Temat: grupa wsparcia na DUKANIE- zapraszam

Wszystkich  stosujacych diete Dukana zapraszam do dzielenia sie wrazeniami ,opiniami , wzlotami i upatkami a my postaramy sie razem wytrwac do uzyskania wymazonej wagi. ZAPRASZAM
tylko u mnie w tym tygodniu ZERO
Kinga.ty się nie przejmuj wariatami....u mnie na hali,gdzie pracuję,jedna zrobiła sobie głodówkę.Stwierdziła,że jak w 2 miesiące przytyła 15 kg,to już nic nie pomoże,tylko niejedzenie.....i tak na głodzie chodziła ponad tydzień,aż jej wpoiłam do pustego łba,by jadła białka,serek wiejski....zjadła w końcu i zdziwiona była,że żołądek ją bolał.....
ja dzisiaj nie mam sił nawet siedzieć tutaj.....padam ze zmęczenia....
wybaczycie mi,jak się delikatnie ulotnię???
........tup....tup....tup......poszłam..........
nie wiem czy któraś z was tak jada, ale podaje przepis na mój dzisiejszy obiadek, może ktoś skorzysta:)
klopsiki:
chuda zmielona wołowina, zmieszana z jajkiem i otrębami
uformować klopsiki i wrzucać na wrzątek żeby się ugotowały
gotowe polać sosikiem dukan'beszamelowym (szklanka mleka + łyżka mąki kukurydzianej, doprawione np.wegetą)
mi smakowało bardzo:))
Żaneta nie jesteś sama, ja też mam znowu zastój wagowy już chyba tydzień:)
czesc a mi sie zbliza @ i kilo wiecej na wadze ale wiemy co to za kilo po@ pedzie OK. A my z Kinga teraz to sie scigsc nawet mozemy
WITAM:) wlasnie sie dowiedzialam ze jutro ide na co najmniej 10 godzin do pracy, wiec musze sobie przygotowac cos do jedzenia. rano musze przekasic cos szybkiego bo nigdy nie moge sie wyrobic na autobus:) no i do pracy tez musze wziac wiecej. dzisiaj zrobilam sernik na zimno wiec kawalek moge zabrac ( chyba mi sie nie rozwali), do tego kefir (choc boje sie o rezultaty jego spozycia), mam jeszcze chlebek zamrozony wiec zrobie sobie kanapki. nie lubie chodzic na rano bo dzien wczesniej musze kombinowac:)
kombinuj dziewczyno.....nim twe lata przeminą....
Kinia!Ja codziennie chodzę na rano i też szykuję do pracy jedzonko dzień wcześniej.Zawsze robię po 2 złożone dukanowe kanapki i coś dokładam na przekąskę.Serek wiejski albo udko wędzone albo galaretę z makrelki czy z fileta albo jajka gotowane.Jak jestem na II fazie,to jeszcze jakąś sałatkę z warzyw.I mam jedzonko na 9 godzin,bo tak pracuję!
Dzisiaj na obiad jarzynowa ze świeżych warzyw,no mówię wam,pycha....na cyckach gotowana!
a galareta taka wlasnej roboty Ci sie nie rozwala, tzn nie rozplywa? ja polubilam krem brokulowy, musze go sobie zrobic. jajami juz troche sie przejadlam, a poza tym jak otwieram pudelko z salaatka z jajka w pracy to ten zapach wszystkich powala:) w sumie z tym wedzonym miesem do pracy to tez nie glupia sprawa, jak bede na zakupach to kupie bo lubie:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.