- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
13 marca 2012, 08:48
Witajcie :) oj, nie znalazlam juz wczoraj czasu na net, dzis pewnie bedzie podobnie, ale wpadam do Was sie przywitac.
Krzyzykomania, super tabelka, dziekujemy :)
Gratuluje Dziewczyny spadkow, a tym, co waga zlosliwie pokazala wzrost zycze w przyszlym tygodniu ladnych spadkow :)
Jak tam dietkowanie ? Ja sie trzymam i walcze o kazde deko. Na razie udaje mi nie wygrywac ze slodyczami i wieczornym podjadaniem, mam tez nadzieje, ze ten stan rzeczy utrzyma sie dlugo.
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
13 marca 2012, 08:50
Czesc Gina, zapomnij o wczaraj, przed Toba nowy dzien i postaraj sie go dobrze wykorzystac, a jutro na pewno bedziesz znacznei lepiej :)
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
13 marca 2012, 10:15
verden :) gratuluje Mistrzyni :D
ja też walczę.. w sobotę było pieknie.. a teraz jest kiepsko. dostałam @.. przyszło mi obżarstwo.. :(
ale walcze.. będę.. bo kiepsko wyglądam z tymi nadmiarowymi kilogramami
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
13 marca 2012, 10:23
Nie mam wyjscia Krzyzykomania :) musze walczyc. wiosnan tuz, lato zaraz po, garderoba w rozmiarze 38 na te pory roku w szafie, a ja jeszcze ciasno w 40 siedze i nie mam zamiaru wymieniac na wieksza :)
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
13 marca 2012, 17:56
oj.. moje ciuchy niektóre też odłożone.. :( szkoda.. czekają na lepsze czasy
13 marca 2012, 21:20
Dzięki Verden :)
Dzień zaliczam nawet do udanych pod względem diety. Muszę się pochwalić, że uczyniłam dziś pierwszy krok jeśli chodzi o to postanowienie o bieganiu. Ogólne porażka... przebiegliśmy jakieś niecałe 2 km. Hehe, myślałam, że wypluję płuca. Przez ponad 3 lata praktycznie zerowy wysiłek fizyczny. Katastrofa. Wracając do domu.... oczywiście spacerkiem
![]()
wyrwaliśmy się z parteru na 12 piętro. Nogi miałam jak z waty.
Co mogę powiedzieć. Cieszę się, że w ogóle ruszyliśmy się z domu, bo wczoraj mój tak postanowił. A ja już dziś prawie go przekabaciłam, że nie dziś, że zimno, że wieje, że poćwiczymy w domu... i takie tam różne wymówki. A później uświadomiłam sobie, że to przecież dla naszego dobra. Nie chodzi tylko o te kg, ale ogólnie o zdrowie i kondycję.
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
14 marca 2012, 07:41
Gina :) gratuluje :) super...
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
14 marca 2012, 08:41
Gina, super i nie szukaj wymowek tylko dzialajcie :)
A ja wczoraj mialam jakis kryzys, generalnie objawil sie on chcia ciaglega jedzenia, wiec jadlam.... suszone jablka, ktore sama zrobilam. Mam sloj w kuchni i tak wedrowalam cale popoludnie po te jablka. Dobrze, ze na tym sie skonczylo. Dzis wyjde chyba z domu popoludniu by mnie nic nie kusilo. No i dobrze, ze od 17 do 20 jestem w pracy, tam przynjamniej nic mnie nie kusi teraz, a na te 3 godzinki biore tylko wode.
A jak tam u Was ?
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
14 marca 2012, 09:31
Hej verden.. u mnie średnio..
dostałam dwa dni temu @.. i waga tak mi wystrzeliła do góry, że te moje wszystkie starania na marne poszły..
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
14 marca 2012, 09:48
Teoretyczni u mnie pewnie tez wzrost /przy okazji owulacji/, ale nie wiem, bo nie kontrolowalam tego na wadze. Wlasnie czaka na mnie w kuchni imbryk herbatki zurawinowej, pomagajacej mi w pozbyciu sie nadmiaru wody z organizmu.