potem na proteinach jest -1, czasem -1,5kg więc uznałam że nie ma sensu. Od świąt postanowiłam że będę jeść jak przed Dukanem, czyli opierać się na diecie od dietetyka, a 13 kwietnia zaczynam smacznie dopasowaną na miesiąc jak mi będzie pasować to przedłużę abonament, jak nie to kupię siłę błonnika na miesiąc.
Hej dziewczyny :)
Zaczęłam pierwszy dzień. Już jestem po śniadaniu. Muszę tylko jeszcze zaplanować co będę jadła przez najbliższy czas. Bo jak na razie mój plan to brak planu.
A ja myślę, że nie ma co żałować tego co było. Na tamtą chwilę podjęłaś decyzję zgodną ze swoimi uczuciami czyli dobrą dla Ciebie. Może teraz byś podjęła inna, ale wtedy to ona wydawała się słuszna :) Poza tym może teraz nie byłabyś tym kim jesteś.
No to cocomeg dałaś mi nadzieje, że nawet jak nie będę miała idealnej figury to kiedyś kogoś najdę :D

Jak tam Beti dałaś radę bez słodyczy?
Parisienne1988 hehe dla mnie zawsze bardziej liczyła się przyjaźń niż miłość, wiem dziwna jestem, ale tak mam i jak bym miała wybrać między przyjacielem czy facetem, to facet się musi ze mną pożegnać ;)

Co do ćwiczeń jeszcze, to staram się chodzić na siłownię minimum raz w tygodniu, od tego miesiąca chcę by to było 2 razy w tygodniu a od maja 3 razy w tygodniu a w czerwcu 4! :P Do tego 8 minut, codziennie co innego (kolejność: legs, arms, abs, buns) i 1 dzień wolnego w tygodniu. W tym to będzie piątek (bo mam imprezę), w przyszłym czwartek (w środę wyjeżdżam i wrócę dopiero w czwartek wieczorem), a potem to niedzielę ustawiłam na wolne. Mam nadzieję że moje postanowienie ćwiczeniowe nie pójdzie w zapomnienie po tygodniu ;p
Nie no jasne, że przyjaciel/przyjaciółka zawsze przed facetem. Trzeba mieć priorytety :D Generalnie nauczyłam już się żyć sama i mi z tym dobrze. Wiem, że musiałabym dużo zmienić jak bym z kimś była. Co nie zmienia faktu, że czasami są takie chwile, że strasznie chciałabym kogoś mieć.

Ja staram się chodzić 3 razy w tygodniu na siłownie - najbardziej lubię step. Jasne, że nie zawsze wyjdzie bo czasami na uczelni się przedłuży ale bardzo lubię to zmęczenie po. I ta satysfakcja jak cały układ załapałam
Chciałabym zacząć biegać , ale z taką wagą to mogę sobie na razie pomarzyć. Chodzę na spacery i mam nadzieje, że we wrześniu/październiku będę już mogła biegać :)
Ja na siłowni kocham bieżnię ;p Bardziej chodzę bardzo szybko, czasem włączę sobie na bieg ale to nie dłużej niż minutę. Dobra idę się ogarnąć i lecę na siłownię ;D
Bieżnie to ja kochałam do momentu kiedy nie kupiłam sobie nowych butów na siłkę. Mogę wszystko robić i mnie nie obcierają ale po godzinie na bieżni nie mam połowy pięt. Już wszystko z nimi robiłam. Rozbijałam młotkiem, chodziłam z mokrą skarpetą, dałam koledze do rozciągnięcia. Jest lekka poprawa po tym wszystkim, ale bosko nie jest.

Miłej siłowni :P
Uch wróciłam ;) Parisienne1988 a jakie to buty? I w jakim sensie nie masz polowy pięt, w sensie nie czujesz czy co bo nie rozumiem ;p

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.