- Dołączył: 2009-10-15
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4376
10 maja 2010, 18:37
hej dziewczyny :) Krzyzykomania dzieki :D ale ja sie tak nie ciesze, bo sie za malo staram... :( w ogole to mam kryzys jakis! codziennie jem czipsy i codziennie za mna chodza i ciagle mam na nie ochote :( masakra jakas...
a moze bory tucholskie? ja jako dziecko z rodzicami tam jezdzilam :) lasy, jeziorko, grzybobrania :D
10 maja 2010, 19:34
meggi i jak tam wizyta? wszystko ok?:)
rroni: za mną zawsze coś chodzi, grunt to nie dać się pokusie.!
waga elektroniczna zakupiona. ;D
![]()
tylko nie wiem z czego się tak cieszę, teraz będę miala dokładniejszy wynik, nie wiem czy to tak fajnie.. jutro podam wagę bo wieczorem się ważyć to chyba sensu nie ma.. ;]
- Dołączył: 2007-01-31
- Miasto:
- Liczba postów: 428
10 maja 2010, 21:52
Dzieki, moj maly jakos przezyl troszku poplakal, ale mi nie pozwolili wejsc do gabinetu..... Co mi sie trochu nie spodobalo. Al ez jednej strony zabki zrobione teraz jeszcze tylko z drugiej i bedzie o.k. Ma malutkie dziurki we wszystkich 5-tkach. Ae zrobimy i bedzie po problemie . teraz mam kolejnego stresa i zjadam juz nadprogramowego batona, takiego z otrab i platkow owsianych., ale jakis kawalek czekolady tez byl. Teraz musze meza do lekarza wygonic bo mu barzdo zle wyniki wyszly cos z zoladkiem a ja juz sie nakrecam. Jakby tak tydzien minal bez problemow to by bylo za spokojnie. Chyba dzis nie pocwicze juz.
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
11 maja 2010, 07:19
hej dziewczyny.. :) z wyników to niepodały jeszcze: losiczka72, owocowezelki, KationKK, Yuffie, megi1977, Blannka
- Dołączył: 2010-02-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1066
11 maja 2010, 07:46
ja mam niezłą zagadkę... wczoraj zjadłam około 2100kcal, a dziś waga zamiast w górę to w dół. Cuda jakieś czy co?
- Dołączył: 2009-10-15
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4376
11 maja 2010, 07:48
hej dziewczyny :) no NYKS nic tylko sie cieszyc :D
11 maja 2010, 07:57
Witajcie...
dzień rozpoczynam paskudnie. Przywitała mnie z samiutkiego rana @. Będę umierać cały dzień, skończyły się moje tabletki przeciwbólowe... a jakiś nurofenów czy czegoś mogę zjeść z 5 i nic nie pomaga. Najchętniej nie wychodziłabym z domu, ale niestety mus to mus.
Na wagę nawet nie weszłam, może to i dobrze, bo nie chcę widzieć, że jest więcej... a na pewno.
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
11 maja 2010, 08:06
Gina, trzymaj się dzielnie..
a Nyks :) ty szczęściaro :)
witam - całą resztę ...
macie może jeszcze jakieś pomysł na wakacje z dzieciakami?
- Dołączył: 2010-02-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1066
11 maja 2010, 08:12
ja zawsze jeżdżę nad morze, mój syn uwielbiał i wciąż uwielbia. Mam takie swoje miejsca (Ostrowo koło karwi), Hel gdzie nie ma tłumów (co kawałek zejście na plaże więc równomiernie się rozkłada). Nie wynajmujemy kwater tylko przyczepę -domek holenderski ok 30m2 (w środku są 2-3 pokoiki, łazienka, aneks kuchenny). Mamy tam ciszę i spokój i nikt nam do garnków nie zagląda, a rano kawka przed przyczepą na świeżym powietrzu. Mam nadzieję że w tym roku też się uda. Zawsze jeździmy w pierwszym tygodniu lipca.
11 maja 2010, 08:32
Dziewczyny jak tak mówicie o wakacjach, to aż mnie ściska.... od 4 lat nie miałam wakacji... Przez cały rok szkoła, a wakacje wyjazd do Niemiec do pracy... Masakra jakaś. No może plus taki, że praca w Monachium... zaraz Szwajcaria, Austria... Alpy, więc troszkę po górach się pochodziło, troszkę się pozwiedzało. Ale nie macie pojęcia jak mi się marzy pojechać na takie prawdziwe wakacje... chociaż tydzień zaszyć się gdzieś w jakimś pięknym miejscu i po prostu odpoczywać.
Wiecie co mi się marzy.... Tak tydzień na Mazurach, na jakimś malutkim jachciku. Ooooo.... :D Tylko woda dookoła. Marznie.
Edytowany przez Gina87 11 maja 2010, 08:35