Temat: 10kg mniej do 21 grudnia :))

Hej tak sobie postanowiłam, że może skoro już wróciłam to coś podziałam :) Nie planuje nic na długi termin w sensie jadłospisów, ćwiczeń itp. żyję z dnia na dzień, co nie znaczy, że zamierzam odpuścić, jeśli się uda to będzie super :) Myślę, że 10kg przy ZDROWYM odżywianiu się w 3,5 miesiąca to jest cel, który można osiągnąć bez większych wyrzeczeń i problemów:) Zapraszam chętnych :) Razem raźniej :)
Pasek wagi
Wiem,wiem. jestem tego świadoma.
chyba to jest najgorsze, że robię wszystko świadomie.
dzisiaj porcja słoneczka nad morzem, od razu czuję się lepiej, wyskoczyłabym  na rower, ale jest jeszcze za zimno.. czekam i czekam na tą lepszą pogodę. rozpisałam posiłek na jutro i tak jestem świadoma, że pewnie coś jeszcze wpadnie mi do ust po drodze i oby nie było to nic słodkiego. okres się zbliża, ale spróbuję się hamować..
najgorsze jest to, że dostanę go w dzień egzaminu, we wtorek... nie będę się czuła najlepiej. chyba poinformuję o tym egzaminatora, jak zobaczy blondynkę z okresem, to od razu zdam,ahahhaha :P bo będę postrachem..

zazdroszczę Ci tej motywacji do ćwiczeń, a przede wszystkim czasu. Ja właśnie zabieram się za naukę, znów nie mam ani minuty dla siebie, a powinnam była czytać lekturę :(((

Pasek wagi
Ty masz zle podejscie troche moim zdaniem, ja piki nie zaczelam sie spotykac z moim A, to myslalam podobnie jak Ty. Zawsze cos bylo nie tak! A nawet jak bylo dobrze to wyszukiwalam sobie czegos co jest nie tak. Dopiero A. pokazal mi ze moge myslec inaczej, ze powinnam! I ucze sie tego caly czas ale staram sie wyciagac pozytywy nawet z najmniejszej sytuacji! Sprubuj Ty tez!! To nie moze byc tak ze zrobilas plan i mowisz ze wpadnie cos w miedzy czasie, albo ze bedziesz sie zle czula bo okres, z takim podejsciem to nie warto zaczynac!! Pomysl ze moze akurat Cie nie bedzie bolalo albo ze jutro zrobisz wszystko zeby nie podjadac i jakas nagroda na nastepny dzien! Sprobuj bo warto! i moze nie mow insruktorowi ze masz okres:) bo moze sie troche zdziwic:) wlasnie zrobilam Callanetics:) 
Pasek wagi
Tak jak myslalam :) 4kg na wadze wiecej :) po 1,5 miesiaca:) super wynik:)) ale slonko swiecie i zawzielam sie!! Spielam sama w sobie i wiem ze teraz mi sie uda!! :)
Pasek wagi
Superr!! Ja też się spięłam. TO nie jest tak, że jestem negatywnie calkiem nastawiona. Po prostu w zeszłym roku szło mi lepiej, jak było ciepło, energia super, mniej stresu przez te egzaminy. Teraz od dwóch miesięcy mam taki czas najgorszy w moim życiu. Chcę żeby to się skończyło. jutro egzamin praktyczny-podejście 1. trzymaj kciuki. chcę mieć to z głowy.

ustaliłam plan, w którym było mało jedzenia, mowiłam, że coś może wpaść po drodze, bo jedzenia naprawdę miałam mało, a nie będę doprowadzać się do głodówki. oczywiście mam na myśli przekąskę tj. owoce/warzywa. dzisiaj nic nie wpadło, ale obiad był inny,trochę mniej zdrowy, ale ok - schabowy z groszkiem i ziemniakami... a tak wszystko planowo ;)) 

dzis znow mega stres,boli mnie wszystko, napsialabym cos CI wiecej, ale nie mam sily, jutro to zrobie.
4kg to nie jeest tak zle. teraz sie zepniemy i damy rade.. wiosna nadchodzi!!! ;))
Pasek wagi
Heheheh nie no 4kg to jest masakra ale ja sie nie zalamuje bo waga to nie koniec swiata! Juz nie beda mna rzadzily mysli o tym zeby tylko schudnac:) to bedzie tylko skutek uboczny calego dzialania:)))

Trzymam kciuki za jutrzejszy egzamin:)
Pasek wagi
nawaliłam. jestem zła na siebie. trafiłam oczywiście najgorszego egzaminatora,jakiego mogłam,wrrr... moja głupota przez stres też zrobiła swoje.

Na egzaminie czarna dziura  w głowie. 
. Przerażające. Egzaminator 1 klasa, po prostu myślałam, że nie wyrobię! Powinien być wojskowym, darł japę tak, że miałam ochotę wysiąść, stanąć na baczność, zasalutować i powiedzieć " Tak jest, Panie Egzaminatorze!" ... Jednak odpowiedni egzaminator jest kluczem do sukcesu. Wiele osób oblewa u niego za pierwszym razem. Nigdy w życiu nikt się na mnie nie wydarł jak on. Dobra, przygotowanie do jazdy. Ok. Otwieram i mówię, a On " myślałem, że Pani te pasy jeszcze godzinę będzie zapinać ". Spoko. Chciałam ogarnąć, co gdzie jest w tym aucie, ale widziałam jego twarz. Jadę. Oczywiście jakaś pomyłka ze sprzęgłem. Chyba odpaliłam bez niego, nie pamiętam już sama. Jadę. Pięknie. Cofam, dupa. Zatrzymuje się, patrzę, a tu włączone CITI. Wnerwiona wyłączyłam, wysiadłam, proszę o ponowne ustawienie auta, a on znów z japą, że macham tą kierownicą, jakbym nie wiem co robiła. Podejście 2. Zadowolona. Idealnie wszystko wyszło. Skończyłam. Podchodzi. " Proszę natychmiast opuścić pojazd" . Myślę sobie, o co mu chodzi.... " Jazda z zaciągniętym hamulcem ręcznym jest niedopuszczalna!

ogólnie ciągle się śmieję z własnej głupoty. pierwszy raz w zyciu poczulam sie jak blondynka,ahhahaha.smiesznie. wlasna glupota, stres, a egzaminator nie ulatwil mi tej trudnej chwili ani troche swoim darciem sie. wywarl taka presje na mnie, tak sie spieszylam,ze nawet nie wylaczylam tego glupiego Citi, a jak poprawialam luk nawet recznego nie zjelam. koszmar.. no nic... nastepnym razem bedzie lepiej. dietka idealnie, mialam dzis malokaloryczne jedzonko, wiec pozwolilam sobie na troche lodów na osłodę, ale i tak jestem dumna z siebie, ze juz dobry tor powraca.. i sloneczko na niebie!! ;))) ale sie rozpisalam.. ufff...

jak u Ciebie? Nie ma co sie przejmowac tymi kg, co przybyly. Moze i to duzo, ale ja przytylam 5 :P juz powoli udaje mi sie zrzucic. dzisiaj na wadze 68,8, wiec jest dobrze.  :))) masz dobre podejscie-to nie koniec swiata. walka toczy sie dalej ;)
Pasek wagi
Co do egzaminu skomentowalam w pamietniku! Nie przejmuj sie nikt teraz nie zdaje za 1 razem!
U mnie jak narazie super:) odpukac:)
Waze sie w poniedzialek zobaczymy co tego wyniknie:) a moze w sobote stane na wage :) zobacze:) bo ta 7 mnie ndrazni:)
dzis pobiegalam 40min:) i z Callan pocwiczylam wiec jest naprawde wszystko po mojej mysli.  0 niezdrowego jedzenia, regularne odstepy bez podjadania wiec jest ok:)

Fajnie ze waga Ci leci mam nadzieje ze u mnie tez juz powoli spada:)
Pasek wagi
podejrzewam, że u mnie woda spada... super, jeej,też chcę biegać, ale jeszcze musi być parę stopni więcej.nie chcę anginy, boję się,bo moja odporność jest ostatnio wyczerpana... co do egzaminu jeszcze - w poniedzialek moja przyjaciolka zdala za pierwszym testy i jazde... szczesciara :( i we wtorek tez kolezanka zdawala ze mna w tym samym czasie i tez zdala za pierwszym. ale nie przejmuje sie, nastepnym razem nie zrobie takiej glupoty ;)))

juz nie moge sie doczekac naszych efektow. ja sie waze chyba w sobote, zalezy, czy przyjdzie do mnie okres w tym miesiacu,bo cos go nie czuje, a powinnam miec ,,, ehh.. to przez ten stres pewnie wszystko.
Pasek wagi
Calkiem mozliwe ze stres jest powodem opoznienia...  No coz moze u Was jacys szczesciarze :)  Krakowie nie ma szans zdac za 1 razem:)

Ja dzisiaj ogolnie wszystko ok dietka idzie mi super:) cwiczenia tez tylko mnie glowa boli, mam katar i mnie rozklada, miesnie, i wszystko inne mam w beznadziejym rozkaldzie... ehhh nienawidze tak sie czuc... ale lece poskakac z Ewka zobaczymy moze troche przejdzie, pozazywam cos i powinno byc ok:) ale mnie cos z tylu glowy kluje dziwnie... raaanyyy co za bezsensowny wieczor, chyba padne dzisiaj szybko po tych cwiczeniach:)


Pasek wagi
mam nadzieję,że nie padłaś  po ćwiczeniach? jak się dziś czujesz? lepiej troszkę?
u mnie straszny dzień, jestem wykończona, ale dieta jak na razie ok. na jutro mam do przeczytania całego pana Tadeusza. chyba postawie na film+ streszczenie, bo  i tak wiem,ze go nie przeczytam. strata czasu, i tak nic nie rozumiem z tego..masakra
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.