20 kwietnia 2012, 09:02
hej ja już os 8 rano pranie robię, kończę już bo słonko świeci a na popołudniu zapowiadają deszcz, miałam fart bo ciocia 76lat kupiła sobie automat wiec dała mi franie z osobna wirówka jak dla mnie bomba bo dużo rzeczy nie wkładam do automatu tylko ręcznie piorę wiec frania w sam raz:) ... praca fizyczna zaliczona biegam od rana;)
Gina nie boli mnie już nic tylko mam opuchnięte dziąsło.
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
20 kwietnia 2012, 09:17
Frania dobra praleczka, sama taka z sentymentem wspominam, no i wiruweczka... a ja piore w pralni blokowej w piwnicy. Wlasnie moj wrcil z porannego joggingu i przyniosl pranie jasne z piwnicy, ktore w czasie kiedy on biegal sie pralo, zapakowalam wlasnie wszytsko do suszarki i za 2 godzinki powinno byc suche. Myslalam tez o balkonie, ale jak wybedziemy na caly dzien to wole nie zostawiac nic na balkonie, bo nie wiem, czy nie bedzie padac.
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
20 kwietnia 2012, 10:11
Hej kobietki,
ja nadal leze.. chociaż coraz więcej sie ruszam.. bo juz mnie od leżenia wszystko boli..
waga sie jakos stabilizuje na 63 z hakiem.. dzis 63,3..
malutka.. zobaczysz.. nowe auto będzie lepsze... a przecież to rzecz.. :)
verden.. zazroszczę kwiatków.. sama mam juz miejsca przygotowane.. i bym juz nasadziła
gina.. pieknie schudłas ostatnio.. pamiętasz ile było na początku.. a na weselu to trzeba się dobrze bawić i nie mysleć o pierdołach
- Dołączył: 2008-11-26
- Miasto: Poznan
- Liczba postów: 412
20 kwietnia 2012, 10:32
Witajcie kobietki:) sorki ze si wczoraj nie odzywalalm,ale mialam skopany dzien, do tego cos zlego sie z moimi nogami dzieje, jakby caly czas scierpniete byly, wlasnie wrocilam od doka, jeso nie wiedza co to w poniedzialek mam konsultacje u ortopedy...ehhh mowie wam:( i ani se czlowiek pocwiczyc nie moze nic:(
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
20 kwietnia 2012, 19:28
Witajcie wieczorowa pora :) Dzien mi zlecial jak wsiekly. Rano wywiezlismy graty z dzialki na skladowisko, pozniej troszke podzialalm jeszcze w ogrodzie i do roboty, gdzie jak zwykle w piatki sie narobilam. A po pracy w ramach przyjemnosci pojechalam jeszcze raz do Obi, tym razem kupic mojej mamie jeszcze kilka przecenionych cebul egzotycznych kwiatkow i dla siebie sadzonki warzyw na dzialke. Jutro jak pogoda dopisze bede dalej dzialac na dzialce.
Gina, baw sie dobrze na weselisku, wytancujesz na pewno to oc zjesz.
krzyzykomania, dobrze, zejuz powoli wracasz do fromy, jeszcze troszke i bedziesz smigac, no i najwazniejsze, ze waga spada,
malutka, nowy samochod tez polubisz :)
ybex, a moze to cos od kregoslupa, zyzce Ci by nie bylo to nic powaznego.
21 kwietnia 2012, 21:59
Hej... cisza a ja właśnie wróciłam z imienin brata właśnie, mąż trochę popłynął, a ja tez nie
byłam święta, jestem trochę lalallal ale źle nie jest natomiast
kalorycznie niestety popłynęłam...
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
22 kwietnia 2012, 15:33
Weekend jak zwykle na forum spokojny :)
Ja wczoraj spedzilam caly dzien na dzialce, dzis tez niedawno do odmu wrocilismy. Bylismy troche na dzialce i troche w lesie na spacerku.
Jestem jaks dzis zmeczona. Do konca dnia bede odpoczywac. A jak tam Wam mija weekend ?
- Dołączył: 2011-04-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1549
23 kwietnia 2012, 07:31
Witajcie,
waga na dziś 75, 3 kg- a jak u Was?
- Dołączył: 2008-11-26
- Miasto: Poznan
- Liczba postów: 412
23 kwietnia 2012, 08:32
Witam, u mnie maly spadek - 71,6 kg:)
Verden-no ide dzisiaj do ortopedy, zobaczymy co mi powie.....