- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto:
- Liczba postów: 1042
18 sierpnia 2011, 00:37
Dobrze Żanetko, wstawiam Ci zdjęcia. Najpierw wstawie takie,żebyś widziała jak normalnie wyglądałam a mianowicie jaki miałam "kałdon":P A pod spodem w sukience:)
I w sukience:
A więc gorsetem ściągnęłam brzuch, a rozłożysty dół ukrył szerokie biodra. Oczywiście wyeksponowałam to co mam najładniejsze...hehehe
Pozdrawiam
- Dołączył: 2010-03-12
- Miasto: Sulechów
- Liczba postów: 4758
18 sierpnia 2011, 09:00
Witam:)
Żanetko jak dobrze, że masz już synka w domu i ma już zdiagnozowaną chorobę i leki na nią...to najważniejsze:)
Rubyyy zdjęcia piękne i wyglądałaś jak księżniczka, ale myślę że Żanetce chodzi o coś skromniejszego, bo to ślub cywilny będzie...
- Dołączył: 2010-03-12
- Miasto: Sulechów
- Liczba postów: 4758
18 sierpnia 2011, 09:02
Przeprosiłam się wczoraj z Dukanem, dzisiaj jest o 0,8kg mniej:) czyli 89.9...to nic że są dwie 9tki, ważne że 8mka z przodu:)
- Dołączył: 2010-03-12
- Miasto: Sulechów
- Liczba postów: 4758
18 sierpnia 2011, 09:14
Mój tata wczoraj już usiadł, a potem wstał, żeby usiąść na krześle, bo zmieniano mu pościel...ale nabiera sił:)
Żanetko niestety pali tzn. palił przed pójściem do szpitala nawet po 2 paczki dziennie...przed operacją jeśłi mógł to też palił w szpitalu...nie wiem jak to będzie, bo z jednym płucem palenie zabronione!
- Dołączył: 2009-01-05
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 31614
18 sierpnia 2011, 11:44
Dzień Dobry!
Rubby-jak ty masz na imię,chyba pisałaś,ale zapomniałam,a nie lubię zwracać się pseudonimem do kogoś,no chyba,że to moja Meuś jest...
Wyglądałaś prześlicznie,rzeczywiście nie widać tam twoich 98 kg....nawet czasem myślę,że niektórym taka tusza dodaje urody i ty też się do nich zaliczasz....jesteś ładna w tych swoich 98 kg i nie wyobrażam sobie u ciebie 30 kg mniej....
Spałam dzisiaj nieprzyzwoicie długo(9.30),a o 10 obudziła mnie koleżanka,już przyszła.....
Więc siedzę sobie jeszcze w piżamce....dzisiaj już się lepiej czuję,ale kaszel mam straszny.
Oj,Madzia-tato musi rzucić,sama palę i wiem,jak ciężko,ale tu chyba już chodzi o jego życie,musi zdecydować,czy się pogrążyć czymś takim jak papieros....
- Dołączył: 2009-01-05
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 31614
18 sierpnia 2011, 21:29
Matko Jedyna.....nikogo do tej pory????
Wiedźmy....
- Dołączył: 2010-04-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 12136
18 sierpnia 2011, 22:54
Witajcie Skowronki:)
Ja niedawno co wróciłam z pracy...
wczesnym rankiem wyciągnełam mojego syna do pomocy i moje psiaki i pojechalismy ustawiac graty...
Niedawno wróciłam i jestem padnięta....
Żanetko, nie rozumiem....napisałas że synek juz w domku a za chwile ze jest tak daleko?! Czy on nie lezy w domu...?
Ciesze sie że dochodzi do siebie, wyzdrowieje...nie martw się Skarbie:)
Madziu przykro mi z powodu Twojego taty, nie pozwalaj mu palić!!!! może kupcie mu elektronicznego papierosa....
Rubbyy...no wygladałas cudownie!!!!!!!!!!!!! raaany jak księżniczka:) po prostu slicznie:)
- Dołączył: 2010-04-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 12136
18 sierpnia 2011, 22:58
> Matko Jedyna.....nikogo do tej pory????Wiedźmy....
Masz rację Żanetko, wiedźmy jestesmy ale przyznaj że i tak nas kochasz
![]()
Co się dzieje z Iwiko???? to już lekka przesada...
Szunia-córa marnotrawna nawet się melduje a Iwcia zupełnie o nas zapomniała.
Spadam do łóżka....ledwo co żyje, odzwyczaiłam sie od pracy:(
Dobranoc Chudzinki....rano jak nie zaśpię to wejde na kawke:)
- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto:
- Liczba postów: 1042
19 sierpnia 2011, 00:30
Cześć dziewczynki:) Dziękuję za miłe słowa:) Zdjęcia wstawiłam aby Żanetka zobaczyła, że co nieco można ukryć pod sukienką:P
Madzia cieszę się, że tato ma się lepiej:) A także, że waga leci w dół:) U mnie dzisiaj spadek 0,5 kg tak samo jak wczoraj:)
Żanetko mam na imię Marta:) A co do mojej wagi to znajomi również mowią, że nie wyobrażają sobie mnie szczupłej hahah( ato się zdziwią na koniec roku;)) hihihi
Buziaczki wszystkim i życzę wytrwałości:)
- Dołączył: 2010-03-12
- Miasto: Sulechów
- Liczba postów: 4758
19 sierpnia 2011, 08:56
Dzień dobry!
Dzisiaj u mnie pół kg spadeczku, może nie za dużó, ale zawsze coś!:) i dobrze, że w dół, a nie w góre...:)
Kawkę już mam, placki proteinowe na śniadanko się pieką...