Temat: osiągnąć wymarzone 8 z przodu

Zapraszam wszystkie dziewczyny, które marzą o wadze z 8 z przodu:). Długoterminowe założenie to 6 z przodu, ale małymi kroczkami łatwiej.
Moim celem jest osiągnąć magiczne 8 w marcu.
No i gdzie was znowu wcięło co?
no i gdzie się podziałyście?
Nie no dziewczynki co z Wami sama do siebie mam pisać czy co?

cześć kochane!

 

nie mam ostatnio naprawdę chęci na neta ale myślę o Was cały czas i w końcu musiałam wpaść chociaż na moment!

 

pogoda do bani, nic sie nie chce... to już druga połowa maja a ciągle na dworzu nie jest na tyle ciepło, żeby wyjść w jakiś lżejszych ciuchach... z drugiej strony nie za bardzo mam chęć odsłaniać swoje ciało... w moim tempie zrzucania wagi ja nie wiem czy tą 8 osiągnę do końca roku...

Melduję się  Dzisiaj była ostatnia matura - ustny polski. Skończyłam pisać pracę o północy, uczyłam się przez całą noc, na miejscu były problemy sprzętowe i pieprzona prezentacja multimedialna nie odpaliła, więc stres mnie zjadł, ale i tak dałam radę. Od początku liczyłam na 60%, miałam nieśmiałą nadzieję na 70, ale udało się i jest 75%! Teraz tylko czekam na wyniki pisemnych, które będą 30 czerwca... Będzie dobrze! Musi być 
Co do schadzek - mmm, jest fajnie  Nie wierzyłam, że ktoś może mnie akceptować taką, jaką jestem, i chcieć coś dla mnie robić... Że przed kimś będę mogła nie wstydzić się tego kim jestem, jaki mam charakter, poglądy, zwyczaje... Że nie będę musiała ukrywać swoich kompleksów... Że jeszcze będę mogła być w stu procentach sobą, tańczyć w deszczu, kląć, szaleć, krzyczeć, bawić się, nie patrzeć co wypada i co komu może przeszkadzać, a potem zmęczona zasnąć w szczerym polu i wiedzieć, że jest ktoś, kto się mną zaopiekuje 
Pileczko, gratuluje! :D
Słuchajcie deszcz wypłukał ze mnie resztki silnej woli....Żrę

Pileczka zdolna z Ciebie bestyjka! możesz być moim zdaniem spokojna jesli chodzi o pozostałe wyniki z matury! a co do schadzek to aż się serce raduje jak się czyta co piszesz... widać, że jesteś naprawdę szczęśliwa! 

 

yola  nie żryj! :)  nie warto! jak tak niestety robię a potem podwójny kac...

 

no i widzę, że oczywiście ciągnę ogony... sama zostałam z tą przeklętą 9... buuuuuu...

Michelin, bez przesady, niewiele ci do mnie brakuje... :D
Witajcie od dziś przyrzekłam sobie poprawę. Nie wiem jak to będzie, ale się będę starać.......
Szkrabon a Ty gdzie się podziewasz?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.