Temat: 10kg mniej do 21 grudnia :))

nie miałam nigdy angielskiego, w pon. mam test i chyba spędzę weekend na nauce :(

jeszcze spr. z biologii, lektura z polskiego, 3 prace na malarstwo + 15 szkiców  w szkicowniku, poprawa 2 spr. z polskiego i poprawa kartkówki z biologii - wszystko na poniedziałek, a na 17 mam pierwsze spotkanie na prawko, stres jest, nie ma co, będę w domu po 21 :(

z angielskiego mam gramatykę, zmienili nam książkę na zaawansowaną, a ja nawet nie wiem jak się odmienia czasowniki, masakra, no ale cóż, muszę postarać się nadrobić.

wczoraj się nie pouczyłam :( skończył mi się antybiotyk po 4 miesiącach na trądzik i poszłam ze znajomymi do takiego Pubu. niefajnie się to dla mnie skończyło, ktoś mi dolał wódki do coli, a piłam jeszcze piwo... dzisiaj czuję się strasznie, na basen nie pójdę, poćwiczę MOŻE wieczorem. za to nieźle mnie przeczyściło z rana,bo na wagę wskoczyło 66,9 i myślałam, że pijana jeszcze jestem i oczy ze zdumienia przecierałam,haha, ale nie liczę, że ta waga zostanie do jutra. na bank coś wróci. biorę się za lekcje :) miłego dnia - daj znać jak egzamin :)

z wagą masakra.

dziś 68kg znów :<   nie zmieniam tego na pasku, zważę się jeszcze raz jutro i jutrzejszą wagę zaktualizuję. dziś na prawko :< i o 21 w domu. supeer! miłego dnia.

i nie dziękuję :P