- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 marca 2010, 11:14
19 kwietnia 2010, 09:10
19 kwietnia 2010, 09:45
Maria w tym wypadku to ty jesteś mistrzynią! Dziewczyny muszę sie z wami podzielic taką moją rzecza która dzisiaj przemyslałam, powiedzcie co myślicie! Bo oprócz Kingi i Bogusi które są ze mna w innej grupie nie wiecie, bo i na tym wątku o tym nie mówiłam, ze jakis czas temu chorowałam na anoreksje, skończyłam z tym jakies 7 miesięcy temu i od tego czasu pare kg poszło do przodu, bo zaczełam regularnie jeść, no i chce tych kg się pozbyć. Anoreksja trwała u mnie prawie dwa lata, przez ten czas tak mało jadłam, że nie wiem czy można nazwać to jedzeniem! Przez czas anoreksji, przy praktycznie kompletnym niejedzeniu, moja waga wynosiła 50 kg, góra 49 (co przy moim wzroście wcale nie nie wyglądałam na wychudzona a BMI miałam w normie) i przez okres dwóch prawie lat to się nie zmieniło w zadna strone. Później gdy mój organizm się zaczoł buntować zaczeły się kompulsy - obzeralam się na maksa! I przybrałam pare kg. Wtedy postanowiłam dla swojego dobra żeby nie tyc dalej zaczać powolutku wracać do normy pod wzgledem jedzenia. Na ten moment jem już normalnie, ale aby pozbyc się tych dodatkowych kg zaczełam najpierw stosować dietę MŻ a teraz jestem z wami! Udało mi się zrzucić troszke ponad połowe z tego co przybrałam. Ale do czego zmierzam? Dzisiaj jak sie ważyłam zobaczyłam znowu 52,5 i ciągle w jakis sposób wracam do tej wagi, ostatnio najmniej miałam 52 kg! Więc tak sobie pomyslałam, że te moje 50 kg, które się utrzymywały podczas anoreksjibyły taką minimalna, że tak powiem stawka kilogramów dla mojego organizmu przy tak drastycznym obniżeniu jedzenia a te 52 - 52,5 to minimalna stawka kg przy normalnym jedzeniu? Co uważacie na ten temat i co mi radzicie? Zignorowac to wszytko co przyszło mi do głowy i nadal przec do przodu na II fazie czy tez macie inne sugestie? Ja sie sama z siebie teraz śmieję, że marzy mi się III faza z tymi dwoma "ucztami" w tygodniu! Dziewczyny kochane wypowiadajcie się!
Edytowany przez aniapol1985 19 kwietnia 2010, 09:46
19 kwietnia 2010, 09:53
19 kwietnia 2010, 10:40
19 kwietnia 2010, 10:42
19 kwietnia 2010, 10:47
Edytowany przez aniapol1985 19 kwietnia 2010, 10:47
19 kwietnia 2010, 10:53
19 kwietnia 2010, 10:52
bo z jednej strony zastanawiam sie czy jest sens w moim przypadku sztywne trzymanie się II fazy. moze spróbowac z ta III fazą i poobserwowac co się bedzie działo? w moim przypadku musiało by ona trwac chyba jakies 35 dni uwzględniajac te kg które zrzuciłam do tej pory. co uwazacie? spróbowac?
19 kwietnia 2010, 10:55